Bardvaar Vamir Gruminir

Go down

Bardvaar Vamir Gruminir Empty Bardvaar Vamir Gruminir

Pisanie by Mistrz Gry Sob Kwi 10, 2021 1:43 am

autor: NNźródło: reddit.comautor: NN


BARDVAAR VAMIR GRUMINIR
mężczyzna | ur. 1810 r. | senemczyk | cesarz Medevaru

WYGLĄD
Rosły i dobrze zbudowany mężczyzna, mierzący sobie około 187 centymetrów wzrostu, co pozwala mu spoglądać z góry na niejednego przeciętnego człowieka. Gęste, kruczoczarne włosy kończą się niewiele za linią szczęki, ale już na tej długości wyginają się w delikatne fale. Krótko utrzymany pełny zarost dodaje powagi i surowości twarzy, co dodatkowo podkreślają wyraźne brwi. Tuż pod nimi błyszczy bystro para ciemnych oczu, w których doszukać się możemy zbieranego przez lata doświadczenia, ale też nuty chytrości z młodzieńczych lat. Mało kto wie, że Bardvaar może poszczycić się kilkoma szramami nie tylko z pola bitwy, ale i pojedynków, zakryte są przez ubrania i tylko jedna na prawej dłoni bywa odsłaniana. Choć ma już wiele lat, to wciąż można poznać, że pozostawiła ją paskudna rana, lecz mówi się, że nawet mimo tego cesarz nie wypuścił broni z ręki.
Na co dzień, stosownie do swego urzędu i statusu, ubiera się bardzo wytwornie, choć nie preferuje przesadnych zdobień ani krzykliwych kolorów. Jedynym takim bywa czerwień, a wszelkie złote dodatki to bardziej spłowiały mosiądz. Sygnet rodowy spoczywa na jego środkowym palcu prawej dłoni, gdzie wygniótł już sobie stałe miejsce, co sugeruje, że mężczyzna się z nim nie rozstaje nawet w nocy. Jest to chyba jedyny stały element jego stroju, a przynajmniej jedyny znany przeciętnym obserwatorom. Całość natomiast zawsze jest dobrze dobrana. Cesarz musi robić wrażenie na ludziach, nawet swoich urzędnikach, i Bardvaar doskonale się z tego wywiązuje, roztaczając wokół siebie aurę dostojeństwa i kontroli, ale również swego rodzaju łaskawej łagodności.

CHARAKTER
Chyba można śmiało powiedzieć, że w środku ten mężczyzna jest pełnym odzwierciedleniem tego, co widać. Stanowczy i poważny w rozmowach, kiedy te dotykają istotnych lub oficjalnych spraw, choć tutaj bywają wyjątki. Trafniejszym byłoby stwierdzenie, że potrafi się dobrze dostosować do sytuacji. Mimo to jego humor zawsze pozostaje na wodzy dworskiego dystyngowania. Podobnie też z nerwami, Bardvaar potrafi doskonale balansować między ogładą i kulturą a zręcznie okazywanym gniewem, pozostawiając przy tym nutę wątpliwości, czy aby na pewno za chwilę nie wybuchnie. Dobry z niego dyplomata i całkiem zmyślny strateg. Szczególnie z tego drugiego czerpie osobistą satysfakcję, a wszelkie drobne potknięcia traktuje jako naukę i natychmiast koryguje. Choć zawsze bierze pod uwagę zdanie doradców, to osobiście nie lubi tego robić i najlepiej, jeśli są oni z nim zgodni. Potrafi jednak wysłuchać krytyki, czego natomiast nie toleruje, to prób manipulacji i lekceważenia. Ten człowiek nie da sobie w kaszę dmuchać, a narażanie się mu można postawić na równi z wyrokiem śmierci. Nie lubi też, gdy ktoś narzuca mu swoje zdanie tylko dlatego, że innemu się nie podoba. Nigdy nie szedł na takie ugody i nie zamierza tego robić, niezależnie od ceny. Tutaj zapewne główne skrzypce gra duma i upartość, bo choć nie jest typem narcyza, to jednak będzie bronić własnych zasad i ideałów za wszelką cenę. Własnych celów również, gdyż Bardvaar nie jest władcą lubiącym spokojną stagnację. Jego plany sięgają dalekiej przyszłości, a on jest zdeterminowany, by wcielić je w życie.

HISTORIA
Urodził się jesienią w 1810 roku w pałacu Belastear w Północnym Adren. Jego rodzice, Vamir i Gerinda, byli wówczas młodymi władcami tych ziem i dopiero uczyli się na własnych błędach jak to jest zarządzać dzielnicą. Uczyli się jednak szybko, a zwierzchnictwo cesarza Haldurna wiele ułatwiało. Zwykle był bardziej zajęty własnymi sprawami w stolicy i za granicą, nie przejmując się garścią miejscowych niesnasek, które powoli znikały. Bardvaar był raczej przeciętnym dzieckiem tamtych czasów, żywym i ciekawym świata i też nie do końca posłusznym, ale na tyle bystrym, by radzić sobie ze ściąganymi własnoręcznie problemami. Zapowiadał się na dobrego dziedzica książęcego tronu. Równo dziesięć lat później cesarz umiera bez potomka. Bardvaar wiedział, co to znaczy, wszyscy wiedzieli, a atmosfera niepokoju unosiła się w powietrzu. W niej to, dwa lata później urodził się jego brat, Hervan. Nie do końca się dogadywali, ale nowe obowiązki szybko odciągnęły uwagę księcia od młodszego rodzeństwa, wśród którego pojawiła się jeszcze siostra Retaena (1827) oraz kolejny brat Fengus (1830). Nauka fechtunku i strzelectwa wymieszała się z heraldyką, zagadnieniami politycznymi, szkoleniem wojskowym i poznawaniem coraz to nowych i ważniejszych ludzi. Niczego mu nie brakowało, ale to nie luksusy zagnieździły się w ambicjach młodzieńca a sukces.
Kiedy w 35. roku Krohtlyn ogłosił światu swój wynalazek, wszyscy wydawali się podekscytowani, niektórzy niemal zaniepokojeni jego dalszymi losami, ale każdy był zgodny co do jednego — to będzie niezwykły wiek. Nikt nie przypuszczał, że już niedługo ten wspaniale malujący się czas spłynie błękitną krwią rodziny Saaldirna. Działania Senemskiej Gildii Najemnej były żywo wspierane przez jego rodzinę, z Bardvaarem na czele, który upatrywał w tym swój pierwszy najważniejszy obowiązek. Dobro cesarstwa było w jego oczach wszystkim, o co powinien dbać każdy tutejszy władca. Z radością też uczestniczył w oficjalnej ceremonii niejakiego przyjęcia ich pod skrzydła cesarskie. Później los zaprowadził go na pole bitwy w Ursie, gdzie stał u boku Księcia Koronnego, od którego również wiele się nauczył, nie tyle w umiejętnościach, co mądrości. Starcie z ogromnymi gadami było czymś zupełnie nowym. Walcząc z ludźmi czasem się zarobi ranę, czasem nie, przy smokach nie ma tak szerokiego wyboru, człowiek ranny zwykle jest już też martwy. Lecz Bardvaar powrócił żywy wraz ze swymi ludźmi i nie zostało to niezauważone. Jako że był dziedzicem byłego miasta stołecznego, a do tego doskonałym materiałem na władcę, została mu zaręczona młodsza córka cesarza, Jamanira. Dzieliło ich prawie trzydzieści lat, co początkowo mierziło dziewczynę, lecz w miarę dorastania miała zmienić zdanie.
Była jeszcze dziewczynką, kiedy Bardvaar ruszył na kolejną wojnę, tym razem wraz ze swoim ojcem i braćmi, przeciwko wojskom Konurunu, który nie chciał poddać się woli cesarza. Ziemię wokół Haarnu spłynęły krwią wielu ludzi, lecz śmierć dwóch z nich szczególnie uderzyła w księcia. Niedługo po bitwie wyprawiono pogrzeb dla Vamira oraz Fengusa. Bardvaar mówił mu, że nie powinien iść z nimi, lecz chłopak nikogo nie chciał słuchać. Rozumiał go poniekąd, ale jak widać, czasami jednak warto odpuścić.
Przejął władzę w Adren, choć nie w sposób, jaki by sobie wymarzył. Szybko jednak żałoba ustąpiła miejsca obowiązkom, a Bardvaar wspomagał Księcia Koronnego w ochronie granicy, jako że niepokoje związane z Koruńczykami wciąż nie chciały cichnąć. Później wybuchły znowu, lecz nie z tej strony.
Mniej więcej rok później, w 1858, wziął ślub ze swoją narzeczoną, która od teraz stała się władczynią w Adren. Pomimo młodego wieku lud szybko ją pokochał za mądrość i szczerość, a cechy te zaczął również doceniać sam książę, odnajdując w niej nowe oparcie i inspirację do dalszego rozwoju miasta. Ich związek rozwijał się powoli, lecz generalnie do przodu i w dobrą stronę, do szczęścia brakowało tylko potomka.
Bardvaar coraz częściej krytykował zbyt ostrożną politykę Egmunda, przez którą północni władcy zdawali się zaczynać go lekceważyć lub też traktować na równi z książętami, których rad ochoczo zawsze słuchał. Było to widać szczególnie w stosunkach z Ledrenią, ale również Sad'gha Ul, które na przemian próbowały wyperswadować mu swoje poglądy i prawa. Sytuacja zmieniła się niespodziewanie wraz z tajemniczym morderstwem cesarza. Ponownie cień padł na kraj, zwłaszcza, że władca miał odbyć wtedy podróż dyplomatyczną. Tym razem jednak problem rozwiązał się niejako sam, gdyż Egmund pozostawił po sobie, może nie dziedzica, lecz przynajmniej jakieś dzieci. Jego starsza córka zrzekła się prawa do tronu, cierpiąc podwójną żałobę, zresztą wielu dworzan zgodnie uznało, że nie byłaby, na pewno nie teraz, odpowiednim kandydatem. Pozostała Jamanira oraz Bardvaar, którzy tym samym zapoczątkowali nową dynastię.
To nie był łatwy okres, ludzie przyzwyczajają się do władzy i nie lubią zmian, lecz zdobyta przez lata wiedza właśnie teraz miała przynieść największe owoce. Oczywiście w Adren zastąpił go młodszy brat, Bardvaar zaś postanowił w pierwszej kolejności uporządkować sprawy z północą i zastąpić kimś odpowiednim poprzedniego Księcia Afraazkiego, który został uznany za zdrajcę i zleceniodawcę zamachu. Jego ucieczka tylko to potwierdziła w oczach nowego cesarza. Kolejne lata mijały stosunkowo spokojnie aż do roku 1868, kiedy to Sad'gha Ul postanowiło wypowiedzieć otwartą wojnę Thyminowi, Medevar zaś, w ramach ich sojuszu, ma służyć pomocą. Bardvaar nie widzi ku temu przeciwwskazań, choć Wielki Książę z Ledrenii głośno potępia jego zamiary. W tym też roku władca doczekał się wreszcie potomka, w dodatku męskiego, na którego cześć urządzono święto w pałacu. Mały Thaharin Phergival nie bardzo jeszcze zdaje sobie sprawę z szumności swej osoby, a tym mniej z tego, jak skrupulatnie jego życie ma być zaplanowane. Bardvaar natomiast nie ma wątpliwości, że jego syn wyrośnie na niezwykłego władcę.

UMIEJĘTNOŚCI I WADY
* --- - Cechują go duże zdolności przywódcze rozwijane przez całe lata. Dobrze rozumie zależności między ludźmi, ich motywacje i skłonności, zwłaszcza na polu bitwy.
* --- - Potrafi sprawnie posługiwać się bronią białą i czarnoprochową, co trenował od dziecka i wielokrotnie testował w praktyce.
* --- - Oprócz medevarskiego zna płynnie język koruński, jahs i harangue, a także podstawy leśnoelfickiego.
* --- - Mówi się, że żegluga jest jego słabym punktem, co w zasadzie nie powinno dziwić, jako że całe życie spędził na lądzie lub cesarskim promie.
* --- - Zazwyczaj źle reaguje na zbytnie poruszanie tematu zmarłych, uważając, że przeszłości nie należy podszywać sentymentem, bo wtedy może ona zawładnąć człowiekiem.


Autor postaci: Harim
Osoby uprawnione do prowadzenia: domyślnie autor i MG
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Admin

Źródło avatara : https://imgur.com/Am3Vl

Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach