Orthilir Ulveenor

Go down

Orthilir Ulveenor Empty Orthilir Ulveenor

Pisanie by Orthilir Ulveenor Nie Lut 12, 2023 3:44 pm

autor: NNautor: NNautor: NN


ORTHILIR ULVEENOR
Mężczyzna | ur. 1819 r. | Idharye | Oddział Specjalny “Maar”

WYGLĄD
Urodzony w Idharonie przyjął swoją ostateczną formę na podobę współistniejącego z idharye ludu idorye. Z tego też powodu wygląda nieco "odmiennie", przynajmniej dla tych, którzy nie znają życia w głębinach. Jego skóra jest zmatowiona, co jedni określiliby chorobliwą bladością, zaś nieco ciemniej wypadają jego siwe włosy, których stosunkowo długa góra pozostaje związana w warkocz, gdy boki dają się jedynie lekko zaczesać do tyłu. Oczy Orthilira przybierają barwy białej, a jedynym sposobem ich dostrzeżenia jest ciemna obwódka wokół tęczówki i źrenica. Rysy twarzy idharye są smukłe i surowo uwydatnione, można by dać mu ponad trzydzieści lat, choć to też jego własny sposób postrzegania samego siebie. Delikatnie szpicowate uszy są jego indywidualnym kaprysem. Standardowo mierzy jakieś 177cm wzrostu wśród innych idharye i idorye, a szczupłe ciało pokrywa siwe futro, które z reguły jest skryte pod warstwami ubrań.
Przeważnie można go zobaczyć w grubym skórzanym płaszczu, który okrywa solidne uzbrojenie żołnierza, w którym nie brakuje wytrzymałych metalowych elementów ochronnych. Do tego dochodzi filtrowana maska aen-ri, która pomaga przetrwać w trudnych warunkach. Czasem niektórzy zapominają, że to nie jest jego twarz, bo tak często ma ją na sobie.

Z kolei poza Idharonem ukrywa swój egzotyczny wizerunek, zaś cała jego forma ciała dostosowuje się do potrzeb okoliczności. Z reguły przedstawia siebie jako człowieka-senemczyka, nieco wyższego i młodszego, ciemnego blondyna z zaczesaną grzywą do tyłu i brązowymi oczami. Ale to wszystko też nie jest żadnym pewnikiem, w końcu może być każdym.

CHARAKTER
Wygląda na nieprzyjemną personę, ale może być to w rzeczywistości złudne wrażenie. Nie jest z natury zły, ani też wredny, może co jedynie nie brakuje mu brawurowej pewności siebie. Trzeba jednak odróżnić pracę od życia prywatnego. Gdy mowa o tym drugim to spokojnie podchodzi do problemów, szuka rozwiązań, jak też dba o zawierane relacje, jeśli uznaje, że są one tego warte. To z pewnością indywidualista, którego jednak zahartowała nie tylko wojna, ale też służba. Wydawać się może czasem cichym obserwatorem, ale zawsze ma coś mądrego do powiedzenia, gdy jest zapytany o zdanie, a nawet wyrazi swoje uznanie, gdy jest to konieczne. Może bywa nieco nieufny w stosunku do obcych lub tych, których intencje wydają się z góry nieoczywiste, ale to efekt zboczenia zawodowego. Z reguły jest uparty i dąży do realizacji swojego celu, przez co działa skrupulatnie, niekoniecznie jednak wedle czyichś założeń. Nie lubi się też bardzo zżywać z nikim i niczym, bo wie, że niesie to ze sobą ryzyko. Większość dobrych mu osób trzyma w pewnej strefie pozytywnych stosunków, lecz bez przekraczania tej jednej ważnej granicy. W końcu musi być lojalny swemu władcy i niekiedy zrobić coś co nie może liczyć się z rozkojarzeniem, ani go w jakikolwiek sposób pohamowywać. Profesjonalizm nie bierze się z powietrza, to wyrzeczenia i ciężka praca.

HISTORIA
Wychowanek Ciemności (12 489 r. - 12 539 r.)
Jeszcze przed nadejściem Upadku nazwisko Ulveenor można było dołączyć do grona szlachetnych rodów Podziemnego Królestwa, lecz historyczna katastrofa pogrzebała całkowicie stare układy i zmusiły do zmian. Ulveenorzy pozostali w rozbitym Idharonie, nie porzucając Shalilnaemu, próbując jakoś związać koniec z końcem. Może nie mogli odejść, może nie chcieli, albo po prostu zbyt bali się świata na powierzchni. Minęły jednak tysiąclecia, a nic się nie zmieniało w Erze Podziału, która nieprzerwanie trwała. Orthilir narodził się jednak praktycznie u schyłku tych mrocznych czasów, zaznając tylko życia w wiecznej ciemności. Oczywiście wychowany w takich warunkach był nauczony, że trzeba sobie jakoś radzić i być pożytecznym dla ogółu, aby ten mógł przetrwać. Z początku pracował w pracach wydobywczych jako eksplorator głębinowy, niekiedy zdobywając pożywienie dla idorye, gdy nastawały ciężkie lata. W końcu jednak został jednym ze strażników Idharonu, patrolującym korytarze i chroniącym interesy ich kolebki. Stan ten trwał nieprzerwanie do nadejścia obcych.

Wojna Domowa (12 539 r. - 12 545 r.)
Gdy w Idharonie pojawił się potomek legendarnego shira, Zephirut Aruthirei, wraz z innymi idori-nan, zawrzało znowu w Idharonie. Pojawiła się nadzieja, że idharye i idorye mogą zmienić swoją rzeczywistość i znów się zjednoczyć, niczym w bajkach opowiadanych przez pokolenia. Orthilir nie ukrywał swojej chęci podążania za Zephirutem, czy też starożytnym shirem Irithyllem Agarthamaalarem, który szczęśliwym trafem losu do nich powrócił, niczym zapomniany bóg. Czuł że taka okazja już nigdy się nie powtórzy. To był koniec władzy Starszyzny, a początek dla Shana, pierwszego od zarania dziejów. Lecz to też oznaczało początek prawdziwej wojny domowej w Idharonie. Ulveenor wstąpił do armii, z kolei genialny inżynier Morbius wykorzystał pradawne skarby dziedzictwa idharyańskich uczonych sprzed Upadku, aby dać życie mechanicznej armii żołnierzy, czy nowatorskie uzbrojenie dla rodzimych mieszkańców głębin. To był ich niepodważalny as w rękawie, aby postawić się przeciw zwaśnionym ugrupowaniom, które rozdzierały ich podziemny świat.
Potencjał Orthilira został szybko dostrzeżony przez dowódców, którzy zdecydowali się wcielić go do nowo utworzonego oddziału specjalnego "Maar", odpowiadającego za te najtrudniejsze, niekiedy samobójcze misje, których nawet armia nie mogłaby wykonać. Szkolenie w rzeczywistości przebiegało w praktyce, mieli na celu likwidację kryjówek wroga, albo też przywódców skonfliktowanych ugrupowań, aby pomieszać szyki przeciwnika. Najdłużej polował na lidera radykalnych "Thooryin", Meryidara Angarei. W końcu jednak oddział Maar przedarł się przez elitarną straż jego idhari-mai, zaś Ulveenor osobiście odebrał mu życie, mimo że rozkaz w ostatniej chwili kazał się wycofać. Dostał za to reprymendę, ale też uznanie w Szklanym Pałacu. Wkrótce wojna dobiegła końca pod jedną władzą. Jednak Maar nie składa broni w pokoju.

Niegasnące Światło (12 545 r. - 12 573 r.)
Nastąpiła Era Wiecznego Władcy, a Idharon musiał znów nauczyć się jak żyć w jedności. Jednak, aby odbudować królestwo po takim czasie i dać społeczeństwu złudne poczucie bezpieczeństwa, oddział specjalny Maar musiał przyjąć kompetencje służb wywiadowczych oraz odpowiadać za likwidację wszelkich ostatków starego rozłamu, który nie chciał się dostosować do władzy Shana. Tak zaczęły się tajne polowania, a z czasem, gdy wszystko wydawało się nabierać odcieni normalności, Maarowcy podjęli się spraw bardziej “trywialnych”, jak ochrona interesu Idharonu, w szerokim spektrum rozumowania lub różnymi recydywistami, których zaczęło się mnożyć, gdy dobrobyt napływał. Orthilir wspomina te czasy jako bardzo niestabilne i pełne roboty, w dodatku informacja o tworzonej broni zagłady o nazwie “idhari-colossus” spędzała przysłowiowy sen z powiek. Gdy za dużo wiesz, życie robi się mniej wesołe. Gdyby tego było mało, ich działania musiały wyjść poza głębiny, ponieważ Zephirut uświadomił wszystkich, że powierzchnia wciąż żyje, może być niebezpieczna, a wiedza o niej, czy układy z jej przedstawicielami, nawet jeśli niejawne, będą potrzebne. Chyba nigdy nie czuł się tak niepewnie jak w pierwszym momencie w którym nad jego głową rozciągnęło się nieskończone niebo. Miał wrażenie, że zaraz te go wciągnie w bezkres. Ale był oddany swojej pracy, nawet w momencie, gdy w Idharonie wzrósł niepokój po śmierci inżyniera Morbiusa. To bardzo uderzyło Shana, lecz ciągle trzeba było odpowiadać za bezpieczeństwo jego, jak też jego potomka. Oraz żeby plany i projekty Morbiusa nie wpadły w niepowołane ręce.
Obecnie Ulveenor dalej działa na rzecz Idharonu, ale podobnie jak najwyższe głowy, zdaje sobie sprawę, że ten spokój jest ulotny…

UMIEJĘTNOŚCI I WADY
* --- - Wyspecjalizowane umiejętności bojowe w obsłudze najnowszej broni palnej, lecz też zakrzywionych ostrzy, czy walki wręcz. Do tego sztuka adaptacji i kamuflażu, wszystko co warte oddziałów specjalnych;
* --- - Znajdzie się kilka zaklęć w repertuarze, jednak nie określiłby siebie przesadnie specjalistą od magii.
* --- - Dzięki doświadczeniu jest w stanie przyjąć dowolną znaną sobie formę ciała w krótkim czasie, zaś jego modyfikacje nie stanowią specjalnie wielkiego wyzwania;

* --- - W głównej mierze posługuje się rodzimym językiem idhar, lecz dzięki kontaktowi z idori-nan udało mu się poznać nieco medevarską mowę. Wciąż jednak popełnia w niej błędy, co tłumaczy obcym regionalną gwarą.

* --- - Nie posiada stałego żywiciela, zmuszony jest więc żerować na przypadkowych osobach, aby tylko przetrwać;
* --- - Często zbyt wyrywa się do przodu, co może tworzyć kłopot w kwestii przestrzegania rozkazów. Butny indywidualizm;
* --- - Jego wiedza w zakresie świata zewnętrznego wciąż pozostawia wiele do życzenia, przez co zmuszony jest improwizować lub kłamać.

DODATKOWE INFORMACJE
* ... - Z wojny domowej wyniósł dużą niechęć do jednostek idhari-mai, które sprawiły mu najwięcej kłopotu i dotkliwych ran;
* ... - Jego ulubioną słodyczą są ciastka z kawałkami czekolady. Niestety to wynalazek świata na powierzchni, na czym jego zdaniem Idharon niezwykle traci;
* ... - Nie ufa mechanicznej armii Podziemnego Królestwa, bowiem ta bezemocjonalna gwarancja bezpieczeństwa mogłaby łatwo zwrócić się przeciwko swoim twórcom;
* ... - Na powierzchni z reguły przyjmuje tożsamość "Jatravila Mirveda", senemczyka i handlarza antykami.
Orthilir Ulveenor
Orthilir Ulveenor

Stan postaci : Brak uszczerbków na zdrowiu.
Źródło avatara : Tianhua Xu

Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach