Skomlenie Psa

Go down

Skomlenie Psa Empty Skomlenie Psa

Pisanie by Iwo Pią Lis 06, 2020 2:04 pm

WPIS PIERWSZY

Byłem u lekarza i jak zwykle nic mi nie powiedział. Jestem zdrowy, tylko za dużo pracuję i powinienem jeść lepiej. Za takie gówniane porady płacę. Żałosne.
Kazał mi pisać, bo im bliżej zimy, tym gorzej się czuję. Może to ta słynna technika, że jak coś cię wkurwia, to napisz to na kartce i spal, a twoje problemy magicznie znikną. Już to widzę.
Nienawidzę pisać. Kurwaaa...
Mimo wszystko piszę te marne wypociny w jakimś losowo znalezionym notesie, co się walał w piwnicy. Nie uważam, że lekarz ma rację, ale może tak bardzo nie mam do kogo mówić, że będę do siebie? Nie obchodzi mnie to. Pewnie piszę tu głupoty, a potem rzucę notes do szuflady i zapomnę o nim na pół roku.
Nienawidzę kurwa pisać, ale śmieję się z siebie, bo pisanie, że nienawidzę pisać, jest całkiem przyjemne.
Poczytałbym książkę, ale wiem, że żadnej nie skończę. Przeczytam kilka rozdziałów i porzucę, nawet nie skusiwszy się na przeczytanie samego zakończenia, żeby zaspokoić ciekawość, której nie czuję.
Pograłbym w grę, ale granie z samym sobą, przestało mnie bawić. Dbam o krowy, ale zdaje mi się, że ich nogi stały się cięższe. Może to ja osłabłem. Może zwyczajnie mi się nie chce.
Zapominam czasem nakarmić pająków. Kiedyś o tym pamiętałem, ale teraz nawet jak sobie o tym przypomnę, to nie chce mi się wstawać z łóżka i nimi zająć. Sam nawet nie wiem dlaczego nie przejmuje się tym, że mogę je skrzywdzić. Dlaczego kiedyś fascynował mnie każdy ich aspekt, a teraz czuję jedynie, że to zbędny obowiązek?
Jestem zmęczony. Dzisiaj znów nic nie zrobiłem, jak zawsze z resztą. Wiem, że powinienem coś zrobić, ale nie wiem co i właściwie po co.
Chciałbym odpocząć, gdzieś daleko od wszystkiego. Chciałbym tylko leżeć i się nie ruszać, w ciszy, z własnymi myślami.
Niby nienawidzę pisać, a tyle napisałem. Wiem, że coś jest nie tak, ale lekarze mówią inaczej. Boli mnie w piersi, boli mnie głowa.
Jestem zmęczony, ale wiem, że jeszcze tylko kilka miesięcy muszę wytrzymać. Później będzie lepiej. Później mnie nie będzie. Jeden pies.
Iwo
Iwo

Stan postaci : .
Obrażenia trwałe:
-tatuaże na dłoniach i plecach
-chory na likantropię
-drobne blizny na lewym boku i nodze
-lekko nacięty kawałek ucha
Na pewno coś mu dolega, ale lekarze to przed nim ciągle ukrywają.
Obrażenia tymczasowe:
-poobijany po bójce
-pogryzione ramię
-rozcięty wierzch dłoni
Ekwipunek : .
Kieszeń:
-domowej roboty porzeczkowe papierosy
-zapałki
-klucze do domu (przyczepione łańcuszkiem do spodni)
Ubiór : Kreacje są w KP.
Źródło avatara : .

Powrót do góry Go down

Skomlenie Psa Empty Re: Skomlenie Psa

Pisanie by Iwo Wto Sty 26, 2021 3:57 pm

WPIS DRUGI po co ja to numeruję?

Nie wiem jak jest. Dziwnie, ale nie spodziewałem się niczego innego. Chwilę tutaj nie pisałem. Zapomniałem, że mam ten notes. Już mnie skręca jak to piszę. Spaliłbym to, ale za kilka lat jak to przeczytam to będę miał dowód na to jakim byłem głupkiem. Nie sądzę, żeby to się zmieniło. Nie zmienię się. Miałem myśl w głowie, ale zapomniałem.
Mam ochotę się uśmiechnąć, ale nie mam siły. Nie chodzi o zmęczenie. Coś miłego mnie w piersi ściska, ale czuję jak bolą mnie przez to plecy. Może to stres, a nie szczęście. Żebra mnie bolą i to nie od upadku z konia.
Czasami zamykam oczy i chciałbym odpocząć, ale nie umiem. Siedzę i się denerwuję, że nie mam myśli wtedy. Czy odpoczynek polega na gapieniu się przed siebie bez myśli? Nie mogę odpocząć.
Przypomniałem sobie to czego zapomniałem. Chodziło o to, że mi niezręcznie i może to straszna głupota takie pisanie, bo kim ja jestem żeby pisać jakiś notatnik?
Notatnik to coś co się pisze na co dzień, o bieżących rzeczach.
Pamiętnik to coś co się pisze z perspektywy jakiegoś czasu, opisuje się dawną przeszłość.
Dlaczego definicje przyszły mi do głowy? Jestem mądry. Dobry żart.
Dialogi z samym sobą, co? Nawet wydaje mi się to zabawne. Wszystko jest zabawne, ale ludzie dalej wydają się udawać zaangażowanie. Śmieją się, bo faktycznie coś ich rozśmieszyło czy z grzeczności? Dalej mam wrażenie, że to jeden wielki teatrzyk.
Dowiedziałem się, że moja była niedoszła nie żyje. Długo po fakcie się dowiedziałem. Nie wiem co czułem, ale co się będę nad tym rozwodził. Ręka mnie boli i nie chce mi się pisać. Wytrzymałem dłużej niż ostatnio. Tak czy inaczej Clau nie żyje. Było mi przykro, naszła mnie myśl, że jako elf może będę żył dłużej niż inni i jeszcze nie raz zobaczę śmierć bliskich, tylko o tyle śmiesznie, że bliskich nie mam... Chyba nie mam. Nie wiem co mam myśleć o jednym facecie w lasu. Przyszły Iwo, jeśli to czytasz, a Ezra dalej jest u twojego boku, to wiedz, że jestem zaskoczony, bo nikt nie wytrzymał chyba tak długo. Jeśli z kolei jednak cię porzucił, to mu się nie dziwię w sumie i tego się spodziewałem.
Tak czy inaczej jej śmierć potraktowałem jak zamknięcie pewnego rozdziału, co brzmi zbyt poetycko jak na mnie, ale tak właśnie jest. Oczekiwania ojca, jego życzenia nie mogą zostać spełnione, bo obiekt, z którym miałem te zachcianki spełniać, już nie istnieje. Mogę spalić resztki po niej. Nie chce pamiątek.
Kończę. Nadgarstek mi zdrętwiał, muszę pójść z tym do medyka.
Iwo
Iwo

Stan postaci : .
Obrażenia trwałe:
-tatuaże na dłoniach i plecach
-chory na likantropię
-drobne blizny na lewym boku i nodze
-lekko nacięty kawałek ucha
Na pewno coś mu dolega, ale lekarze to przed nim ciągle ukrywają.
Obrażenia tymczasowe:
-poobijany po bójce
-pogryzione ramię
-rozcięty wierzch dłoni
Ekwipunek : .
Kieszeń:
-domowej roboty porzeczkowe papierosy
-zapałki
-klucze do domu (przyczepione łańcuszkiem do spodni)
Ubiór : Kreacje są w KP.
Źródło avatara : .

Powrót do góry Go down

Skomlenie Psa Empty Re: Skomlenie Psa

Pisanie by Iwo Czw Mar 11, 2021 11:16 pm

WPIS KURWA TRZECI

Dopiero teraz zauważyłem, że jeszcze żyję. Widziałem to, głupi nie jestem, ale dopiero teraz poczułem zdegustowanie tym, że się nie zabiłem. Miałem to zrobić na jesieni i nie zrobiłem. Bo, co? Kogoś poznałem? Zapomniałem? Raczej się bałem, że przez ten ohydnie krótki czas kiedy kula będzie leciała w stronę mojej skroni, całe życie przeleci mi przed oczami, wszystkie chwile jakie mnie ominą, przez co pożałuję swojej decyzji?
Spróbuję za rok, w następną jesień. Obym wtedy nie zrezygnował. Nie mogę, nie chcę. Kurwaaa
To jest śmieszne i znów płaczę nad swoim żartem. To takie kurwa głupie wszystko. Powinienem to zrobić jak najszybciej, teraz, już. Ojciec w końcu nie będzie na mnie zły jeśli umrę na wiosnę lub latem.
Zastanawiam się czy czeka na mnie tam gdzie jest, no chyba, że faktycznie odrodził się jako nie wiadomo, jest psem i wącha innym dupy czy nie wiem
Nieważne. Nieważne. Myślę, że mogę coś z tym zrobić, coś ze sobą, ale mi się kurwa nie chce, nie mam siły, ani ochoty. Jest mi dobrze kiedy jest mi źle. Przyzwyczaiłem się... Żartuję?
Boli mnie głowa. Boli mnie ręka.
Kończę pisać. Muszę wyznaczyć termin i załatwić wszystkie moje sprawy do tego czasu. Kolejna próba. Cóż, nikomu nie mówię o moich planach, więc jeśli znów dam dupy z zastrzeleniem się, to tylko ja będę sobą zawiedziony, nikt inny nie będzie. Chociaż tyle dobrego.
Nieeee wiem co robię
Chcę iść stąd.
Iwo
Iwo

Stan postaci : .
Obrażenia trwałe:
-tatuaże na dłoniach i plecach
-chory na likantropię
-drobne blizny na lewym boku i nodze
-lekko nacięty kawałek ucha
Na pewno coś mu dolega, ale lekarze to przed nim ciągle ukrywają.
Obrażenia tymczasowe:
-poobijany po bójce
-pogryzione ramię
-rozcięty wierzch dłoni
Ekwipunek : .
Kieszeń:
-domowej roboty porzeczkowe papierosy
-zapałki
-klucze do domu (przyczepione łańcuszkiem do spodni)
Ubiór : Kreacje są w KP.
Źródło avatara : .

Powrót do góry Go down

Skomlenie Psa Empty Re: Skomlenie Psa

Pisanie by Iwo Sob Mar 27, 2021 12:10 am

WPIS CZWARTY no i dalej numeruję

Pisanie dopisków przy wpisach mnie uspokaja. Po co o tym mówię? Kiedyś to przeczytam, o ile będę jeszcze żył i spalę to wszystko ze zniesmaczenia.
Tak czy inaczej, źle się czuję. Czuję się okropnie, nie wiem dlaczego. Nie mogę nic innego powiedzieć. Chciałbym od tego odpocząć, od tego złego czucia się. Chciałbym wrócić i nie patrzeć, ale wtedy bym żałował. Dlaczego tak poszło? Dlaczego nie mógł ze mną zostać? Wiem dlaczego, ale im dłużej o tym myślę, tym bardziej zły na siebie jestem, że nie mogę zrozumieć. Może kopnięcie krowy zabrało mi rozum, pewnie tak. Nigdy nie byłem bystry. Teraz tylko udaję ,,zniesmaczenia" ja tak nie mówię, tylko chwalę się, że znam to słowo, bo inne nie opisuje dobrze niczego. Jebany poeta ze mnie. Zabijcie mnie jeśli kiedyś chuuuuj
Nie wiem co się stało. To tak jakby wszystko było nieotwarcie przeciwko mnie. Jakby czekało. Nie, nie czekało, jakby pluło mi w twarz bez przerwy w taki sposób, że czuję ślinę na ryju, ale oczy nie widzą nawet jak ktoś pluje. Jakby robił to bez robienia tego. Jakbym ciągle obrywał, ale nie potrafił wyłapać momentu ataku mimo, że te ciągle przychodzą.
Żalę się do książki. To jest kurwa żałosne. Naprawdę to spalę kiedyś. Spalę razem z całym tym domem i stodołą, spalę krowy, konie i siebie. Cały las podpalę.
Iwo
Iwo

Stan postaci : .
Obrażenia trwałe:
-tatuaże na dłoniach i plecach
-chory na likantropię
-drobne blizny na lewym boku i nodze
-lekko nacięty kawałek ucha
Na pewno coś mu dolega, ale lekarze to przed nim ciągle ukrywają.
Obrażenia tymczasowe:
-poobijany po bójce
-pogryzione ramię
-rozcięty wierzch dłoni
Ekwipunek : .
Kieszeń:
-domowej roboty porzeczkowe papierosy
-zapałki
-klucze do domu (przyczepione łańcuszkiem do spodni)
Ubiór : Kreacje są w KP.
Źródło avatara : .

Powrót do góry Go down

Skomlenie Psa Empty Re: Skomlenie Psa

Pisanie by Iwo Sob Maj 15, 2021 4:13 pm

WPIS PIĄTY

Wróciłem do domu. Pusto tutaj i nudno. Zawsze tak było, zimno. Jak tak myślę, to zawsze, nawet te kilkanaście lat temu. Nic się nie zmienia. Może powinienem pomalować ściany? Kupić nowy dywan? Tylko mi wystrój jest obojętny, a gości nie mam. Zmarnowałbym tylko pieniądze.
Tak czy inaczej omijam łukiem pisanie o tym o czym chcę pisać. Chociaż w sumie nie wiem czy chcę, czy jest w ogóle potrzeba. Nie zapomnę raczej o tym, że Rio oberwał kopytem w łeb przeze mnie. Mógł zginąć, wiem to. Zastanawiam się, jakbym się czuł. Pewnie bym nie rozumiał, tak jak dalej nie rozumiem do końca, że tata nie żyje. Pewnie bym siedział sam w domu i zastanawiał się czy może odwiedzić ten Krzewogród czy coś. Bym przyjechał i miał niespodziankę. Nie chcę takich niespodzianek.

Dałem mu papierosy i w sumie teraz mi lepiej. To moje przeprosiny, ale dalej się martwię, sam nie wiem czym. Może tym, że ręka mnie boli od pisania. Czy papierosy wynagradzają otarcie się o śmierć? Mi by wynagrodziły, ale czy Lisowi wynagrodzą? Znów nie umiem odpowiadać na własne pytania, ale chyba nie chce na nie odpowiadać. Chodzi mi o to, że jestem tutaj, znów. I nie wiem czy mi to pasuje. Wiem, że ich męczę i denerwuję, ale chciałbym i tak, żeby chcieli mojego towarzystwa. Tylko nawet ja swojego towarzystwa za bardzo nie chcę. To tak jak ludzie biegają, ja wiem, że mogę biegać, ale nie robię tego, bo wiem, że sie potknę, że się zmęczę i koniec końców niczego dobrego to nikomu nie przyniesie. Mogę z nimi rozmawiać, ale wiem, że i tak będzie niezręcznie, że coś im nie będzie pasować. Zanim zacznę rozmowę wiem, że powinienem sobie darować, że będzie źle. Odechciewa mi się przy pierwszym słowie.
Chcę być psem cały czas. Mógłbym być głaskany cały czas, nie byłoby tak, że nie wiedziałbym co zrobić, jak ktoś mnie przytula. Bo dlaczego ktoś by przytulał mnie? Ja rozumiem psa mnie, ale mnie? Jak tamta Lisiczka, albo, jak Rio to zrobił. W ogóle strasznie głupio, bo mi się oczy teraz szklą, jak tak o tym pomyślę. To było miłe, tylko ja nie umiałem się zachować i zepsułem. Dlaczego kurwa, nie umiem? Mogłem powiedzieć coś normalnego, zrobić coś normalnego, a co zrobiłem, poklepałem po ramionach albo kazałem iść spać. Chciałbym to powtórzyć, ale nie będzie już okazji. Chciałbym to wymazać z pamięci.

Ale pierdolę głupoty teraaaz. Tylko piszę i piszę i nic z tego i tak nie wyjdzie. Dalej będę tutaj sam, nawet jak na chwilę z nimi pogadam, do koniec końców, ja zostanę tutaj, a oni gdzieś pójdą. Nie chce mi się już starać, ale chyba chciałbym, żeby mi się chciało.
Iwo
Iwo

Stan postaci : .
Obrażenia trwałe:
-tatuaże na dłoniach i plecach
-chory na likantropię
-drobne blizny na lewym boku i nodze
-lekko nacięty kawałek ucha
Na pewno coś mu dolega, ale lekarze to przed nim ciągle ukrywają.
Obrażenia tymczasowe:
-poobijany po bójce
-pogryzione ramię
-rozcięty wierzch dłoni
Ekwipunek : .
Kieszeń:
-domowej roboty porzeczkowe papierosy
-zapałki
-klucze do domu (przyczepione łańcuszkiem do spodni)
Ubiór : Kreacje są w KP.
Źródło avatara : .

Powrót do góry Go down

Skomlenie Psa Empty Re: Skomlenie Psa

Pisanie by Iwo Pon Maj 17, 2021 4:49 pm

WPIS SZÓSTY

Ilu nie żyje, to jedyne co chcę powiedzieć. Powinien umrzeć już dawno, ale tyle przeżył, że zapomniałem, że kiedyś przyjdzie na niego pora. To była pamiątka po tacie, jedna z kilku, a teraz nie żyje. Zastanawiam się kiedy stracę wszystkie pamiątki, kiedy umrze Daya, kiedy zaprzepaszczę cały ten biznes. Staram się o to dbać i niby nie idzie mi źle, ale kiedyś było lepiej. Kiedyś nie byłem sam. Powiedział, że mam sobie załatwić pomocnika, ale nie chcę pracować z kimś kto nie należy do rodziny.
Pochowałem go w ogrodzie pod moim ulubionym świerkiem. Właściwie nie był moim ulubionym, ale od teraz będzie. Ładnie tam jest, wiosna jest, wszystko zielone. Polubiłby to, siedzenie na ganku i narzekanie. Słuchał zawsze i dawał się głaskać. Był piękny, a teraz nie żyje. To głupie może, bo mówię o pająku, ale jakby nie patrzeć, to moja jedyna rodzina, pająki i krowy i konie. Kiedy tylko mogłem patrzyłem wieczorem, jak wychodzą ze swoich norek, karmiłem je, a teraz Ilu nie żyje. Wiem, że był stary, ale żył już tyle, że mógł jeszcze trochę pożyć, może powinienem go obejrzeć wcześniej, może go zagłodziłem, może coś się stało.
To jest dziwne, on nie żyje. Nie wiem do końca co się stało. Dziwnie mi, że teraz go nie ma przy mnie. Nie będę po nim sprzątał, bo będzie pusto na półce i będzie mi jeszcze dziwniej. Zastanawiam się tylko dlaczego umarł, zrobiłem coś nie tak? Może mogłem coś zrobić więcej.
Chyba zaczyna mi się to wszystko mieszać, zaczyna mi się mieszać jedno z drugim.
Teraz się żalę sam sobie w jebanym pamiętniczku. Nawet przeklinanie nie brzmi tak prawdziwie. Literuję każde słowo. Pierdol się Iwo. P i e r d o l s i ę I w o. Wszystko literuję. Pierdol się Iwo.
Będę za nim tęsknić, będę za nimi wszystkimi tęsknić.
Iwo
Iwo

Stan postaci : .
Obrażenia trwałe:
-tatuaże na dłoniach i plecach
-chory na likantropię
-drobne blizny na lewym boku i nodze
-lekko nacięty kawałek ucha
Na pewno coś mu dolega, ale lekarze to przed nim ciągle ukrywają.
Obrażenia tymczasowe:
-poobijany po bójce
-pogryzione ramię
-rozcięty wierzch dłoni
Ekwipunek : .
Kieszeń:
-domowej roboty porzeczkowe papierosy
-zapałki
-klucze do domu (przyczepione łańcuszkiem do spodni)
Ubiór : Kreacje są w KP.
Źródło avatara : .

Powrót do góry Go down

Skomlenie Psa Empty Re: Skomlenie Psa

Pisanie by Iwo Pon Cze 28, 2021 4:19 pm

WPIS SIÓDMY

Zjebałem się z drabiny. Nowość. Przywaliłem łbem i plecami w ziemię i jeszcze nadgarstek sobie skręciłem. Dobrze, że w lewej łapie, bo bym pracować nie mógł i pisać tych głupich kartek. Mogłaby mi drabina się zjebać na łeb, byłoby śmiesznie, martwo. Ha! To by było coś, co. Wiosna, początek życia, nie kurwa, bo koniec, taki myk.
Jestem za młody, mógłbym być starszy i mieć to wszystko za sobą, byłoby zabawnie. W sumie by nie było, bo zabawny nie jestem, ale nie wiem, co innego tu napisać.
Spadłem z drabiny, bo się szczebel złamał. Lekarz mnie naprawił i zapytany czy coś jeszcze mi dolega, powiedział, że mam się zgłosić, jak się zacznę źle czuć, albo zacznie mi sie kręcić w głowie. Był niepocieszony tym, że mieszkam sam, ale to nie jego sprawa. Czuję się dobrze, mniej więcej, co mam tu jeszcze napisać?
Takie to śmiertelne myślenie. Dużo śmiechu. Już sam nie wie co piszę, chyba wypiłem za dużo, ale nie mam zamiaru się przemieniać, bo po co. Łapę sobie tylko rozwalę jeszcze bardziej, a bieganie po lesie powoli zaczyna mnie nie bawić. Znam okolice wszystkie, nie ma po co już z domu wychodzić. Jak coś zacznę odwalać, to piwnico witam cię i za karę spędzę tam tydzień. Nie, no nie mogę tyle, bo mam zwierzęta. Nawet siebie ukarać porządnie nie mogę przez te sierściuchy. Jakie to upierdliwe.
Iwo
Iwo

Stan postaci : .
Obrażenia trwałe:
-tatuaże na dłoniach i plecach
-chory na likantropię
-drobne blizny na lewym boku i nodze
-lekko nacięty kawałek ucha
Na pewno coś mu dolega, ale lekarze to przed nim ciągle ukrywają.
Obrażenia tymczasowe:
-poobijany po bójce
-pogryzione ramię
-rozcięty wierzch dłoni
Ekwipunek : .
Kieszeń:
-domowej roboty porzeczkowe papierosy
-zapałki
-klucze do domu (przyczepione łańcuszkiem do spodni)
Ubiór : Kreacje są w KP.
Źródło avatara : .

Powrót do góry Go down

Skomlenie Psa Empty Re: Skomlenie Psa

Pisanie by Iwo Wto Sie 10, 2021 10:44 pm

WPIS ÓSMY

Dostałem list od Rio.
Pojechałem do Rio.
Pomogłem mu zakopać jakieś trupy, co ich zabił.
A potem mnie walnął w łeb i uciekł.
Oto poziom moich znajomości. Czy mnie to dziwi? Nie, bo do pracy sie nadaję. Spędziłem z nim trochę czasu, co było moim celem. Czas ten był słaby jakościowo, bo wiem, że ze mną nie da się dobrze spędzić czasu. Na początku byłem zły i smutny, że nie poświęcił mi aż tyle uwagi, ale czy jestem kimś, kto może prosić o więcej? Dostaję tyle na ile zasługuję.
Tak już jest i tyle.
Znów mam plany na jesień i znów nie jestem pewny. Rio powiedział, że napisze, ale nie chcę żeby pisał? Mam plany, a jak do mnie napisze to pewnie od razu do niego pojadę. Mam plany. Może w końcu zachowam się poważnie i zrobię co chcę, o ile sobie nie wmówię, że ktoś mnie chce czy będzie komuś smutno.
Chuj w to wszystko.
Iwo
Iwo

Stan postaci : .
Obrażenia trwałe:
-tatuaże na dłoniach i plecach
-chory na likantropię
-drobne blizny na lewym boku i nodze
-lekko nacięty kawałek ucha
Na pewno coś mu dolega, ale lekarze to przed nim ciągle ukrywają.
Obrażenia tymczasowe:
-poobijany po bójce
-pogryzione ramię
-rozcięty wierzch dłoni
Ekwipunek : .
Kieszeń:
-domowej roboty porzeczkowe papierosy
-zapałki
-klucze do domu (przyczepione łańcuszkiem do spodni)
Ubiór : Kreacje są w KP.
Źródło avatara : .

Powrót do góry Go down

Skomlenie Psa Empty Re: Skomlenie Psa

Pisanie by Iwo Pon Sie 30, 2021 4:53 pm

WPIS DZIEWIĄTY

To znów ja i nie wiem co się dzieje. Wszystko się zaczęło przez Rio, później zrobiłem głupotę. Byłem zły i napisałem Razowi, że to jego wina. Byłem zły i tyle, dałem mu mleko na przeprosiny, ale nic nie odpisał, więc do niego poszedłem i się pobiliśmy? Dużo rzeczy się stało. Trochę oberwałem, ale nie umiem tego wszystkiego opisać dobrze, nie umiem. Poznałem Czarną, nazywa się Miranda i uratowała mi życie, bo inaczej Razi by mnie zastrzelił. Nie byłbym zły na niego, rozumiem go, bo to nie miało znaczenia, cieszyłem się, że go widzę i do ostatniej chwili wierzyłem, że nic mi nie zrobi. Chyba się myliłem, bo zrobiłby to. To nie ma znaczenia. Nie mogę mu mieć tego za złe.
Tak czy inaczej denerwuję się, bo nie wiem co się stanie. Przyjeżdżają do mojego domu, muszę przypilnować, żeby nie wchodzili do sypialni taty. Nie umiem napisać co chcę napisać. Denerwuję się, bo nigdy tyle osób w moim domu nie było, zawsze tylko ja i tata, później głównie ja sam. Miło mieć towarzystwo, ale boję się, że zaczną mnie denerwować, bo poczuję, jak zawodzę ich jako gospodarz. Nawet nie umiem zrobić nic dobrego do jedzenia. Ale cieszę się, że nie będę sam w tym czasie, nawet jeśli przyjeżdżają do mnie tylko na jedną noc, albo na kilka, nie wiem na ile. Cieszę się, że będą tutaj. Obym ich nie zawiódł. Liczę, że tego nie zrobię. Dopiero ich zdobyłem i nie chcę, żeby mieli mnie dość tak szybko. Trochę mi zrobili nadzieję, że przy mnie zostaną, ale chyba nie ufam. Nie chcę, żeby wyjeżdżali.
Iwo
Iwo

Stan postaci : .
Obrażenia trwałe:
-tatuaże na dłoniach i plecach
-chory na likantropię
-drobne blizny na lewym boku i nodze
-lekko nacięty kawałek ucha
Na pewno coś mu dolega, ale lekarze to przed nim ciągle ukrywają.
Obrażenia tymczasowe:
-poobijany po bójce
-pogryzione ramię
-rozcięty wierzch dłoni
Ekwipunek : .
Kieszeń:
-domowej roboty porzeczkowe papierosy
-zapałki
-klucze do domu (przyczepione łańcuszkiem do spodni)
Ubiór : Kreacje są w KP.
Źródło avatara : .

Powrót do góry Go down

Skomlenie Psa Empty Re: Skomlenie Psa

Pisanie by Iwo Nie Wrz 26, 2021 1:59 am

WPIS DZIESIĄTY

Pojechali i zostawili mnie. Nie jestem zaskoczony, ale liczyłem, że zostaną może jeszcze jedną noc. Chyba Raz tu nie chciał zostać, nie wziął nawet mleka ode mnie, Kesyan je wziął, więc pewnie Raz dalej mnie nie cierpi. Może nie lubi mleka, może powinienem mu dać krowę albo szampon do konia. Kesyan wziął mleko, to dobrze, liczę, że mu będzie smakować. Mirandzie też dałem mleko, oby jej też smakowało.
Ale nie wiem co zrobić z Razem. Myślałem, że już jest dobrze, przeprosiłem go i chociaż mleka nie wziął, to wyglądało na to, że się pogodziliśmy. Takie mam problemy w życiu, co? Ludzie codziennie umierają, a ja się martwię, że nie rozumiem. Może po prostu wtedy zepsułem tak, że nawet przeprosiny nie dadzą rady tego skleić dobrze. Rozwalił przeze mnie pół domu. Mógłby zamieszkać u mnie na czas remontu, ale pewnie znienawidziłby mnie jeszcze bardziej.
Zostawili mnie. Źle się poczułem, ale to nic, minęło, zawsze mija. Nie wiem co pisać. Siedzę sam w domu. Mam Adres Mirandy, dała mi, żebym mógł do niej napisać, ale wiem, że napisanie listu trochę mi zajmie, bo to nie może być takie marudzenie, jak tutaj. Nie wiem co jej napisać, pomyślę o tym przed snem.
Cały ten wpis taki rozbiegany. Nie wiem jak to ułożyć, staram się wcisnąć wszystko. Ręce mi się trzęsą i boli mnie głowa, chyba pójdę spać wcześniej.
Iwo
Iwo

Stan postaci : .
Obrażenia trwałe:
-tatuaże na dłoniach i plecach
-chory na likantropię
-drobne blizny na lewym boku i nodze
-lekko nacięty kawałek ucha
Na pewno coś mu dolega, ale lekarze to przed nim ciągle ukrywają.
Obrażenia tymczasowe:
-poobijany po bójce
-pogryzione ramię
-rozcięty wierzch dłoni
Ekwipunek : .
Kieszeń:
-domowej roboty porzeczkowe papierosy
-zapałki
-klucze do domu (przyczepione łańcuszkiem do spodni)
Ubiór : Kreacje są w KP.
Źródło avatara : .

Powrót do góry Go down

Skomlenie Psa Empty Re: Skomlenie Psa

Pisanie by Iwo Czw Lis 11, 2021 7:46 pm

WPIS JEDENASTY

Znowu jest jesień i jest to samo, co rok temu. Dokładnie to samo. Jestem zły, że to się powtarza, chyba przestanę ustalać termin i kiedyś zrobię coś, jak będę mieć ochotę. Nie wiem.
Poszedłem do Kesyana, rozwaliłem mu trochę dom. Przypomniałem sobie teraz, że nie oddałem mu pościeli, bo mu zniszczyłem. Wszystkiego zapominam.
Nie wracało się dobrze, a jak wróciłem to się źle poczułem, więc wziąłem leki, więcej niż powinienem, bo bolało mocno i często, więc poczułem się po tym jeszcze gorzej. Chyba przesadziłem. Nie to, że mnie to zmartwiło. Zmartwiło mnie to, że nie pomogło aż tak, jak liczyłem. Leki też mają swoje ograniczenia.
Mam tego krocionoga od Kesyana. Żyje, chodzi i dłubie. Jest w terrarium Ilu i nie wiem czy się dobrze z tym czuję. Nie wiem, nie umiem napisać, ale to prezent, może przypadkiem o mnie pomyślał, ale pomyślał. Denerwuje mnie to, on mnie denerwuje. Co ja mam teraz zrobić? Lubię go, mógłby u mnie zamieszkać i byśmy się zajmowali krowami, nawet by było miejsce dla jego narzeczonej.
Nie chcę tu siedzieć sam. Zawsze, jak tu wracam źle się czuję. Chcę tu być z kimś, ale chyba nie znajdę kogoś, kto by chciał być tu ze mną. Jeśli umrę, to ile czasu im zajmie zorientowanie? Pewnie najszybciej się zainteresuje jakiś urząd, bo nie płacę podatków. Nie wiem. Może źle myślę, ale nie widzę nikogo, kto by tu przyszedł, kto by pomyślał, że jak nie otwieram drzwi, to się coś stało. Obraziłem się albo wyjechałem, a ja tu będę leżał i gnił. Wypuszczę pająki, żeby mogły polować na larwy, co się wylęgną. Nie wiem, po prostu nie chcę tu być sam.
Iwo
Iwo

Stan postaci : .
Obrażenia trwałe:
-tatuaże na dłoniach i plecach
-chory na likantropię
-drobne blizny na lewym boku i nodze
-lekko nacięty kawałek ucha
Na pewno coś mu dolega, ale lekarze to przed nim ciągle ukrywają.
Obrażenia tymczasowe:
-poobijany po bójce
-pogryzione ramię
-rozcięty wierzch dłoni
Ekwipunek : .
Kieszeń:
-domowej roboty porzeczkowe papierosy
-zapałki
-klucze do domu (przyczepione łańcuszkiem do spodni)
Ubiór : Kreacje są w KP.
Źródło avatara : .

Powrót do góry Go down

Skomlenie Psa Empty Re: Skomlenie Psa

Pisanie by Iwo Wto Sty 04, 2022 5:08 pm

WPIS DWUNASTY

Nie wiem od czego zacząć, więc powiem, że siedzę w pokoju taty, chyba tutaj będę spać, bo mój pokój jest zajęty. Odwiedziłem Mirandę i jej grupę. Poszło źle. Początek był dobry, a potem się pobiłem z jakimś chłopem, później pojawili się myśliwi i zabiliśmy ich. Może nie powinienem tego pisać tu, bo to pisemny dowód na nasze zbrodnie. Tak czy inaczej myślę o tym, co zrobiliśmy, co ja zrobiłem. Zabiłem kogoś. Nie jestem pewien czy się z tym źle czuję, na pewno nie dobrze, ale rozpaczać nie będę. To normalne, czy coś jest ze mną nie tak? Nie jestem pewien. Jestem za to zadowolony, że się im nic nie stało, na przykład tym młodym i Basilowi i Mirandzie, chociaż jej z nami tam nie było. Gdzie była?
Niepotrzebnie przyniosłem im mleko. Głupie to było, tyle się męczyć. I była niby szczęśliwa Miranda, ale koniec końców nikomu mleka nie dałem. Część się stłukła, rozlała, ciężkie to jest, a oni musieli uciekać. Dużo głupot w życiu zrobiłem i to jedna z nich. Następnym razem coś innego im dam. Może śmietanę, albo ser. To też ciężkie.
Tak czy inaczej znów mam gościa. Hesayu, o ile dobrze piszę. Za ścianą jest człowiek. Dziwne. Tata też tak miał? Leżał w łóżku i nagle miał myśl, że kurwa za ścianą ktoś jest, mój syn. Nie, on się tym nie przejmował, nawet, jak mu uwagę zwracałem, potem przestałem. Nie o to mi chodzi. Po prostu nie wiem, co mam ze sobą zrobić. Mam gnić w łóżku, czy zajmować się wilkołakiem, czy mogę od tak wejść do własnego pokoju popatrzeć na pająki?  Mam go wołać na obiad i mamy jeść razem? Życie z kimś wydaje się być teraz takie niezręczne. Też go nie będę pytać o wszystko, bo to mój dom, a nie jego, no i to by było denerwujące na pewno. Może będę siedział u siebie w pokoju i będę czekał, aż mnie zawoła? Usłyszę.
Teraz się zastanawiam na jak długo tu zostanie. Miranda niby wspominała, gdzie uciekają, ale co on ma ich szukać sam? Wszystko może się zmienić, mogą uciec gdzieś indziej, albo coś takiego. To ma siedzieć u mnie na zawsze? Na nie wiadomo ile?
Potrzebuję mleka, dużo mleka, ale mam je. Pewnie będzie głodny niedługo, zrobię jajecznicę i zapytam czy chce kawałek, albo całą. Nie posmakuje mu.
Iwo
Iwo

Stan postaci : .
Obrażenia trwałe:
-tatuaże na dłoniach i plecach
-chory na likantropię
-drobne blizny na lewym boku i nodze
-lekko nacięty kawałek ucha
Na pewno coś mu dolega, ale lekarze to przed nim ciągle ukrywają.
Obrażenia tymczasowe:
-poobijany po bójce
-pogryzione ramię
-rozcięty wierzch dłoni
Ekwipunek : .
Kieszeń:
-domowej roboty porzeczkowe papierosy
-zapałki
-klucze do domu (przyczepione łańcuszkiem do spodni)
Ubiór : Kreacje są w KP.
Źródło avatara : .

Powrót do góry Go down

Skomlenie Psa Empty Re: Skomlenie Psa

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach