Frosch Misfit

Go down

Frosch Misfit  Empty Frosch Misfit

Pisanie by Frosch Misfit Czw Lut 20, 2020 6:26 pm

Frosch Misfit  170_x_10    ŻABA    Frosch Misfit  170_x_11
(Frosch Misfit)

Mężczyzna | 34 lata | Człowiek (Senemczyk) | Menel


WYGLĄD
✄ Przez alkohol wygląda na starszego niż jest, ale do wyglądu starego dziada jeszcze mu daleko. Zwyczajnie wyżuty trochę przez życie, przez co trudno nazwać go ładnym. Mimo wszystko od jakiegoś czasu się stara. Dostał od znajomego nowe ubrania, umył się i ma grzebień, więc się czasem czesze.
✄ Wzrost 187 centymetrów. Waży niecałe 65 kilogramów. Sylwetka męska, wygląda jakby był duży, ale to złudzenie przez ubrania, nie jest nie wiadomo jak umięśniony, ale chucherkiem też nie jest. Mimo wszystko przez życie na ulicy jest na granicy niedowagi i mógłby mieć trochę więcej tłuszczyku.
✄ Skóra jasna, chociaż wyraźnie opalona, na twarzy ma kilka piegów, kilka centymetrów nad biodrem ma bliznę po przebiciu mu lewego boku podrdzewiałym mieczem, z lewej strony na szczęce/policzku też ma lekkie zarysowania, ma tez blizny na udzie i łydce prawej nogi. Poza tym na jego ciele zazwyczaj goszczą jeszcze siniaki, obtarcia i drobne zadrapania. Poza tym facet jest dość włochaty. Może i nie wygląda jak chodzący dywan albo jakby zawsze miał na sobie sweter, ale daleko mu do gładkości niemowlaka.
✄ Twarz lekko podłużna, pięciokątna, żuchwa dobrze zarysowana, ale ukryta nieco pod brodą przycinaną co jakiś czas nożyczkami bez patrzenia w lustro. Brwi grube, wyraziste, bardzo ciemne. Oczy koloru ciemnobrązowego, często mają zły lub zmęczony wyraz, otoczone wachlarzem gęstych ciemnych rzęs. Nos lekko haczykowaty, nie jest mały, ale dalej jest zgrabny dość nieco krzywy po złamaniu. Usta zadbane, Menel ich nie gryzie, ale przydałby mu się jakiś balsam. Brakuje mu kilku zębów.
✄ Włosy są ciemnobrązowe, falowane i nieco dłuższe niż do ramion. Praktycznie zawsze rozpuszczone i lekko potargane, a ze względu na tryb życia Żaby są do tego wiecznie przetłuszczone.
✄ Głos męski, ciepły choć mocno chrapliwy przez nadmiar alkoholu i niedbanie o zdrowie.
✄ Nie używa żadnych perfum ani kremów, a jego naturalny zapach jest zazwyczaj przyćmiony przez zapach śmieci, potu czy niepranych dawno ubrań.
Charakterystyczne cechy wyglądu:
-brak prawej ręki do łokcia
-kolczyki w lewym uchu

UBIÓR
-ciemny płaszcz do kolan
-czerwona koszula płócienna, ubierana pod sweter.
-trochę rozciągnięty zielony sweter
-bure, płócienne spodnie
-rękawiczki, a właściwie rękawiczka, bo ma tylko jedną rękę
-wełniane skarpety.
-stare, zielone buty
-workowaty plecak, swoje lata ma, ale wygląda dobrze

CHARAKTER
Jego charakter zmieniał się na przestrzeni lat. Kiedyś słodki i niewinny, ufny i dbający o nawet o ludzi, którzy go krzywdzili. Później samodzielny, nieokrzesany, ale dalej pomocny, o ile obrzuci się go chociaż odrobiną dobra.
Obecnie jest mieszanką tych dwóch stadiów. Kocha kochać i być kochanym. Uwielbia mieć bliskich, choćby miałoby to być tylko jedno zwierzę czy jedna osoba. Nie trudno zdobyć jego zaufanie, zapewne przez naiwność oraz zaburzony osąd sytuacji, przez co może się wpakować w kłopoty, bo pójdzie za złą osobą. Jeśli jednak ktoś nie ma wobec niego złych intencji, to gratuluję, bo właśnie zdobyło się wiernego towarzysza podróży, który z chęcią ogrzeje w zimne noce czy podzieli się jedzeniem znalezionym na śmietniku.
Mimo wszystko dalej jest prostakiem. Przeklina, nie myje się, nie potrafi trzymać się norm ogólnie przyjętych przez społeczeństwo, zwłaszcza jeśli chodzi o przekraczanie granic przestrzeni osobistej innych. Będzie ciągle szukał drogi, jak kogoś przytulić, złapać za rękę czy dotknąć po włosach. Nie jest hipokrytą, bo sam się dotykać też da, no chyba, że chodzi o jego plecak, jego macać nie da obcej osobie, bo ma tam zbyt ważne dla niego rzeczy, to jedyne, co jest jego i nie odda tego nikomu.
Tak więc w skrócie, na menela trzeba patrzeć, jak na psa. Pogłaszczesz go raz i masz przyjaciela, który cię nie puści do kibla bez swojego towarzystwa.


HISTORIA
1835 r. - 1848 r. (0-13 lat) Fanny  Misfit, mająca wówczas 41 lat, w czasie jednego z pijackich spacerów po mieście zaciążyła sama nie wie z kim. Skutkiem tego było urodzenie się jesienią w Afraaz małego, krzyczącego dziecka.
Frosch nie urodził się nie z własnej woli co prawda, bo on by sobie w cieple posiedział jeszcze chwilę, ale no jak mus to mus. Matce,  trzeba było rozcinać wielki bebzun, żeby ratować jego brata bliźniaka, duszącego się pępowiną. Uratować się go nie udało, ale przynajmniej Żaba przyszedł na świat lekko siny, ale cały i zdrowy, chyba, przynajmniej tak powiedział tani i niedoświadczony medyk wzięty z ulicy.
Zapisany do szkoły chłopak, nie chodził do niej za często, bo musiał żebrać o jedzenie i pieniądze, gdyż pijanej rodzicielki nie było stać na żarcie, a na ojca nie mógł liczyć bo nawet w akcie urodzenia ma wpisany jego brak. W szkole sobie nie radził, ale umie jednak pisać i czytać, powoli i z błędami, ale jakoś mu to idzie. Liczy tylko do 10.
Od przemocy domowej coraz częściej uciekał na ulicę. Szkolił się w sztuce kradzieży, walki wręcz oraz zwiewania przed strażą. Uczył się tego, że za dobrego loda nie dostaniesz w pysk, a za słabego stracisz zęby. Przezwyciężał w sobie wstręt do smrodu i jedzenia największego syfu, więc teraz spalona jajecznica zmieszana z piachem i wyrwana psu z gardła to dla niego posiłek jak każdy inny, byle czymś wypchać brzuch.
Różnego rodzaju walki i bitwy rozgrywające się na świecie mało go obchodziły, bo skoro jego śmietnik jest bezpieczny i jego dzielnica nie płonie, to co ma się przejmować.

1848 r. (13 lat) Matka Froscha umiera jesienią, zapiła się na śmierć, a może tylko zemdlała i utopiła się we własnych wymiocinach? Tak czy inaczej po tym jak płacz Froscha przyciągnął sąsiadkę, ciało zostało zabrane przez władze miasta i pochowane z zbiorowej mogile. Trzynastoletni chłopak ucieka na ulicę nie chcąc trafić do sierocińca i oficjalnie staje się bezdomnym. Mieszkanie jego matki zostaje przywłaszczone przez miasto, gdyż z powodu braku innej rodziny nie ma kto go przejąć. Po pół roku wprowadza się tam urocza parka ze śliczną, złotowłosą córeczką. Młody bezdomniak już nigdy tam się nie zapuścił.

1848 r. - 1862 r. (13-27 lat) W dalszym ciągu nie interesował się światem poza swoją dzielnicą, której ścieżki znał już na pamięć. Uwił sobie ładne gniazdko w jednej ze ślepych uliczek, gdzie zaciągnął dużą szafę, która zmieniła się w jego dom. Znosił tam różne rzeczy, walczył o uliczkę znakując ją szczynami, bił się, pił, uprawiał seks z podobnymi niemu w ramach płacenia za nie dostanie w pysk czy zapłatę za coś dobrego, poznawał ludzi. Życie płynęło jakoś, z dnia na dzień. Monotonia była dla niego chlebem powszednim, a że nie znał innego życia, to nie czuł, że czegoś mu brakuje i powinien coś zmienić. Żył, pił, spał, więcej mu nie trzeba było.

1862 r. (27 lat) Żabie zdarzył się zimą niestety mały wypadek, gdy wdał się w bójkę z właścicielem jednej z restauracji, bo zaczął szperać w jego śmietnikach bez zgody, nie to żeby kiedykolwiek pytał o zgodę na grzebanie. Zostało to uznane za kradzież i właściciel samosądnie, ze współpracownikami wymierzył mu karę utopienia jego łapy w rozgrzanym oleju. Miłe to nie było i zostawiło pamiątkę w postaci ciągle diablącej się, prawej ręki. Czasami nawet nie boli aż tak, nie utrudnia życia aż tak, ale brzydko wygląda i może nieco brudzić. Widział ją medyk, ale ponieważ Menel za dużo pieniędzy nie ma to ręka jest zaniedbywana i nie chce się goić.

1862 r. - 1868 r. (27-33 lata) No nie ma w sumie o czym gadać. To spokojny okres w jego życiu. Ma szafę mieszkalną, menelskie znajomości, sprzedaje złom, czasem się pobije z kimś i straci zęba a czasem się pochoruje. Stara się walczyć o swoje, nie dać sobie wejść na głowę, co nie zawsze mu wychodzi. Na miejsce rozwiązanych problemów pojawiają się nowe, z którymi trzeba sobie poradzić, ale jakoś daje radę. Normalnie żyć, nie umierać.
Dopiero latem 1868 roku coś się zaczyna dziać w życiu menela, coś innego niż bicie się, picie i grzebanie w śmieciach, no i robienie figurek z drutu, bo się tego nauczył i jest tym zafascynowany. Nocą, podpity spotyka faceta w obcasach, co sie zgubił na mieście. Odprowadza go do domu, a później wykonuje dla niego małą robotę w zamian za alkohol. Wraca później do swojej szafy, ale szybko musi znów odwiedzić faceta w obcasach, bo oberwał w pysk i potrzebuje pomocy. Menel, jak kot, miał zostać na jedną noc, a został na nieco dłużej. Zadomowił się w domu grabarza, któremu dzielnie pomagał w pogrzebowych obowiązkach. Niestety nagle coś dziwnego zaczęło się dziać w głowie Żaby.

1869 r. - 1871 (34 -36 lat) Wraz z wiosną menel się kompletnie zgubił. Jego pamięć zaczęła gubić wątki, słowa i miejsca. Na szczęcie dalej miał przy sobie Arsika, oraz Jego, czyli przyjaciela ze studiów, który go odnalazł przypadkiem.
Koniec końców ucięto mu pół ręki, bo się mocno rozchorowała i teraz pobłogosławiony przez bogów chuja robi, odpoczywa, bo śmierć ze starości depcze mu po piętach. Lata mijają, a on jak gnił na ulicy, tak dalej gnije.

ZALETY
✄ Umie gryźć w walce, bić pięścią i kopać.
✄ Umie biegać i przeskakiwać rzeczy.
✄ Umie robić figurki z drutów.
✄ Słabo pisze i czyta, da radę, ale powoli i z błędami, a liczyć umie tylko do 10.

WADY
✄ Średnio pływa i nie lubi tego. Nie lubi też kąpieli.
✄ Lubi naruszać przestrzeń osobistą innych.
✄ Mizofonia, nie lubi mlaskania, głośnego przełykania u innych i tego jak ktoś wydmuchuje nos w chusteczkę.
✄ Słabo pisze i czyta, da radę, ale powoli i z błędami, a liczyć umie tylko do 10.
✄ Nie umie gotować.
✄ Nie ma połowy prawej ręki.

✄ ✄ ✄ ✄ ✄ ✄ ✄ ✄ ✄ ✄ ✄ ✄ ✄ ✄ ✄ ✄ ✄ ✄ ✄ ✄ ✄ ✄ ✄ ✄ ✄ ✄
MIEJSCE NA AKCEPTA
AKCEPT
Frosch Misfit
Frosch Misfit

Stan postaci : .
Obrażenia trwałe:
-brak prawej ręki do łokcia
-brak kilku zębów
-blizna nad lewym biodrem oraz dwie poziome na czole
-uporczywy kaszel od alkoholu
Obrażenia tymczasowe:
-siniaki w losowych miejscach
Ekwipunek : .
-niezniszczalna filiżanka z kwiatowymi wzorami (dar od Reginy)
-stalowy sztylet (dar od Fenebrisa)
-szczotka do włosów (dar od Viga)
-śmieci
-jedzenie
-nożyczki
-notatnik z ołówkiem
Źródło avatara : Pinterest

Powrót do góry Go down

Frosch Misfit  Empty Re: Frosch Misfit

Pisanie by Frosch Misfit Wto Lip 12, 2022 3:16 pm

KIJANKA
(Kaulquappe Misfit)

Kobieta | 9 lat | Wilkołak

WYGLĄD
Kijanka wygląda, jak typowe dziecko, nie jest za wysoka, bo mierzy jakieś 120 centymetrów. Jej waga zostawia trochę do życzenia, jednak jej opiekun stara się jak może, ona tez nocami pomaga w polowaniach.
Rzadko czesane włosy wglądają sensownie tylko dlatego, że są proste i nie plączą się tak łatwo. Swój zdrowy blask mają dzięki regularnym kąpielom w kałuży o ile spadnie deszcz. Otulają pyzatą buźkę, ozdobioną przez duże, jasne oczy i wesoły uśmiech.
Ubrania pokazują braki w budżecie rodziny, ale chociaż są znoszone i nieraz przykurzone oraz pomięte, to nie ma w nich zbyt wielu dziur, bo są one zszywane. Strój jest prosty, mianowicie przydługie, luźne spodnie, koszula i nieco za duża kamizelka. Przy niepogodzie dziewczynka szyję owija kawałkiem czegoś, co kiedyś było obrusem, albo prześcieradłem, albo zasłoną... trudno powiedzieć. Na grzbiet zarzuca wtedy za duży płaszcz pożyczony od opiekuna.

CHARAKTER
Jak na dziecko przystało, Kijanka jest dość łatwowierna i beztroska. Wychowuje się w mniej więcej bezpiecznych warunkach, a na pewno otoczona jest miłością, dlatego może swobodnie rozwijać w sobie empatię i chęć niesienia pomocy innym. Jest więc otwarta, chętna do rozmów i spędzania czasu z osobami, które nawet dopiero do poznała, jakby byli jej przyjaciółmi. No chyba, że wobec kogoś na dziwne odczucia, jakby pod skórą czuła, że ktoś dobry nie jest. Ogólnie do rany przyłóż.
Kiedy jest wilkołakiem jest równie kochana, chociaż jest wtedy bardziej skłonna do rozrabiania. Może coś pogryźć, może coś zabrać i zacząć uciekać, a może wejść na głowę. Czasami jednak słucha się poleceń, czerpiąc przyjemność z oglądania zadowolenia opiekuna. Nie nauczyła się jeszcze kontroli nad sobą, bo jest młoda. Zwykły, przyjaźnie nastawiony szczeniak z niej.

HISTORIA
Urodziła się w 1862 roku, nie pamięta gdzie. Pamięta za to, że miała względnie szczęśliwą rodzinę, do której domu pewnej nocy ktoś się włamał. Dziecko zostało porwane i miało być sprzedane pewnemu naukowcowi. Co się stało z rodzicami? Kijanka nie ma pojęcia, wie tylko, że jej nie szukali, albo po prostu nie znaleźli. Po przeżyciu wielu doświadczeń, dziewczynce udało się jednak uciec i znalazła się na terenach południowej senemy. Natknęła się tam jednak na masę kłopotów, na psy, na ludzi, na potwory i duchy. Uszła z życiem tylko dzięki temu, że została znaleziona przez Żabę, który nazwał ją Kijanką. Mężczyzna ją przygarnął, a ona przygarnęła jego. Był zdziwiony tym, że dziewczynka jest wilkołakiem, ale pozwolił jej zostać w swoim nowym domu. Być może nie rozumiał co się działo, ale ważne, że mimo tego został jej opiekunem.

ZALETY
⁕ bycie dzieckiem, mała jest, wszędzie się zmieści, może pomagać w kradzieżach, do tego jest słodka, więc umie się wyślizgnąć z różnych kłopotów
⁕ forma wilka: jest szybka i gibka, a do tego odważna
⁕ jej charakter
⁕ potrafi strzelać z łuku, jeszcze nie do końca celnie, ale podstawy zna i rozwija

WADY
⁕ bycie dzieckiem, nie sięga do wielu rzeczy i za słaba, żeby nosić duże ciężary, do tego dopiero się uczy świata i bez dorosłego sobie średnio poradzi
⁕ forma wilka: bywa niesforna i lubi rozrabiać
⁕ boi się psów, bo kiedyś ją zaatakowały i pogryzły
Frosch Misfit
Frosch Misfit

Stan postaci : .
Obrażenia trwałe:
-brak prawej ręki do łokcia
-brak kilku zębów
-blizna nad lewym biodrem oraz dwie poziome na czole
-uporczywy kaszel od alkoholu
Obrażenia tymczasowe:
-siniaki w losowych miejscach
Ekwipunek : .
-niezniszczalna filiżanka z kwiatowymi wzorami (dar od Reginy)
-stalowy sztylet (dar od Fenebrisa)
-szczotka do włosów (dar od Viga)
-śmieci
-jedzenie
-nożyczki
-notatnik z ołówkiem
Źródło avatara : Pinterest

Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach