Relacje Yasbri Jhaartael

POSTACIE

LETHALIN SILMERION - Leśny elf, którego miałam szansę poznać w karczmie, w której pracowałam w Jutar. Wydał mi się intrygujący, ale nie przez to, że wyróżniał się swoją śliczną łysinką. Nie myślałam wcześniej, że to akurat ten elf będzie moim towarzyszem podróży w nieznane. A raczej, to ja zostałam jego towarzyszką, porzucając swoje doczesne życie. Jak na razie moja relacja z nim jest... Poprawna. Chyba tylko raz mnie ofukał, ale to tylko przez to, że nie przemyślałam swoich słów. Cóż, mam nadzieję tylko, że nie będzie chciał się mścić za to, zabierając mnie w jakieś paskudne miejsce. Chciałabym jeszcze trochę pożyć.

NPC

KELVHAN JHAARTAEL - Mój dziadek, leśny elf. Nie rozmawiamy ze sobą dużo, przez to, jak często wyjeżdża on w interesach. Gdy mijamy się, rzucamy sobie krótkie "witaj, miłego dnia" i na tym się kończy.  Mimo wszystko, jest wobec mnie w porządku, nie ma żadnych problemów do mnie.

CALEN SYVIS - Moja babcia, szara elfka. Z nią rozmawiam częściej, niż z dziadkiem. Interesuje się bardziej moją osobą, również częściej zostaje w domu, niż jej mąż. Wspaniała z niej kobieta, tylko przykro mi, że nie dociera do niej nic, że nie chcę żyć tak jak inne elfki. Myślę, że zechciałaby mnie wydziedziczyć, gdyby dowiedziała się, co ja w życiu wyrabiałam.

VASIRIS JHAARTAEL - Mój ojciec, mieszany elf. Nieśmiało przyznam, że wolę jego od matki. Nie zapędza mnie ciągle do sprzątania i gotowania. Jest mi przykro, że często wyjeżdża z domu. Chciałabym z nim spędzać więcej czasu i może bardziej go poznać? Ciągle wydaje mi się, że mało o nim wiem.

THASIHIA FAEYR - Moja matka, leśna elfka. Drażni mnie ciągłym wpychaniem mnie w rolę domowej gosposi. Mam dopiero dwadzieścia dziewięć lat, nie to jest mi w głowie. Mimo wszystko, kocham ją i nie chcę, aby jej przykro było z mojego powodu. Nie wiem też przez to, jak z nią porozmawiać o tym.

ORRIAN JHAARTAEL - Mój starszy brat, mieszany elf, tak jak ja. Jest ode mnie starszy o dwadzieścia dwa lata. Stary koń, bez żony. A to mnie się czepiają, że ja męża nie mam. Wyjeżdża zazwyczaj z ojcem w interesach. Uważam, że jego życie jest nudne i nie korzysta z niego jak powinien.

FOLMER QUINAN - leśny elf, wybrany przez moich rodziców, który miał zostać moim mężem. Chyba, po moim trupie! To wdowiec, kupiec, żyjący w Raims. Jego dzieci, są w moim wieku, czy nawet starsze. Z góry go nie polubiłam i miałam do tego powód - zachowywał się wobec mnie obcesowo. Spotkanie z nim było głównym powodem, dlaczego uciekłam z domu.

ZWIERZĘTA

...