Hayami

Go down

Hayami Empty Hayami

Pisanie by Mistrz Gry Wto Lut 25, 2020 4:36 pm

OPIS OGÓLNY



Hayami nazywani są też bogami piasku i słońca. Stworzyli oni świat jako ciepłą i słoneczną krainę, zasiedlając go niewielką liczbą istot i roślin, by każde z nich mogło znaleźć swoje miejsce do życia i nie musiało o nie walczyć. Ten świat został powierzony pod opiekę dla avinidów, ci jednak w swej chciwości porzucili powierzone im zasady i wykorzystali świat do własnych celów i walki między sobą. Zawiedzeni tym Hayami opuścili świat, a wraz z nimi odszedł dar długowieczności, pozostawiając śmierć i cierpienie. Tak mniej więcej przedstawia się historia według Hayahów. Ich bogowie z jednej strony nieobecni, z drugiej mogą jednak raz na jakiś czas rzucić okiem na poczynania śmiertelników, nakierować ich, wspomóc w niewielkim stopniu. Są to niezwykle łagodne i pokojowe istoty, brzydzą się każdym rodzajem przemocy i nigdy nie karzą swoich wyznawców. Mimo to są bardzo wymagający. Odkąd śmiertelnicy przynieśli im zawód, Hayami niezwykle ciężko jest przekonać, że ktoś jest godzien podążenia za nimi do Ayie - nowej nieśmiertelnej krainy, gdzie z większą uwagą tworzą swój doskonały świat. Avinidzi wznoszą do nich modły w nadziei na poprowadzenie ich tą drogą i pomoc w naprawie błędów. Proste, ale ładne w swej oprawie obrzędy odprawiane są w charakterystycznych świątyniach nazywanych hyiczra. Mają formę zbliżoną do pięknie zdobionych, niezadaszonych altan, które wznosi się na skalistych szczytach górskich. Same w sobie nie pomieszczą wiele osób, dlatego wokół buduje się także hyinavye, czyli coś pomiędzy ławką a grzędą, gdzie zatrzymać się mogą kolejni wierni. Taki kompleks może zajmować obszar nawet kilkunastu metrów od szczytu góry.


BOGOWIE



Meo - zdecydowanie najbardziej sympatyczny ze wszystkich Hayami. Przedstawiany jest jako gryf wielkości małego psa. Jego ciało jest krępe i zwarte, a pióra i gęsta, puchata sierść sprawia, że cała sylwetka jest wręcz okrągła. Smukła głowa zakończona jest niewielkim szarym dziobem, który jednak poszerza się na boki jak u lelka lub pisklaka. Oczy są żółte, a odstające do tyłu uszy przywodzą na myśl królika. Gruby ogon ma prawie tyle samo długości, co ciało, i kończy go lwia kitka o nieco ciemniejszym odcieniu. Cały wierzch jest brązowy, zaś podbrzusze mleczno-beżowe. Tylne łapki na wzór lwich, zaś przednie to ptasie szpony o niewielkich, czarnych łuskach na skórze. Na grzbiecie znajduje się para orlich skrzydeł, miękko tonących w gęstym futrze. Imię Meo można tłumaczyć jako "Przewodnik", choć dosłownie oznacza bardziej "Połykacz". Choć brzmi to niepokojąco, nie kryje niczego groźnego. Kiedy śmierć pojawiła się na świecie, Meo bardzo zatroskał się nad losem śmiertelników. Przyglądał się uważnie odchodzeniu pierwszego z nich, aż powziął decyzję. Kiedy śmiertelnik umarł, Meo pochwycił jego ulatującą cząstkę życia i połknął, by bezpiecznie przenieć ją do swojej krainy, bo tak się składało, że ów śmiertelnik był bardzo szlachetny. Tam też Meo otworzy szeroko swój dziób i wypuścił cząstkę, która przybrała kształt ducha. Odtąd bóg ten kursuje pomiędzy światem żywych a Ayie, zabierając ze sobą tych, którzy okażą się godni.

Sairo - ma postać niewielkiego stworzonka, którego ciało zbudowane jest z błękitnej wody, lśniącej na odcienie różu i zieleni. Sylwetka jest zbliżona do tchórzofretki, głowa kształtna i owalna o drobnym króliczym pyszczku oraz okrągłych oczach, prawie całkiem wypełnionych źrenicą. Tęczówki zielono-błękitne. W tył odchodzi dwoje gobliniastych uszu, a od wierzchołka głowy po kark ciągnie się sztywny pióropusz z łuskowatych wypustek. Podobne widnieją na brzegu policzków i szczęki. Skórę pokrywają drobne łuski, a podbrzusze szerokie, kwadratowe płytki. Na grzbiecie widnieje kolejny pióropusz ciągnący się do połowy ogona. Ten jest gruby jak u wydry, zakończony lwim pędzelkiem. Łapki są krótkie, z czterema palcami bez pazurów. Jego imię oznacza dosłownie "boga z kałuży". Kiedy zagubieni na pustyni avinidzi rozpaczliwie poszukiwali choć kropli wody, znaleźli niewielką sadzawkę na skałach, utworzoną zaledwie z rosy. Znalazło ją dziecko, maleńka Eyisa jednocześnie uradowana swoim szczęściem, co i zdruzgotana świadomością, że woda ledwie zwilży język jej braciszka. Słysząc suchy szloch dziewczynki, Sairo wyszedł z sadzawki i kazał jej zanurzyć w niej swój garnuszek. Ku jej zdziwieniu zanurzył się cały, a wody ani trochę nie ubyło. Nazajutrz źródło wybiło mocniej, a rodzina avinidów osiedliła się wokół niego, nazywając Yaiki - Wiecznym Źródłem.

Yao - stworzonko nieco podobne do liska pustynnego, choć ma nieco mniejsze uszy i bardziej szpiczaste. Stoi na tylnych łapkach, które są znacznie większe na szerokość, cała jego sylwetka jest natomiast bardziej krępa, głowa stosunkowo duża. Posiada po pięć palców na tylnych łapkach, wraz z mniejszym odstającym po wewnętrznej stronie, oraz po cztery na przednich, które służą mu za ręce. Zakończone są one drobnymi, czarnymi pazurami. Gęste, miękkie futerko ma odcienie jasnej i ciemnej szarości, szaro-błękitne są także wielkie oczy na wzór wiewiórczych. Pyszczek jest drobny, nie wydłuża twarzy do przodu. Od drobnego, szarego nosa odchodzi w górę parę twardych płytek z czerwonym znaczeniem, na których widnieje biały kryształ. Powyżej znajdują się dwie pary rogów, jedna mniejsza po wewnętrznej, na zewnątrz nieco większa i zakrzywiona w połowie ku górze. Zarówno na linii brwi, jak i pod oczami widnieje szara pręga z paroma wypustkami. Od głowy poprzez grzbiet ciągnie się gęsta grzywa w kolorze popiołu. Ogon jest gruby, ale o niezbyt długiej sierści z wyjątkiem końcówki, gdzie widnieje spory pędzel. Atrybuty Yao to kamienny klocek z runami, które zawierają w sobie najważniejsze prawdy świata, oraz zdobiona metalowa fajka, przez którą uwalnia swoje tchnienie. Yao dał avinidom skrzydła, by mogli swobodnie poruszać się po wielkiej pustyni świata i lepiej jej strzec. Nie wspomniał jednak przed czym, a oni nie pytali, nie dowiedzieli się, póki nie było za późno. Jednak Yao nie zostawił ich samych nawet wtedy. Kiedy zostali skazani na śmiertelność, przyszedł do kilku z nich i dał im prezenty. Plemienny mędrzec dostał od niego przepaskę na oczy, jednemu z biedniejszych dał dziennik, który wszystkie kłamstwa zabarwiał na karminowo, a najlepszy wojownik otrzymał sztandar ugodowy. Najbogatszemu z nich Yao przyniósł skarbonkę podpisaną "cały mój dobytek", zaś mała samotna sierotka dostała lampę oliwną. Tak oto, bez ani jednego słowa ze swojej strony, Yao wskazał śmiertelnikom błędy, jakie popełniali i jakich musieli się wystrzegać.

Hiro - osobliwa jaszczurka wielkości domowego kota. Jej tylne kończyny są nieco masywniejsze od przednich, wszystkie mają tylko po trzy palce zakończone tępymi, czarnymi pazurami. Skóra pokryta jest drobnymi okrągłymi łuskami, delikatna i miękka w dotyku. Podbrzusze jest szarawo-białe, reszta w barwie pudrowego różu. Ogon zakończony w szpic. Głowa na krótkiej szyi jest owalna, a otoczony drobnym puszkiem pysk przywodzi na myśl młodziutkiego szczeniaka. Po obu stronach nosa zwisają długie sumowe wąsy, a z czoła wyrasta w tył para krótkich, prostych rogów pokrytych skórą. Umieszczone po bokach duże oczy mają kształt migdałów, całkowicie czarne, w losowych punktach lśnią drobnymi punkcikami na wzór gwiazd. Tuż za nimi sterczą myszowate uszy. Z grzbietu wyrasta para niewielkich błoniastych skrzydeł. Hiro tłumaczy się dosłownie jako "kogoś, kto dźwiga skały". W dawnych czasach w niebezpiecznych rejonach pustyni częste były kamienne lawiny. Jedna z nich dopadła młodego avinida i połamała mu kości, byłby pewniezginął, gdyby nie Hiro, który usłyszał jego modlitwy o pomoc. Usunął głazy i przeniósł młodzieńca do najbliższej osady, gdzie zajęli się nim jego pobratymcy. Odrzucone głazy stoczyły się dalej i zablokowały źródło, więc Hiro ponownie ofiarował swą pomoc. Nie odmówił również, kiedy jeden ze śmiertelników poprosił go o usunięcie olbrzymiego głazu z jego ogródka.


DOGMATY



Ayie - kraina stworzona przez Hayami po opuszczeniu Jayis - świata śmiertelnych. Bogowie odeszli wtedy daleko na południe, gdzie podobno wciąż istnieją wrota do Ayie. Są one skrzętnie ukryte przed wzrokiem śmiertelników i tylko nieliczni wybrani przez Meo mogą je odnaleźć, choć ten zwykle sam przenosi przez nie duchy. Ayie to kraina idealna, zalana ciepłymi promieniami słońca, ale nie piekącymi. Usłana miękkim piaskiem w delikatnym kolorze beżu. Błękitne niebo raz po raz przecinają śnieżnobiałe chmury, z których jednak nigdy nie pada deszcz. Spomiędzy gładkich skał wytryskują życiodajne źródła, tworząc zielone oazy tętniące życiem niby wycinek dżungli. To tam trafiają wszystkie czyste dusze, które zdołały żyć według zasad bogów.

Pięć darów Yao - symbolicznie reprezentowane przez dary, jakie Yao przekazał avinidom tuż przed odejściem z ich świata, są jednak czymś znacznie więcej. Są przestrogą i nauką tego, jak należy postępować. Pierwszy dar to przepaska, którą Yao zasłonił oczy plemiennego mędrca. "Nie oceniaj, póki nie znasz." W ten sposób pokazał mu, że mimo wielkiej mądrości, musi on pamiętać, by nie oceniać świata wokół na podstawie pozorów, nie znając niczego i nikogo osobiście i dogłębnie. W każdej sprawie należy też chwycić się kilku punktów widzenia, zasłonić jeden, by nie przeszkadzał w przeanalizowaniu innego. Drugim darem jest dziennik, który Yao podarował najbiedniejszemu członkowi plemienia, którego życie obracało się wokół szemranych spraw, a który to dziennik pokazywał mu, jego własne myśli. Wszystkie fałszywe i kłamliwe spisywane były krwawą czcionką na przestrogę tego, co robił. Dziennik pokazywał biedakowi jak bardzo zaśmiecony i brudny był jego umysł, wskazywał wszystko to, co należało poprawić. "Zastanów się nad sobą." Jako trzeci, Yao przekazał avinidom dar sztandar ugody, uznawany przez wszystkie plemiona znak jasno sygnalizujący, że walka nie jest preferowanym priorytetem zebranego wojska. Przypomniał im tym samym, że pomimo umiejętności spór nie jest dobrym rozwiązaniem, że należy szukać ugody nawet w środku pola bitwy. "Nie musisz walczyć." W następnej kolejności obdarowany został bogacz, sławetny kupiec i artysta otrzymał skarbonkę, w której miał umieścić cały swój dobytek. Ta jednak była zdecydowanie za mała, by go pomieścić. Yao pokazał mu, że nie musi posiadać aż tyle, pozostawiając jednak jego domysłowi, co powinien z resztą uczynić. "Miej, ile potrzebujesz." Ostatnim darem jest oliwna lampa ofiarowana bezdomnej sierocie, by w ciemne samotne noce dawała jej światło i odrobinę ciepła, żeby przypominała jej o utraconym domu i dawała szansę na to, by ktoś ją zobaczył. Lampa jest nadzieją, którą należy zawsze mieć przy sobie i skrupulatnie rozpalać w każdej ciężkiej chwili, pomaga przetrwać noc i inspiruje na następny dzień. "Nie zapominaj o nadziei."
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Admin

Źródło avatara : https://imgur.com/Am3Vl

Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach