Baqara

Go down

Baqara Empty Baqara

Pisanie by Baqara Sro Cze 16, 2021 9:24 pm

autor: raikoart
BAQARA
Płeć: Kobieta
Wiek: 53 lata
Rasa: Hybryda Krowy Mlecznej (Drakuletka)


WYGLĄD
✦ Wzrost 186 centymetrów. Waży około 90 kilogramów.
✦ Sylwetka, jak na krowę przystało, jest mocna i kobieca przez spory biust oraz wyraźne biodra. Dużo mięśni i nieco tłuszczu, ale wszystko rozmieszczone jest tam gdzie powinno. Mimo tego kobieta, głównie przez swój wzrost, wygląda na nieco masywniejszą i dużą.
✦ Skóra gładka i jasna, w niektórych miejscach pokryta odrobiną ciemnej sierści. Opalałaby się na ładny, lekki brąz, gdyby tylko mogła wychodzić na słońce.
✦ Zgrabne ręce mają mimo wszystko elegancko zarysowane mięśnie. Palce są zakończone przydługimi paznokciami o migdałkowatym kształcie.
✦ Twarz pomimo ogólnej sylwetki jest delikatna, ale dalej dobrze wpasowuje się w całość. Uszy, jak uszy, są ludzkie, a nie krowie. Są ozdobionymi specyficznymi metalowymi kolczykami z wygrawerowanym na niej napisami. Brwi cienkie, w kolorze włosów. Oczy duże i otoczone gęstymi rzęsami. Tęczówki mają żółtawo-miodowy kolor. Nos prosty, może lekko zadarty w górę. Usta nie są zbyt pełne, ale mimo tego są wyraziste. Kiedy otworzy śliczną buźkę można zobaczyć cztery długie, wampirze kły.
✦ Włosy proste i długie, sięgają pośladków kobiety. Mają interesujący kolor, większość czasu wydają się czarne, ale pod pewnymi kątami mogą połyskiwać granatem. Często są rozpuszczone, ale na czas spania zawsze związuje je w luźny warkocz.
✦ Głos kobiecy i nieprzesadnie delikatny, zwłaszcza kiedy hybryda krzyczy.
✦ Pachnie mlekiem i mydłem, co daje przyjemną, ale neutralną mieszankę.
Charakterystyczne cechy wyglądu:
✦ Krowi ogon, mający około 90 cm długości, jest porośnięty ciemną sierścią i zakończony czarnym pędzelkiem, całe do włosie ma połysk granatowy. U nasady ogona sierść przechodzi na nerki w lekki meszek i powoli zanika im dalej odchodzimy od ogona, aż kończy się całkowicie mniej więcej w połowie kręgosłupa i nie zaczepia o przód kości bioder.
✦ Krowie rogi na głowie. Wyrastają po bokach głowy, w okolicy uszu, są jasnego koloru i dobrze widać ich fakturę. Są grube, więc pewnie łatwiej je urwać niż połamać.
✦Nogi zakończone ma ciemnoszarymi racicami. Same kończyny też z budowy bardziej przypominają nogi fauna, a nie człowieka. Od kopyt do czegoś co uznawane jest za kolano pokryte są krótką, ciemną sierścią, która gwałtownie zanika przy kolanie przechodząc w miękki meszek kończący się mniej więcej w połowie uda.

CHARAKTER
✦ Przez to ile opiekowała się nieswoimi dziećmi wyrobiła w sobie charakter pracowitej, uroczej kobiety, chętnej do pomocy każdemu i wszędzie, do czasu aż ktoś ją zdenerwuje. Uznaje, że zbyt długo służyła innym, aby teraz znów być na każde skinienie kogokolwiek. Dalej kiedy odmawia pomocy czasem się waha, ale stara się być silna w swoich postanowieniach i ma nadzieję, że wyrzuty sumienia z czasem przycichną.
✦ W domu jej właścicieli traktowano ją dobrze dlatego teraz pamięta złe uczynki innych. Jeśli ktoś będzie dla niej niemiły, to to zapamięta mocno i prawdopodobnie na zawsze. Możliwe, że da radę współpracować z nielubianą osobą, ale będzie się czuła, jak księżniczka zmuszona poślubić kraba. Nawet jeśli później ktoś odkupi swoje winy, to i tak będzie się starała nie zapałać do tego kogoś sympatią, tak dla zasady.
✦ Jest towarzyska, może nie będzie chciała być w centrum uwagi, ale rozmawianie z innymi uważa za miłe, zwłaszcza gdy nikt nie patrzy na nią z góry. Lubi kiedy ktoś żartuje i mało którego żartu nie doceni, bo przecież nie chodzi o efekt, a o starania. Mimo lubienia pogaduszek, nie chlapie jęzorem na lewo i prawo i nie wyjawia czyichś tajemnic. Współpracowała z dziećmi i do tej pory trzyma wiele sekretów w głowie, są tylko dla niej. To samo z powierzaniem jej przedmiotów. Jeśli dostanie coś na przechowanie, to będzie to trzymać i walczyć o to jeśli ktoś spróbuje jej to odebrać.

HISTORIA
1818 r. - 1834 r. (0-16 lat) Baqara urodziła się końcem jesieni w południowym Sad’gha Ulu, w hodowli hybrydziego bydła specjalizującej się w zwierzętach użytkowych, mających pomagać przy pracy na polu, w transporcie oraz opiece nad zwierzętami i dziećmi. Pierwszych kilka lat Baqara spędziła na tym na czym dzieci spędzają pierwsze lata swojego życia. Rosła, rozwijała się i powoli wpajano jej prawdy, priorytety i zasady panujące w kraju.
W wieku około dziewięciu lat była już na tyle duża i rozumna, że zaczęto ją za opłatą wynajmywać rodzinom mieszkającym w pobiżu hodowli, aby sprawdziła się w pracy i na żywo udoskonaliła swoje umiejętności. Hodowla nie zarabiała na tym aż tak dużych pieniędzy, ale nie musiała się tak martwić o szkolenie hybrydy. Rodziny z kolei miały pomoc w domu, za cenę dużo niższą niż całkowite kupno zwierzęcia, o którego zdrowie i potrzeby nie musieli się martwić.

1835 r. – 1844 r. (17-26 lat) Na samym początku roku 1835, miesiąc po 17 urodzinach Baqary, została ona sparowana w jednym z hybrydzich byków z hodowli, a we wrześniu urodziła pierwszego cielaka. Młode, ponieważ miało w sobie dobrą krew ze strony ojca, zostało w hodowli, aby w przyszłości być szkolonym na pracownika. Baqara została z kolei od razu sprzedana do Medevaru, średniozamożnej rodzinie z dwójką dzieci, którym Baqara służyła jako mamka i opiekunka. Oprócz opieki nad dziećmi pomagała również w pracach przy domu. Nie opiekowała się jednak jedynie dziećmi właścicieli. Z jej usług korzystały również co mniej wybredne arystokratki, które wysyłały swoje dzieci na wieś, do rodziny, za opłatą załatwiając sobie opiekę nad młodymi. Baqara lubiła dzieci, były dobrym towarzystwem, a łatwe do czytania bajki dla dzieci pozwalały jej doskonalić znajomość języka medevarskiego.
Nie była jedyną hybrydą swoich właścicieli, oprócz niej był jeszcze starszy o kilkanaście lat byk z tej samej hodowli co ona. Powstała między nimi przyjacielska więź, byli dla siebie jedną z niewielu rozrywek, co wcale nie przeszkadzało właścicielom, ponieważ dzięki ciążom Baqary mieli co jakiś czas hybrydziego cielaka do odsprzedania i mogli znów oferować ją do wynajęcia jako mamkę, co było jej głównym zajęciem.
Baqara bardzo dbała o swoich podopiecznych, a po kilku latach wiernej pracy bez narzekania czy buntów miała coraz więcej możliwości. Mogła na przykład bez nadzoru służby zabierać dzieci na spacery po okolicznych lasach i łąkach, gdzie obserwowali naturę i podziwiali zwierzęta. Nie wszystkie stworzenia były zawsze przyjazne, mieli bliskie spotkania z mrówkami, nietoperzami czy kleszczami, ale poza kilkoma zadrapaniami i jedną gorączką nic gorszego z tego nie wynikło.
Rok 1844 przez większość czasu nie różnił się od innych niczym. Baqara urodziła późnym latem cielaka i szybko wróciła do pracy. Pewnego dnia zwiedzała z podopiecznymi las, jego kawałek, w którym dzieci jeszcze nigdy nie były. Natrafili w lesie na huśtawkę, która kilka chwil później okazała się być świetną zabawką dla wszystkich, kiedy to urządzali zawody na to, kto wyżej się zabuja. Nikt nie był tak odważny, jak Baqara. Kobieta zaczęła się bujać najbardziej jak mogła, ku uciesze dzieci, niestety zapomniała, że dzieci są dużo lżejsze od niej i gałąź nie wytrzyma jej ciężaru. Kiedy po raz kolejny leciała w powietrzu do przodu, żeby pobić swój własny rekord, konar trzasnął i spadł prosto na głowę leżącej na ziemi kobiety. Dzieci wystraszone odrobiną krwi i brakiem ruchu ze strony opiekunki, próbowały ją bezskutecznie obudzić, naradzając się przy tym nieporadnie co zrobić. Czas mijał, a młodzi w końcu zdecydowali się wrócić do domu. Zanim jednak odnaleźli do niego drogę powoli zbliżał się wieczór, czyli bardzo nieprzyjazny moment na szukanie ciała w nieznanym za dobrze lesie z dziećmi nie umiejącymi wskazać dokładnie gdzie wyszli na spacer.
Cały ten okres napięcia, stresu oraz bezradności minął Baqarze dużo przyjemniej, bo w kompletnej nieświadomości. Obudziła się po kilku dniach w miejscu, którego nie znała, była spragniona krwi i szybko ją otrzymała od mężczyzny, który zaciągnął jej ciało do swojego domu w lesie. Mimo, że nie był wampirem wiedział o nich dużo, tak samo jak o innych potworach czy leśnych stworzeniach. Zdawał się być zafascynowany światem magii i demonów, nawet podarował Baqarze książkę z baśniami o Puszczy Kirtan. Kobieta z nim została, bo chociaż bardzo chciała znów być z dziećmi, to pojęła niebezpieczeństwo powrotu do właścicieli, którzy pewnie i tak uznali ją za martwą, a jej ciało za zaginione, poza tym mężczyzna miał możliwości i chęci edukowania jej o jej nowym ciele i umiejętnościach. Nie był najlepszy w uczeniu jej w praktyce, ale przynajmniej znała teorię. Obiecał pomoc za pomoc. Zasada była jedna, ja nie powiem nikomu o tobie, a ty nie powiesz nikomu o mnie. Baqara na to przystała.

1845 r. - 1866 r. (27-48 lat) Baqara znów rozpoczęła pracę. Jej nowy przyjaciel Garema Paserak co jakiś czas sprowadzał do domu dzieci, ich wiek nie przekraczał często trzech lat. Mężczyzna nie potafił się nimi odpowiednio zająć, więc Baqara to robiła. Mając pod dostatkiem krwi nie była zbytnim zagrożeniem dla nikogo, poza tym miała cały czas dostępną sypialnię gdzie mogła się schować, gdy czuła się niepewnie. Wiedza i świadomość tego co się z nią dzieje, również działały uspokajająco i mimo kilku potknięć obyło się bez ofiar śmiertelnych.
Baqara opiekowała się dziećmi, które ciągle przychodziły i odchodziły nie zostając na długo. Nie była pewna, gdzie Paserak je zabiera, ale nie było to dla niej nic dziwnego, nawet kiedy sama zachodziła z mężczyzną z ciąże i znów zabierano jej dzieci. Zawsze tak było, że młodziki się pojawiały i znikały, to chyba normalna natura dzieci. Poza tym ufała towarzyszowi i nawet do głowy jej nie przyszły żadne podejrzane myśli na temat tego czym się on zajmuje. Ufała mu na tyle, że gdy zaproponował związek przytaknęła. To były wielkie emocje, nikt jej tego nigdy nie proponował, ale z bajek wiedziała, że to coś cudownego i niezwykle pożądanego. Wzięli więc prywatny ślub w leśniczówce, tylko oni byli zaproszeni. Garema nawet narysował w szkicowniku ich wspólny portret, który wyrwał z zeszytu i podarował kobiecie. Baqara dalej ma rysunek między kartkami książki o baśniach puszczy.
Taki układ trwał bardzo długo, bo życie w lesie płynęło niezwykle szybko, zwłaszcza, że dni zlewały się ze sobą, a pory roku nie były aż tak wyraźne. Wiecznie młoda kobieta rodziła dzieci, opiekowała się tymi, które jej mąż przyniósł do domu. Mijające lata były zauważane jedynie poprzez obserwację ciemnych włosów Garema, które z każdym rokiem stawały się coraz bardziej siwe i wypadające. W końcu jego czas zaczął się zbliżać, powoli, ale nieubłaganie. Baqara przejęła większość jego domowych obowiązków, gdy mężczyzna podupadł na zdrowiu. Jej nowym zadaniem było dostarczanie dzieci w określone miejsca, czasami to był środek lasu, czasami gdzieś blisko drogi, czasami spotykała kogoś, kto po dzieci przychodził, a czasami z ciężkim sumieniem miała zostawić je w krzakach i odejść. Gdzieś z tyłu głowy rozumiała, co się przez tyle lat działo ze wszystkim dziećmi jakie wykarmiła, ale nic nie mówiła, nie kwestionowała słów męża.
Kiedy zimą 1866 roku dostała kolejne polecenie, aby odnieść dziecko w określone miejsce, zrobiła to. Wracając do domu towarzyszył jej jednak mocny niepokój, a im bliżej była tym bardziej wyczuwała zapach krwi. W domu oprócz okropnego bałaganu, nie zastała nikogo, ani męża, ani swojego noworodka, ani dzieci, którymi się opiekowała. Jedynym żywym stworzeniem, jakie na nią czekało był ciemny kozioł z siwiznami tu i ówdzie. Zwierzę było naturalnie nieufne, ale Baqarze udało się go złapać. Chociaż nie obyło się bez walki hybryda walczyła dzielnie. Z wiedzy jaką posiadła z baśni oraz legend wiedziała, że to dalej jej mąż, na którego nałożono klątwę, ale jest otumaniony urokiem. Przez kilka kolejnych dni kobieta wertowała książki z baśniami i legendami szukając rozwiązania zdjęcia klątwy. Próbowała różnych rzeczy, pocałunków, uwodzenia, eliksirów i zaklęć, ale nic nie przyniosło takiego skutku, na jaki liczyła. Pojawił się za to kolejny problem, Baqara zaczynała się robić głodna i nie wiedziała skąd ma wziąć krew, bo o to zawsze dbał jej partner. Początkowo zaspokoiła swoje pragnienie krwią męża, ale mimo pełnego żołądka dalej czuła niedosyt, bo zwierzęca krew jest inna niż ludzka. Wiedziała też, że jej zapotrzebowanie na krew jest na tyle duże, że kozioł jej nie starczy i pijąc ciągle tylko z niego, doprowadzi do jego śmierci. Spakowała więc rzeczy i ruszyła w las na poszukiwanie źródła pożywienia i nowego schronienia, gdyż leśniczówka nie była już wystarczająco bezpieczna.

1867 r. - 1869r. (49-51 lat) Baqara krótko błąkała się po lesie, żywiąc się czym tylko mogła, krwią wiewiórek, ryb, kozła. Znalazła jednak w końcu porządną jaskinię, w której mogła się rozstawić na więcej niż jedną noc. Udawało jej się tam ukrywać przez ponad dwa lata, które spędzała na próbach przetrwania i doskonalenia się w polowaniu na wszystko, co mogło jej pomóc w niepopadaniu w szaleństwo z głodu.
Niestety musiała porzucić życie w wygodnej jaskini i znaleźć inne miejsce, kiedy wygłodniała rzuciła się na podróżnika zwiedzającego las. Nie wiedziała, czy ktoś będzie go szukać, czy nie, ale wolała zapobiegawczo opuścić dotychczasowe miejsce zamieszkania. Nie była jednak pewna, czy szczęście jeszcze raz jej dopisze i znajdzie dla siebie odpowiednie miejsce.
Poznała przypadkiem Altaira, który zaprezentował jej bogate życie wampirzej arystokracji. Niestety dość szybko spadła na nią rzeźba i umarła tymczasowo.

1870 r. (52 lata)

ZALETY
✦ Walka, jest silna, do tego umie się posługiwać kuszą i bronią białą.
✦ Umie opiekować się dziećmi. Do tego wie nieco o medycynie, ziołach i chorobach, bo tyloma bachorami się opiekowała, że nie jedne choróbsko widziała.
✦ Zna język medevarski i jahs.
✦ Wampiryzm. Ma wyczulone zmysły, wiec słyszy i czuje więcej niż normalna hybryda. Oprócz tego powoli uczy się kontrolowania przemian w wielkiego nietoperza i liczy, że kiedyś uda jej się też nauczyć przemiany w chmarę nietoperzy.

WADY
✦ Ciało, jest duże i ciężkie. Nie wszędzie da radę wejść lub się schować, bo się zwyczajnie nie zmieści lub coś załamie. Chociaż jest wytrzymała, to traci na szybkości, może więc biegać przez długi czas, ale wolno. Do tego nie jest najcichszą osobą na świecie, chodzi nieco ciężko, a do tego ma kopyta, które stukają o ziemię przy każdym kroku.
✦ Słabo pływa, przez niepewność kopyt w wodzie. Sama do jeziora nie wchodzi głębiej niż do bioder.
✦ Wampiryzm. Jako drakuletka ma z tego powodu wiele problemów, alergie na czosnek, spali się od promieni słońca, do tego wrażliwość na srebro, brak odbicia w lustrze i żądza picia krwi.

DODATKOWE INFORMACJE
✦ Nie może się doczekać swoich urodzin, bo kocha się wtedy rozpieszczać, na tyle na ile może. Ciepła kąpiel, smaczne jedzenie, spanie do południa, masaże. Żałuje, że nie jest bogata i nie ma służby, która zorganizowałaby jej wymarzone urodziny.
✦ W ciągu całego swojego życia urodziła 10 dzieci, większość z nich nie żyje.
✦ Na jej kolczykach wygrawerowane są następujące informacje: identyfikator jej hodowli, nazwisko jej właściciela, identyfikator CAN. Przez trwałe zamknięcie kolczyków, nie jest w stanie ich zdjąć.
✦ Od początku lata 1871 uczy się magii z działu nekromancji.
✦ Lubi:
- masaże pęcin i pleców
- sezonowe przycinanie kopyt
- suchary i kiszone ogórki
✦ Nie lubi:
- kawy
- gdy obce osoby dotykają ją po rogach czy ogonie
✦ Boi się:
- że znów jej coś na głowę spadnie

✦ ✦ ✦ ✦ ✦ ✦ ✦ ✦ ✦ ✦ ✦ ✦
MIEJSCE NA AKCEPTA
✦  ✦ AKCEPT ✦  ✦
Baqara
Baqara

Stan postaci : .
Obrażenia trwałe:
-przekłute uszy
Obrażenia tymczasowe:
-
Ekwipunek : Info w KP.
Ubiór : Info w KP.
Źródło avatara : ArtStation, Zumi Draws

Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach