Gaspard Anatell

2 posters

Go down

Gaspard Anatell Empty Gaspard Anatell

Pisanie by Gaspard Anatell Sro Lut 12, 2020 9:59 am

autor: NN
GASPARD ANATELL
Mężczyzna | ur. 1845r. | Wampir (draculeta) - Senemczyk | Łowca Potworów


WYGLĄD
Długowieczny młody mężczyzna o przystojnej aparycji, o czym poświadczają wydatne rysy twarzy. Przynajmniej wtedy, kiedy nie chodzi głodny. Gaspard może poszczycić się szeroką, męską szczęką, czy lekko wydatnymi kośćmi policzkowymi, które są wysoko osadzone na jego bladej jak kreda twarzyczce.
Gdy się na niego spojrzy pierwszy raz, ma się wrażenie, że pozbawiono go jakichkolwiek barw. Jego włosy są tak jasne, że można by je określić bielą, zaś ich długość pozwala na spokojne zaczesywanie grzywki w lewą stronę. Ma stosunkowo duże oczy, które zresztą tylko go odmładzają, o srebrnym kolorze tęczówek.
Nos prosty, zgrabny, uszy średniej wielkości, natomiast to co w sobie lubi, to wypełnione usta, które podobają się kobietom, a na co on narzekać nie musi. Dosyć istotną cechą wyglądu tego osobnika, są wydłużone wampirze siekacze, których stara się nie pokazywać zanadto. Delikatny typ urody pokrywa się z resztą ciała o szczupłej sylwetce. Atletyczna budowa ciała odróżnia go jednak od chudzielców, natomiast wzrost 184 centymetrów jest jak najbardziej na plus.

CHARAKTER
Gaspard jest postrzegany przez społeczeństwo jako realista, który bardzo często się uśmiecha, nawet jeśli nie lubi swojego uśmiechu oraz potrafi rzucać żartami, nawet w najgorszych sytuacjach i nie na miejscu. Często posługuje się ironią, czy sarkazmem, zwłaszcza gdy jest poirytowany. Bywa drocząco złośliwy, ale to niegroźne. Nie cierpi gęstych atmosfer, starając się je rozładować jak tylko to możliwe. Jest osobą bardzo spokojną i sympatyczną, nawet stara się pomagać kiedy może i ma na to nastrój. Na uwadze trzeba mieć, że nie otwiera samego siebie przed pierwszą lepszą osobą. Na swój własny temat jest bardzo skryty, a poczucie własnego “ja” sięga skrajnego introwertyzmu. Przeważnie unika tłumów oraz hałasów, preferując ciszę i spokój, zaś prawdziwych przyjaciół dobiera bardzo selektywnie. Zwłaszcza będąc krwiopijcą. Takie typy jak on bardzo często zmagają się z nieśmiałością wobec osób nowych lub zanadto nimi zainteresowanymi. W jego przypadku najgorsza jest kwestia relacji damsko-męskich. Lubi się im podobać oraz być podziwianym. Tak, drzemie w nim domieszka narcyzmu, często walczącego z momentalnie niską samooceną. To jak wahadło. Wszystko zależy od tego jak się czuje. Mało kto o tym wie, prawie nikt, ale gdy przebywa zbyt długo w samotności, zmaga się z depresyjnym stanem emocjonalnym. Oczywiście w otoczeniu innych osób, jak zwykle wszystko wraca do normy.
Mężczyzna, którego wszyscy widzą jako cichego, opanowanego, miłego i żartobliwego chłopaka, potrafi wbrew pozorom pokazać prawdziwy pazur. Jest uśpiona w nim natura bestii, która jest brutalna i popada w furię. Nadepniesz na jego czuły punkt, trafisz w zły dzień, kiedy jest głodny, bez humoru lub toczysz bój, jest wtedy nieustępliwy, agresywny, a nawet byłby w stanie zabić. Dlatego nie należy lekceważyć Gasparda. Gdy wykonuje swoją pracę, jest sumienny oraz profesjonalny. Lepiej nie stawać mu na drodze lub nie próbować działać na przekór, bo inaczej skończą się żarty i uśmiechy.

HISTORIA
Chłopak urodził się w rodzie Anatellów, założonym przez legendarnego Czarnoksiężnika Alexiusa, a który w przyszłości, przez wszystkich kojarzony był z korporacją handlową, których towary były transportowane z pomocą latających statków, od królestwa do królestwa, choć głównie działali na terenach Cesarstwa Medevar, mając zasługi nawet u samego Cesarza. Nie jest trudne zgadnąć, że Białowłosy dorastał w dostatku, w samej cesarskiej stolicy - Selinday. Nie był jedynakiem, bo dwa lata po nim, urodziła się jego młodsza siostra, Amelie. Wszystko wyglądało jak z idealnego snu, prawda? Nie dla Gasparda.
Chłopak nigdy nie dogadywał się ze swoim ojcem, który widział go w biznesie handlowym, lecz on sam myślał o karierze pisarza. Oczywiście zostało to odebrane jako “dziecinne mrzonki”. Gaspard jednak był nieugięty, nienawidził tych statków, które kojarzyły mu się z przekreśleniem własnych marzeń. Sytuacja tylko się pogarszała, kiedy biznes zaczął podupadać przez zbyt wysokie ceny rynkowe, oraz mniejsze zapotrzebowanie na produkty sprzedawane. Pieniądze zaczęły napływać w mniejszych ilościach, co w domu rodzinnym szybko dostrzeżono. Skończyło się to tak, że ojciec popadł w alkoholizm, zaś wszystko było od teraz na głowie chłopaka, który musiał pracować od najmłodszych lat. Oczywiście i tak spotykał się ostatecznie z pogardą ojca, tak bardzo nie rozumiejącego, że jego własne dziecko się poświęca, kiedy powinien być to jego obowiązek. Ale dzięki temu, że Gaspard obrywał, Amelie była bezpieczna. Matka wiecznie nieobecna nic z tym nie robiła, nawet nie widziała powstającej patologi, poświęcona własnej pracy. Miał wrażenie, że życie tylko daje mu kopa w dupe.
Wszystko zaczęło nabierać rozpędu, gdy ojciec wyrzucił z domu swojego syna, a przyczyną było tylko zezłoszczenie go podczas jego stanu nietrzeźwości. Nikt nie mógł na to nic zrobić, ani matka, ani młodsza siostra. Gaspard ocknął się na bruku, musząc szukać nowego miejsca na ziemi. Jakie to było poniżenie, aby z takiego szczytu, upaść twarzą na ziemię, bez niczego, bez nikogo…
Na szczęście znalazł się ktoś kto dał mu tymczasowe schronienie, co więcej, pomógł znaleźć nową pracę, niepowiązaną z korporacją handlową. Mianowicie - brukowiec. Miał pisać do gazet o wszystkim co działo się w Medevarze, z głównym nastawieniem na stolicę. Nie był to ten pisarski szczyt marzeń, lecz poczuł, że w końcu robi coś w tym kierunku. Zaś pierwsze własne pieniądze, wyłącznie na jego prywatny budżet, pozwoliły mu wynająć mieszkanie i stanąć na nogi. Szczęście jednak jak zwykle rzuciło mu trefną kartą. W tym samym czasie, kiedy myślał że już gorszego go nie spotka, a może nawet wyjdzie na plus, doszły go słuchy, że ojciec zapił się na śmierć. Choć Gaspard gardził tym człowiekiem, wpadł w rozpacz. Zaczął się obwiniać, że nie zrobił nic, aby mu pomóc, albo chociaż się pogodzić. Tak zaczęła się jego depresja i strach, że skończy jak on, upadły, znienawidzony. Na pogrzebie wznowił kontakt z matką, oraz siostrą. Firma Anatell zbankrutowała, lecz Amelie nie radziła sobie dużo gorzej od brata. Zaciągnęła się do milicji miejskiej, więc jej pensja wystarczyła, aby pomóc ich rodzicielce. Przynajmniej to uspokoiło jego strapione serce…
Obecnie Gaspard dalej pracuje jako dziennikarz, hobbystycznie pisząc powieści, czy poematy, żyjąc z dnia na dzień i poznając najlepsze, jak i najgorsze zakamarki Medevaru. Jednak to z czym najbardziej musi się uporać, to jego własne sumienie…

Aktualizacja fabularna:
Jego życie nabrało ekspresji, wraz z poznaniem tajemniczej kobiety, Lucrece'a Lavelle, która znikąd pojawiła się na jego mieszkaniu, po czym równie szybko przepadła jak kamień w wodę. W tym czasie, Gaspard został pobity do nieprzytomności przez opryszków w kiepskiej dzielnicy Selinday. Gdy się obudził, był cały pokąsany przez nietoperze, które wzięły go za padlinę. Wtedy został zainfekowany wirusem wampiryzmu, o czym nie wiedział…
Jakiś czas później, jego znajomy z redakcji, niejaki Joseph, poprosił go o spotkanie na klifie, nieopodal Północnego Arden. Mężczyzna przybył jednak pod postacią wilkołaka, a niespodzianka ta, zakończyła się dla Anatella, spadnięciem z klifu, prosto na głazy, co zakończyło jego śmiertelniczy żywot…
Dusza jego nie odeszła jednak w zaświaty, zamiast tego, po 8 dniach, narodził się na nowo, jako wygłodniały szkaradny wampir, kierowany instynktem zabójcy. Szczęściem dla niego, a pechem dla marynarza, było znalezienie ów rozbitka na skalistym wybrzeżu. Białowłosy nie panując nad sobą, rozerwał zębami jego tchawicę i spożył tyle krwi, ile tylko zdołał. Po kilku godzinach doszedł do siebie, odzyskując dawny wygląd, lecz nic już nie było takie samo, także dla jego psychiki…
Zabłąkany, pod osłoną nocnej burzy, trafił pod drzwi swojego znajomego, Hrabiego Geo'Mantisa, ku jego niewiedzy, hybrydy i nekromanty w jednym. Ten przyjął go i wysłuchał depresyjnej spowiedzi, jednak nie odrzucił Wampira, co więcej, pomógł mu pojąć istotę nowego wcielenia. Hrabia zaoferował nocleg w swojej posiadłości na czas nieokreślony, z czego zmuszony był skorzystać…
Pomieszkiwał przez kilka miesięcy w piwnicy Rezydencji Gaushina, gdzie zgłębiał nową wiedzę w zakresie istot surrealistycznych, a także, rozpoczął naukę w dziedzinie alchemii, która miała okazać się przydatna. A gdyby tego było mało, po części ziściło się jego marzenie. Hrabia zadbał o wydanie jego prac literackich, coby mógł postawić pierwsze poważne kroki w świecie pisarzy, oraz poetów. Niestety, jest też mroczna strona tej historii. Duch Lucrecie powrócił, zaś Anatell przyrzekł jej, że przywróci ją do żywych. Szalone? Robił to dla przyjaźni z nią i poczucia sprawiedliwości. Wampir stoczył się na złe ścieżki, przelewając krew niewinnych. Myślał, że jest w stanie oszukać śmierć, będąc ponad nią. Razem z Geo'Mantisem przeprowadzili rytuał nekromantyczny, z fatalnym skutkiem. Wezwali nie tego ducha. A Lu zniknęła. Zdesperowany Gaspard wyruszył w daleką i długą podróż do Białożębu, prosząc o pomoc słynnego czarownika, jak i znaną na świecie miko (łączniczke z krainą umarłych). Dowiedział się, że miał być upatrzoną karmą dla Pożeracza Dusz, zaś Lucreci'a przynętą. To go jednak nie powstrzymało przed wstąpieniem do zakazanych Zaświatów. Widział niejedne cuda i dziwactwa, aby ostatecznie, za sprawą Boga Śmierci, uratować kobietę. Ceną miała być drobna przysługa i obietnica zmiany swojego wiecznego żywota. Z tego też powodu, postanowił powrócić do świata śmiertelników, aby obrać ścieżkę dobra, odkupując swe winy.
Nieumarła odzyskała życie, stając się służką Boga Śmierci. Brzmi abstrakcyjnie i mało kto by uwierzył. Dotrzymał jednak złożonej jej obietnicy, zaś aby zrealizować swe nowe postanowienia, odciął się od przeszłości, zamykając stary rozdział, który był zatopiony w bólu i rozpaczy. Teraz... teraz narodził się na nowo. Z nadzieją. A przed nim długa podróż w nieznane...

UMIEJĘTNOŚCI I WADY
* --- - Potrafi przekształcić się w chmarę latających nietoperzy. I wielką bestię, ale nie sprawdzał.
* --- - Jest dobrym strzelcem, rzadko pudłuje, nawet na większych odległościach.
* --- - Potrafi bardzo ładnie pisać i mówić, z bogatym jak na te czasy zasobem słów.

* --- - Jest Słonecznym Wampirem. Za sprawą boskiej łaski nie ranią go święte symbole, obecność w świątyniach, ani promienie słoneczne. Nie można go też zabić definitywnie jak zwykłego człowieka. Teoretycznie. Nadal śmiertelny byłby osikowy kołek, czy wilkołacza ciecz

* --- - Nie należy do siłaczy, choć nie boi się bić z większymi od siebie.
* --- - W sytuacjach stresowych może nie być w stanie zapanować nad wampirzą przemianą w potwora.
* --- - Wieczny pech to jego zmora, fatum jakie towarzyszy mu od urodzenia z nieznanego powodu. Przeważnie jednak doświadcza go otoczenie w którym się znajduje.

CIEKAWOSTKI
* --- - Uzależniony od tytoniu i alkoholu.
* --- - Ma lęk przed niestabilnymi konstrukcjami na wysokości.
* --- - Wielbiciel kotowatych, choć one go nie cierpią.
* --- - Boi się samego siebie, jakkolwiek można to interpretować.
* --- - Marzył o karierze wielkiego pisarza, ale minął się z powołaniem.
* --- - Nienawidzi wilkołaków, co jest spowodowane urazem do jednego z ich przedstawicieli. Można to porównać nawet do lęku.
Gaspard Anatell
Gaspard Anatell

Stan postaci : Wampiryzm / Delikatna blizna przy wardze / Symbol Ata na lewej skroni / Wieczny pech.
Ekwipunek : Uświęcony kordelas palny, pistolet Gasparda, pistolet Gaushina, zakrzywiony sztylet, notes, pióro, amulet "A", zegarek kieszonkowy, torba alchemika.
Źródło avatara : NN

Powrót do góry Go down

Gaspard Anatell Empty Re: Gaspard Anatell

Pisanie by Mistrz Gry Sro Lut 12, 2020 11:45 am

Akcept!
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Admin

Źródło avatara : https://imgur.com/Am3Vl

Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach