Góry

+8
Abigail Valendav
Rhami
NPC
Baqara
Babibył
Cerbin Amenadiel
Killian Falone
Mistrz Gry
12 posters

Strona 5 z 7 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

Go down

Góry - Page 5 Empty Re: Góry

Pisanie by Baqara Wto Mar 08, 2022 8:58 pm

Naprawdę chciałam wyruszyć na kolejną wyprawę, ale się nie dało, niestety. Muszę zacząć nad sobą panować, bo zaraz się okaże, że pies jest ode mnie mądrzejszy. Nie obrażam Iwo, ale... Nie spodziewałam się, że z całego świata on będzie dawał mi lepsze rady, niż ja daję sobie. Dlatego chwilę odpoczęliśmy i znów mogliśmy ruszać na cudowne wyprawy poszukiwawcze. Koniec końców odpoczynek pozwolił mi znaleźć nowych, kupców chętnych zawrzeć ze mną coś na styl umowy. Skoro na Neraspis sprzedawać nie będę, to nie będę składników w domu trzymać. I tak sama znalazłam, bez Altaira, no Gregorego podpytałam o to i owo, ale jednak większość ja zrobiłam. Zaraz będę taka bogata, że będę mogła sobie własny dom postawić. Może nawet kupię sobie jakąś hybrydkę na niewolnika. Potem tylko załatwić odpowiednie papiery i będzie wolna. Chociaż czy kupowanie hybryd nie byłoby napędzaniem handlu nimi. Było by. Hmm... Chyba wiem, jak można to rozwiązać. Kradzionemu koniowi nie zagląda się do pyska, ale ja mojej hybrydce zajrzę. Iwo mi pomoże, już się zgodził, chociaż jeszcze o tym nie wie. Ile materiałów wybuchowych będę potrzebowała? Na pewno lepszej broni więcej, naboi. Na który kraj napadamy? Dobrze wiadomo który.
Zamyślona usłyszałam tylko jakiś hałas, ale nawet na niego nie spojrzałam, bo moją uwagę przykuło dziwne zachowanie Iwo. Zerknęłam na niego i szybko popatrzyłam tam gdzie on nasłuchiwał. Zmrużyłam oczy, oceniając sytuację. Coś widział lepiej niż ja. Nie chciałam ryzykować, bo nie wiedziałam przeciwko czemu wyjdziemy, ale najwidoczniej on już podjął decyzję. Westchnęłam ciężko i również zbliżyłam się do miejsca jego zainteresowania. Pozostałam jednak wyraźnie z tyłu, z bronią w gotowości, stojąc w niskich krzakach wypatrywałam zagrożenia. Sama bez Iwo jestem jeszcze za słaba, on za mnie jest jeszcze zbyt naiwny. Uzupełniamy się ładnie, więc strata 50% drużyny byłaby nam nie na rękę, znaczy jemu nie na łapkę, mi nie na kopytko. Machnęłam ogonem wyczuwając jego napięcie. Trochę nie podobała mi się jego otwartość, dlatego cicho cmoknęłam na niego, żeby zwrócił bardziej na mnie uwagę, a raczej wybił się z trybu fascynacji kamieniem.
Baqara
Baqara

Stan postaci : .
Obrażenia trwałe:
-przekłute uszy
Obrażenia tymczasowe:
-
Ekwipunek : Info w KP.
Ubiór : Info w KP.
Źródło avatara : ArtStation, Zumi Draws

Powrót do góry Go down

Góry - Page 5 Empty Re: Góry

Pisanie by Mistrz Gry Sro Mar 09, 2022 6:30 pm

Skupiona na otoczeniu hybryda mogła dostrzec drobny ruch gdzieś wysoko na okolicznych skałach, ciężko jednak powiedzieć, co się tam skrywało. Może kolejne tajemnicze stworzenie, dziwaczna bestia albo samotny myśliwy, choć równie dobrze mógł to być duży ptak, który uwił sobie gniazdo na grani.
Miejsce było ciche i spokojne, a żadne szczególnie świeże zapachy nie zajmowały iwowego nosa. Tym bardziej też tajemnicze zdawały się ślady i ruchomy kamień, który z każdym jego krokiem ku niemu nie wydawał się być mniej kamieniem niż powinien. Wilkołak zbliżył się swobodnie i zaczął węszyć, choć zapach mówił jasno: kamień, ziemia, trawa, wilgoć. Aż w końcu jego mokry nos dotknął przypadkiem, a może nawet specjalnie, chropowatej powierzchni. Okrągły głaz drgnął raptownie i odtoczył się wzdłuż brzegu strumienia, przy okazji potrącając dwa inne, które również podążyły jego śladem. Choćby bardzo próbowali, nie dało się tego logicznie wytłumaczyć, uderzone w ten sposób kamienie nie powinny w ogóle ruszyć się z miejsca.
Za chwilę to małe zamieszanie sprowokowało również głazy z drugiej strony Iwo, a nieco bliżej Baqary, które stłoczyły się razem. Ze środka tej grupki wyłoniło się coś jakby głowa opatrzona w drobną twarz i wielkie, jajowate oczy czarne jak noc. Stworzenie było pokryte skórą do złudzenia przypominającą powierzchnię kamienia i od strony grzbietu równie twardą, z tej jednak dało się dostrzec kilka zmarszczek. Wpatrywało się w wilkołaka zszokowane, by zaraz przenieść wzrok na kobietę, a za moment dołączyło do tego jeszcze kilka łebków z tej czy innej strony.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Admin

Źródło avatara : https://imgur.com/Am3Vl

Powrót do góry Go down

Góry - Page 5 Empty Re: Góry

Pisanie by Iwo Czw Mar 10, 2022 6:22 pm

Zbliżyłem się do dziwnego kamienia, coraz lepiej dostrzegając jego nietypową fakturę. Wszystko mówiło mi, że to kamień, ale jednak nie do końca tak wszystko. Coś mi się w głowie nie zgadzało, i to bardzo, przez co nie potrafiłem przewidzieć co właściwie mam przed sobą i co z tym zrobić.
Czując zwykły zapach kamienia, wyciągnąłem nos dalej i stało się, dotknąłem skałę, a ta się mnie wystraszyła, ja jej w sumie też. Gwałtownie drgnąłem, podskakując na wszystkich czterech łapach, odskakując na pół metra, po czym popędziłem za kamieniem, który próbował uciekać. To trochę wyglądało jak piłka. Nie to, że mam coś do piłek, tak po prostu wspomniałem, pierwsze skojarzenie.
Nie rozumiałem dalej co się dzieje kiedy do ucieczki dołączyło więcej piłek. Co chwila zatrzymywałem się gwałtownie, tylko po to, żeby po sekundzie próbować nadgonić odległość między nami, ale zachować ją odpowiednią. Nie chciałem, żeby znów uciekały, do tego się bałem, że jakaś mnie napadnie i rozgniecie.
W końcu gonitwa się zakończyła. Znów dygnąłem cały kiedy zobaczyłem w jednym kamieniu coś na styl oczu. Sekunda namysłu i padłem na ziemię przodem ciała, ale nie, to nielegalne bawić się z kamieniem! Co ja w ogóle gadam? Poderwałem się znów na baczność, popatrzyłem i znów drgnąłem, tym razem słabiej, bo łeb znów się pchał do kamienia z nosem. Postawione uszy nasłuchiwały, a nos obiecywał nieszkodliwe wąchanie, to był jednak sprytny podstęp mojego języka, który, kiedy tylko wyczuł wystarczającą odległość, wypadł mi z pyska na żywego kamienia i go posmakował braterskim polizaniem. Po jednym lizie, przyszedł kolejny, a później skusiłem się na odrobinę wąchania mokrej powierzchni. Może wilgoć uwolni więcej aromatów, tak czasami bywa, chociaż na pewno nie powiem, bo kucharzem nie jestem.
Iwo
Iwo

Stan postaci : .
Obrażenia trwałe:
-tatuaże na dłoniach i plecach
-chory na likantropię
-drobne blizny na lewym boku i nodze
-lekko nacięty kawałek ucha
Na pewno coś mu dolega, ale lekarze to przed nim ciągle ukrywają.
Obrażenia tymczasowe:
-poobijany po bójce
-pogryzione ramię
-rozcięty wierzch dłoni
Ekwipunek : .
Kieszeń:
-domowej roboty porzeczkowe papierosy
-zapałki
-klucze do domu (przyczepione łańcuszkiem do spodni)
Ubiór : Kreacje są w KP.
Źródło avatara : .

Powrót do góry Go down

Góry - Page 5 Empty Re: Góry

Pisanie by Baqara Czw Mar 10, 2022 7:09 pm

Ja go lubię, naprawdę lubię, ale czasami mam mu ochotę łeb ukręcić. Mimo wszystko, ale nie mogłam nie być pod wrażeniem, że chłop spłoszył kamienie. Jaki trzeba mieć talent, aby to zrobić? Oczywiście wiedziałam na tym etapie, że to zwykłe kamienienie są, ale i tak patrzenie na to wszystko z boku robiło wrażenie, zwłaszcza kiedy zaczęła się gonitwa i ogólne poruszenie otoczenia.
Zapomniałam nawet na chwilę o stworzeniu w koronie drzew. Uciekający Iwo był ważniejszy. Znam go i wiem, że może się czasem zapędzić, a tego nikt nie chce. Kiedy już nie było zagrożenia, że jakiś kamień przetoczy mi się po kopycie, wyszłam w pełni z krzaków. Pozostałam dalej w tyle, pilnując pleców wilkołaka. Ja poprowadzę obserwację z daleka, on z bliska. Ma czuły nos i dobrą pamięć, wszystko mi później opowie.
Przyjrzałam się kamieniom, dając im swobodę, bo nie wyglądały na takie, co chcą specjalnego kontaktu. Wilk może je bardziej ośmieli, niż ktoś, kto wygląda jak ludzie, co mordują leśne zwierzęta i depczą po roślinach. Poza tym sam Iwo też mnie bawił. Dalej czasami nie wierzę, że jako pies jest taki, a jako elf zupełnie inny.
Coś jednak gryzło mnie po uchu i nie chciało zostawić w spokoju. Spojrzałam przez ramię na drzewa. Zmrużyłam oczy próbując siebie jeszcze przekonać jakoś do porzucenia obronnej postawy, jednak spotkaliśmy na swojej drodze tyle stworów, że głowa mała i nie wszystkie były przyjazne. Trzeba było uważać i dzisiaj obowiązek stróżowania padł na mnie. Wpatrywałam się w koronę, wyczekując kolejnego ruchu. Strzelać tam nie będę, bo po co atakować coś, co się bić nawet nie chce. Nie wiadomo jednak co to jest i czy na pewno nie ma złych zamiarów. Zerknęłam na Iwo czy się dobrze bawi i namiętnie obserwowałam rośliny. Dopóki to coś nie wyjdzie, lub dopóki mu stąd nie odejdziemy, nie zaznam spokoju i koniec.
Baqara
Baqara

Stan postaci : .
Obrażenia trwałe:
-przekłute uszy
Obrażenia tymczasowe:
-
Ekwipunek : Info w KP.
Ubiór : Info w KP.
Źródło avatara : ArtStation, Zumi Draws

Powrót do góry Go down

Góry - Page 5 Empty Re: Góry

Pisanie by Mistrz Gry Sob Mar 12, 2022 1:53 am

Małe kamienne łebki przez chwilę jeszcze śledziły poczynania Baqary, by jednak skupić się na wilku. Jego śmiałość i ostrożność zarazem budziły fascynację w czarnych oczach, a choć sporo z nich odsuwało się na bezpieczną odległość jakichś dwóch metrów, to jednak nie wszystkie. Były też te odważniejsze, co to pozwalały podejść do siebie bliżej, samemu będąc wypchniętym przed szereg całej grupki. Wyglądały zabawnie, na myśl przywodziły raczej nie zwierzęta a ulepione przez bałwanki. Jakby ktoś wziął i wyrzeźbił takie w kamieniu.
Czarny nos Iwo był coraz bliżej, by wreszcie spotkać się z nieśmiało wyciągniętą owalną łapką. Stworzenie przymróżyło oczka, by zaraz otworzyć je szeroko i zgrzytnąć z zaskoczeniem. Dziwny to był dźwięk, jakby komuś piasek chrzęścił miedzy zębami. Zaraz też posypały się kolejne pomruki, a one wszystkie patrzyły oszołomione, jak ich towarzysz jest wylizywany i wąchany na powrót. Chyba nigdy nie widział takich cudów. Samo wąchanie natomiast nie przyniosło wiele więcej, jakby cechą wielkich otoczaków było przejmowanie zapachu otoczenia.
Jednak niepokój Baqary z bycia obserwowanym trwał i nie był bezpodstawny. Kiedy Iwo dobrze się bawił z nowymi przyjaciółmi, hybryda dostrzegła kolejny ruch ponad drzewami. Duży cień przeleciał tuż nad ich wierzchołkami, by po chwili zawrócić i zanurkować w zieleń, dopadając jednej z grubych gałęzi bukowych. Przysiadła tam coś jakby hybryda, ale nie do końca, istota miała ciało z grubsza kobiety, nogi i skrzydła orła albo sępa, pierzasty ogon do tego, ajej pomarszczoną twarz szpecił ptasi dziób.
— Proszę, proszę, proszę... Co za urocza zwierzyna — zachichotała zgrzytliwym głosem, wpatrując się w Baqarę. — W sam raz na obiad.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Admin

Źródło avatara : https://imgur.com/Am3Vl

Powrót do góry Go down

Góry - Page 5 Empty Re: Góry

Pisanie by Iwo Sob Mar 12, 2022 2:48 am

Bawiły mnie te stwory. Były cudowne, ale klasyfikacja ich była szalona. Starałem się zdobyć więcej informacji, ale węch nie mówił mi nic poza tym, że mam przed sobą kamień czy ziemię. Jednak cieszyłem się z tego, że dają się poznawać. Nowi przyjaciele, to zawsze coś dobrego. Wąchana łapka z kolei kojarzyła się tylko z jednym, mianowicie z głaskaniem. Wąchałem i lizałem, aż w końcu ten dźwięk chrupania nastąpił. Odsunąłem głowę od kamienia i popatrzyłem na niego z konsternacją. Chrupanie to nie brzmiało zbyt przyjemnie, ale to nic. Wróciłem do obwąchiwania, żeby po chwili w końcu wpakować się łbem pod łapkę i zacząć się nim o nią ocierać, żeby zasygnalizować potrzebę bycia wymizianym. Ciekawe czy wrażenia będą inne. Co dłoń, to inaczej to robi. Inaczej Kes, inaczej Ara, a jeszcze inaczej ten wampir w przystani. Te małe łapki nie wyglądają na przystosowane do drapania za uchem, ale głaskanie czemu nie? Płaskie, okrąglutkie, cudowne.
Być może dałbym się ponieść emocjom i radości, ale ruch ze strony drzew, a przede wszystkim obcy głos, przykuły moją uwagę.
Odwróciłem się w stronę ptaszyny i natychmiast, zły, położyłem po sobie uszy. Chce nas zjeść? Wyszczerzyłem się wilczo z warczeniem, które jeszcze na razie nie było aż tak mocne, jakby mogło być. Niech Baqara zdecyduje co robić, ja w obecnej formie raczej się nie nanegocjuję i nie dam rady sytuacji sensownie załagodzić. Mimo wszystko byłem gotów do ewentualnej obrony, nigdy nie wiadomo w końcu. Może zaatakuje ją, może mnie, a może kamienie, ich też bym bronił. Co pomiziane, to ich, czyli ja pomiziany jestem ich. Dokładnie tak. Już na zawsze. Hm, to brzmi obsesyjnie i niezdrowo, ale nie o to mi chodzi. Za daną mi dobroć odpłacam się tym samym, taki wniosek.
Iwo
Iwo

Stan postaci : .
Obrażenia trwałe:
-tatuaże na dłoniach i plecach
-chory na likantropię
-drobne blizny na lewym boku i nodze
-lekko nacięty kawałek ucha
Na pewno coś mu dolega, ale lekarze to przed nim ciągle ukrywają.
Obrażenia tymczasowe:
-poobijany po bójce
-pogryzione ramię
-rozcięty wierzch dłoni
Ekwipunek : .
Kieszeń:
-domowej roboty porzeczkowe papierosy
-zapałki
-klucze do domu (przyczepione łańcuszkiem do spodni)
Ubiór : Kreacje są w KP.
Źródło avatara : .

Powrót do góry Go down

Góry - Page 5 Empty Re: Góry

Pisanie by Baqara Sob Mar 12, 2022 2:56 am

Moja uważność nie okazała się na szczęście być tylko zachcianką mojej wyobraźni. Moje postanowienie o nieatakowaniu zostało spełnione, chociaż kiedy stwór się nam ujawnił, nie byłam pewna czy tego chciałam. Liczyłam teraz na spokojny wieczór, dużo przyjaźniej by było, gdyby ptasia kobieta była faktycznie zwykłym sokołem, czy sową. Niestety nie była i trzeba było się z tym zmierzyć.
Wycofałam się trochę bliżej Iwo, żeby w razie czego mieć go pod ręką. Stanęłam pewnie i zacisnęłam mocniej dłoń na broni, której jeszcze nie unosiłam. Nic się nie dzieje, spokojnie. Tylko rozmawiamy, na razie. Czułam mimo wszystko to napięcie, kiedy wiesz, że może się zaraz stać coś, co zostanie z tobą na zawsze. Niby jest nas dwójka, a ona jest sama, ale nie znam jej umiejętności, czy nawet szczerych intencji. Nie będę umniejszać jej zdolnościom, zwłaszcza, że wyszła z cienia, doskonale wiedząc z czym się będzie musiała zmierzyć. To już mówi samo za siebie, iż jest dość pewna. Mimo tego miałam nadzieję, że obędzie się bez walki.
-Grozisz nam, bo się boisz i chcesz nas odstraszyć, czy jesteś tylko głodna?-zmrużyłam oczy, bo kto wie, co jej w głowie siedzi. Może tylko zgrywa twardą, jak ja teraz. Chociaż czy ja wiem, czy nie jestem twarda. Swoje przeżyłam, więc na pewno do miękkich nie należę. Jeśli jest głodna, to mogę jej zaoferować trochę mięsa, o ile Iwo nie zeżarł wszystkiego kiedy nie patrzyłam, co jest bardzo możliwe niestety, ale liczę, że nie zrobił tego, bo to i mi by utrudniło życie. Chociaż ten chichot... on raczej do przyjaznych nie należał. Byłam ciekawa jednak czym ona jest, bo opcji mam kilka.
Baqara
Baqara

Stan postaci : .
Obrażenia trwałe:
-przekłute uszy
Obrażenia tymczasowe:
-
Ekwipunek : Info w KP.
Ubiór : Info w KP.
Źródło avatara : ArtStation, Zumi Draws

Powrót do góry Go down

Góry - Page 5 Empty Re: Góry

Pisanie by Mistrz Gry Sob Mar 12, 2022 5:36 pm

Otoczak znieruchomiał na moment, kiedy wilk się odsunął, lecz za chwilę sytuacja wróciła na poprzedni bieg, a nawet dalej. Wcierający się w niego puchaty łeb był czymś intrygującym, aż ten zachrzęścił z zaciekawienia, by zaraz dołożyć nieco swojej inicjatywy w tym mizianiu. Z początku nieśmiało tylko uklepywał jego futro, by w końcu zrobić z tego całkiem przyzwoite masowanie wilczego łebka. Do nich przytoczyło się kilka innych, by również położyć na nim łapki, ośmielonych tym przyjaznym widokiem. Wszystko skończyło się wraz z przybyciem skrzydlatej istoty. Wszystkie toczki natychmiast zwinęły się z powrotem w kamienie.
Kobieta zaśmiała się na słowa hybrydy, jakby ta właśnie powiedziała jakąś zupełną głupotkę.
— Łaadna z ciebie dziecinka, taak... — Przechyliła lekko głowę, zaciskając czarne szpony na gałęzi. — Nie myśl, że się ciebie boję. Ja, córka mroku, ja, która pożera serca, ja, która widzi... Tak, to bardzo ciekawe — stwierdziła jakby do siebie, przestępując z jednej nogi na drugą, haracząc przy tym biedną szarą korę. — Siostry byłyby raade z tej bajki. Smaczna bajka, tak. Mogłabyś się nią... podzielić — dodała z namysłem.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Admin

Źródło avatara : https://imgur.com/Am3Vl

Powrót do góry Go down

Góry - Page 5 Empty Re: Góry

Pisanie by Baqara Sob Mar 12, 2022 7:04 pm

Oh, czyli tak się sprawy mają. Cóż, chciałam pokojowo to rozwiązać, ale ta kobieta jest najwidoczniej szalona, albo nie jest kobietą, tylko zwierzęciem, to takie udaje. Uniosłam dłoń w bronią, celując w jej stronę ostrzegawczo, gotowa do strzelenie, chociaż wierzę, że ona ma w zanadrzu jakieś ruchy, którymi uniknie pierwszej kuli. Zawsze zostaje nóż i wilkołak. Czy mam wolny słoik o takim dużym rozmiarze? Znajdzie się jakiś. Jak nie, to się ją poćwiartuje. Chociaż może bardziej powinnam ją sprzedać? Jeszcze się zastanowię. Tak czy inaczej skomplementowała mnie i to już drugi raz. Nie mogłam się nie zawstydzić lekkim rumieńcem.
-Oh, dzięki.-mrugnęłam do niej okiem. To miłe usłyszeć coś takiego raz na jakiś czas. Iwo mi tego nie powie, a z Altairem się rzadko widuję, więc tęskno mi było do podziwiania mojej urody przez innych, nawet jeśli to było tylko pod kątem kulinarnym. Doceniam. Bo najważniejsze to widzieć dobro w innych... przynajmniej kiedyś w to wierzyłam i ego dzieci uczyłam. Czasy się chyba zmieniły, albo ja zbyt wiele widziałam.
-Jednak wybacz, ale nie jesteśmy do jedzenia.-niby powiedziałam to, ale nie wiem czy prośba przekona kogoś, kto się nazywa córką mroku. W sumie pod tym względem nie mamy z wilkiem zbyt wielkich szans na wygraną. Córa mroku przeciwko, synowi wieśniaka i córce niewolnicy. To się nie kalkuluje zwyczajnie niestety.
Nie do końca jednak rozumiałam co mówi, bo o ile czytać lubię, to dawno w poezję się nie zagłębiałam, a co dopiero w wiersze z podwójnym dnem. Trochę rozumiałam, że mi grozi.
-Może i bym mogła się podzielić, ale nic nie jest za darmo niestety.-dokładnie, pracuję i zarabiam, znam rynek. Nie dam żadnej mojej bajki tak po prostu, żeby komuś miło było.
Baqara
Baqara

Stan postaci : .
Obrażenia trwałe:
-przekłute uszy
Obrażenia tymczasowe:
-
Ekwipunek : Info w KP.
Ubiór : Info w KP.
Źródło avatara : ArtStation, Zumi Draws

Powrót do góry Go down

Góry - Page 5 Empty Re: Góry

Pisanie by Mistrz Gry Nie Mar 13, 2022 9:14 pm

Skrzydlata kobieta zdawała się nie przejąć wycelowaną weń lufą tak, jak powinna. Przechyliła głowę z zaciekawieniem, tym razem w drugą stronę niż zwykle, patrzyła się chwilę, by znowu cicho zachichotać. Pokiwała ogonem i przysiadła bardziej na konarze, ponownie chrobocząc pazurami.
— Niee? Oh, to szkoda. Chociaż zjeść się da, wszystko się daa... — Pokiwała szpetną głową, jakby chcąc samą siebie do tego przekonać. Zaraz jej błyszczące w ciemności oczy ponownie wylądowały na krówce, kiedy rzuciła swoją ofertą. — Oh... Ojej... — Przestąpiła z jednej łapy na drugą. — Słyszałyście? Dziecinka zna się na targu — zaśmiała się, a wtedy szelest liści i skrzydeł obwieścił zjawienie się kolejnego stwora.
— Dziecinka? Powiedziałabym raczej "zwierzątko" — zazgrzytała inna skrzydlata wiedźma o posiwiałych piórach i włosach, oraz całkiem ludzkich jak na swoją miarę ustach.
— Gadające zwierzątko. I to z pieskiem — zagaiła trzecia, na której twarzy błyszczało tylko jedno oko.
— Niech mówi, mamy doskonały targ. Propozycja nie do odrzucenia — dodała czwarta, przysiadając na wystającej skale między zaroślami. — Będzie mówić, to jej nie zjemy...
— Niech zagra, to nie zjemy — sprostowała piąta kobiecina, przysiadając na starej śliwie tuż nad potokiem. — Może umie grać?
— Tak, tak, niech gra — zgodziła się ta z dziobem.
— Niech gra, gra. Szybko przegra — gadały jedna przez drugą, by w końcu umilknąć, jakby czekając na decyzję hybrydy.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Admin

Źródło avatara : https://imgur.com/Am3Vl

Powrót do góry Go down

Góry - Page 5 Empty Re: Góry

Pisanie by Baqara Nie Mar 13, 2022 9:55 pm

Technicznie miała rację. Wszystko da się zjeść, niektóre rzeczy jednak tylko raz. Oh... Teraz jest okazja na przetestowanie toksyczności wilkołaka. Hmm. Nieee, nie zrobię mu tego. Przed chwilą sam mówiłam, że śmierć jednego z nas, to śmierć naszej dwójki. Ale nie o to mi chodzi, lubię go o tyle. To mój główny powód.
Uśmiechnęłam się w duchu na jej podziw. Mało pozytywne było o, że obok zjawiły się inne ptaszory, ale zgoda na jakieś tam negocjacje mnie uspokajała. Nie mam do czynienia z szaleńcami, a z kimś, kto jest skłonny widzieć perspektywę dogadania się, albo oszukania mnie, taka możliwość też jest i ku niej się skłaniam, bo widzą, że raczej mają przewagę, więc podstępny mogą pójść w ruch.
Słuchałam uważnie ich mądrości mających na celu nas obrazić. Niespecjalnie mnie to ruszało, Iwo pewnie też się nie obrazi za kilka słów. Dopiero, jakby mu po matce pojechały to by się zezłościł. Hm, ale czy na pewno? Nie znał jej. A ojca? Nie wiem co się z nim stało, więć trudno zgadywać.
Tak czy inaczej bawiło mnie trochę, jak mnie nazywają zwierzęciem, a same wyglądają bardziej zwierzęco niż ja. Czy to świadczy o ich kompleksach czy jednak niemożności ich mózgów do zrozumienia czym są? Jak dzieci, co nie wiedzą, że jak zakryją oczy, to dalej je wszyscy mogą widzieć. Nie powinnam chyba dopisywać tutaj teorii, one się zgrywają i tyle. Dużo ich tak nawiasem mówiąc. Jeszcze chwilę temu gotowa byłabym walczyć otwarcie, ale teraz, trochę mi się chęci na to zmywały. Dalej zgrywałam twardą, ale jednak dobrze, że nie zaatakowałam od razu, bo teraz byśmy mieli pięć ptaszków do walki.
Ich plany były odważne, ale widać chciały rozrywki. Wiedziałam, że pewnie nawet kiedy wygram nas nie puszczą. Walka i tak nadejdzie, ale skoro można ją odłożyć w czasie, to poproszę. A może naprawdę będziemy się wszyscy dobrze bawić i się zaprzyjaźnimy już na zawsze. To by była niezła historia. Więcej stworów Altairowi do domu sprowadzę.
-Przyjmujemy wyzwanie.-uśmiechnęłam się cwano. Nie wiem co mi każą robić, ale znam kogoś, kto jest dobry w gry. Pytanie czy w wilczej formie sobie poradzi. W sumie raczej nagle planszówki czy bierek tutaj nie wyjmą, więc mogę mieć pewne podejrzenia co rozkażą.
Baqara
Baqara

Stan postaci : .
Obrażenia trwałe:
-przekłute uszy
Obrażenia tymczasowe:
-
Ekwipunek : Info w KP.
Ubiór : Info w KP.
Źródło avatara : ArtStation, Zumi Draws

Powrót do góry Go down

Góry - Page 5 Empty Re: Góry

Pisanie by Iwo Nie Mar 13, 2022 10:12 pm

Słuchałem komplementów i mowy ptaszyc i mi się sierść na karku zaczynała jeżyć, ale i była też w tym trochę onieśmielony. Niby burdele kiedyś i goli ludzie, ale to dawne czasy, trochę bardzo dawne, więc teraz... Dziwnie było oglądać gołe ptaki i to w liczbie pięciu. Spojrzałem na Arę, bo nieładnie się patrzeć, ale jednak wróciłem wzrokiem do nich, bo jednak są dla nas zagrożeniem, które warto mieć na oku. Moje niewinne oczy.
Zaprezentowałem zęby w krótkim warkocie kiedy nazwały mnie psem. Nie to, że się mi to nie podobało, bo jednak psy mają wiele pozytywnych cech, no i sam się nieraz psem nazywam. Nie wiem, jaki był mój cel, może sam z siebie tak zrobiłem, niewiele myśląc, bo bardziej pomóc hybrydzie nie mogłem.
Groźby też mi się nie podobały, ale zaraz padło słowo, które lubię i to mocno. Gry. Ja lubię gry, jestem w nie najlepszy. Aż ogon mi się zabujał na boki, a uszy stanęły bardziej zainteresowane ofertą. Jaka to gra? Mogę wziąć udział? Chciałbym. Wygram, nie dam im wygrać, pod żadnym względem. No chyba, że gra będzie polegać na tym kto wzniesie się najwyżej nad ziemię, w tym przegram, ale jeśli chodzi o kopanie dołów czy uciekanie, to mam wprawę. Nawet mam doświadczenie w walce z ptakami, w końcu kiedyś walczyłem z takim jednym. Dalej go dobrze wspominam.
Iwo
Iwo

Stan postaci : .
Obrażenia trwałe:
-tatuaże na dłoniach i plecach
-chory na likantropię
-drobne blizny na lewym boku i nodze
-lekko nacięty kawałek ucha
Na pewno coś mu dolega, ale lekarze to przed nim ciągle ukrywają.
Obrażenia tymczasowe:
-poobijany po bójce
-pogryzione ramię
-rozcięty wierzch dłoni
Ekwipunek : .
Kieszeń:
-domowej roboty porzeczkowe papierosy
-zapałki
-klucze do domu (przyczepione łańcuszkiem do spodni)
Ubiór : Kreacje są w KP.
Źródło avatara : .

Powrót do góry Go down

Góry - Page 5 Empty Re: Góry

Pisanie by Mistrz Gry Wto Mar 15, 2022 8:13 pm

Ptaszyce bynajmniej nie przejmowały się swoim nie do końca przyzwoitym wyglądem. Raz po raz jakaś spoglądała na Iwka, ale nie zwracały wielkiej uwagi na kogoś, z kim i tak nie mogły się teraz porozumieć słowami.
Hybryda postanowiła skupić się na ostatniej i najważniejszej kwestii, co samo w sobie chyba dodatkowo podbiło zaciekawienie skrzydlatych wiedźm. Oczekiwały w milczeniu i napięciu na jej decyzję, która okazała się więcej niż zadowalająca. Pojedyncze chichoty i głosy aprobaty poniosły się wokół po drzewach, kiedy ptaszyce zaaprobowały ten wybór. Ta jedna bez oka zatrzepotała z lekka skrzydłami i przestąpiła z jednej nogi na drugą, lokując na Baqarze swoje blade ślepie.
— Zagramy w zagadkiii — oświadczyła z zadowoleniem. — Jeśli dziecinka wygra, będzie mogła pójść. Pies też. Jeśli nie, zjemy oboje — zaśmiała się cienko, a wraz z nią pozostałe. W końcu ten nieprzyjemny szmer ucichł, a wiedźma znów podjęła wątek. — Co jest większe od bogów i straszliwsze od śmierci, co jedzą więźniowie grobów, lecz żywemu z tej strawy życie uleci? — wyrecytowała, wiercąc się z zaciekawieniem na gałęzi. Wszystkie pary oczu skupiły się na Baqarze.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Admin

Źródło avatara : https://imgur.com/Am3Vl

Powrót do góry Go down

Góry - Page 5 Empty Re: Góry

Pisanie by Iwo Wto Mar 15, 2022 8:30 pm

Ta, hm, gra... Zagadki słowne. Podchwytliwe wiersze na myślenie. Jednak zostawię to Arze, bo ja nie jestem w tym dobry, w myśleniu i jeszcze w mówieniu tego co mam w głowie, zwłaszcza, jak pewny nie jestem swojej odpowiedzi. Potem miałbym wyrzuty sumienia, że przez moją odpowiedź zginęliśmy... Nie, przecież ja teraz nic powiedzieć nie mogę, nawet pomóc hybrydzie w myśleniu nie mogę. Nie to, że moja ujemność by jej coś przydała, tak po prostu, gadam głupoty, bo nic innego do roboty mi nie pozostało. Jak ja nie lubię wody. Słucham?
Spojrzałem na ptaszyska, które czekały na odpowiedź. Szkoda, że nie czytam krowie w głowie, wiedziałbym, jak bardzo zaraz umrzemy śmiercią raczej powolną i bolesną, bo kobity nie wyglądają na takie, co mają choćby zalążek łaski i szacunku. Chociaż kto wie, nie znam się na ludziach, więc oceniać nie będę.
Iwo
Iwo

Stan postaci : .
Obrażenia trwałe:
-tatuaże na dłoniach i plecach
-chory na likantropię
-drobne blizny na lewym boku i nodze
-lekko nacięty kawałek ucha
Na pewno coś mu dolega, ale lekarze to przed nim ciągle ukrywają.
Obrażenia tymczasowe:
-poobijany po bójce
-pogryzione ramię
-rozcięty wierzch dłoni
Ekwipunek : .
Kieszeń:
-domowej roboty porzeczkowe papierosy
-zapałki
-klucze do domu (przyczepione łańcuszkiem do spodni)
Ubiór : Kreacje są w KP.
Źródło avatara : .

Powrót do góry Go down

Góry - Page 5 Empty Re: Góry

Pisanie by Baqara Wto Mar 15, 2022 8:36 pm

Zagadki, no dobra, dobra. Nie jestem nie wiadomo w kim, ale też swoje wiem, może połączę, jakoś wątki. Takie miałam nadzieje, jednak szybko zwątpiłam w to, co wiem tak naprawdę. Niby w głowie pojawiła się jedna odpowiedź, ale nie będę jej mówić, bo wątpliwe, że jest poprawna. Trzeba chyba trochę odwrócić kota ogonem tak mi się wydaje.
-To bardzo dobra zagadka, macie talent. Jednakże, skąd mam wiedzieć, że nawet jeśli powiem dobrą odpowiedź, uznacie ją, że nie zmienicie zdania? Nie ma żadnego sposobu weryfikacji czy mówię poprawnie, czy mnie oszukujecie, tylko po to, żeby zapełnić puste brzuchy.-podrapałam się lufą broni w brodę, namyślając się.-Jakby to sprawdzić. Hmmm....-zamruczałam.-Wiem! Powiedzcie jedyną i poprawną odpowiedź na ucho wilkowi. Jeśli odpowiem według was źle, on potwierdzi czy kłamiecie czy mówicie prawdę.-zaproponowałam z uśmiechem. Trzeba było się zabezpieczyć, bo inaczej mi powiedzą, że źle i tyle, nic więcej do gadania nie będę miała.
Baqara
Baqara

Stan postaci : .
Obrażenia trwałe:
-przekłute uszy
Obrażenia tymczasowe:
-
Ekwipunek : Info w KP.
Ubiór : Info w KP.
Źródło avatara : ArtStation, Zumi Draws

Powrót do góry Go down

Góry - Page 5 Empty Re: Góry

Pisanie by Mistrz Gry Sro Mar 16, 2022 6:37 pm

Wiedźmy popatrzyły po sobie, kiedy hybryda zamiast odpowiedzieć na zagadkę, zaczęła wyrażać wpierw uznanie, a zaraz potem wątpliwości dla ich słów. Chyba nie oczekiwały takiego rozwoju wydarzeń. Ciężko powiedzieć ile razy zabawiały się w coś podobnego, ale jeśli więcej, to Baqara chyba była pierwszą, która zażądała weryfikacji ich osądu.
— Wilk sędzia, kto to widział — prychnęła ta na skale i zatrzepotała skrzydłami.
— Saam będzie kłamał! — dorzuciła inna. — Kłamca, kłamca, oszust w futrze i bez!
— Podejdziemy, a on spróbuje nas zjeść! — stwierdziła kolejna, rozpoczynając tym małą wrzawę wśród tych trzech.
Jednooka i dziobata obserwowały to w milczeniu, aż ta druga nie wytrzymała.
— DOSYYĆ, siostrry... — wrzasnęła, przebijając się przez ich głosy. — Dziecinka gra na czaas, tak. — Niespodziewanie ptaszyca sfrunęła na ziemię, by postąpić kilka kroków w stronę hybrydy. — Chce zapewnienia. Ale zagadki nie mają zapewnień, tak, mają logikę. — Wiedźma stanęła parę kroków przed Baqarą, spoglądając jej w oczy. — Logika sama siebie zapewnia. — Przechyliła głowę. — Ciekawe rzeczy w tobie widać. Sprowadzasz kłopoty, z których inni się cieszą, taak, to bardzo wyjątkowe kłopoty — wymruczała z zaintrygowaniem.
— Siostro! — przestrzegła ją jednooka. — Nie godzi się mówić za nic. Nnawet nie odpowiedziała.
— Więc niech sama zada zagadkę — oświadczyła dziobata, przekręcając głowę na boki. — Jeśli będzie dobra, jeśli nie odpowiem, powiem jej, po co tu przyszła — zachichotała. — Albo niech opowie historię — dodała, choć raczej żartobliwie.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Admin

Źródło avatara : https://imgur.com/Am3Vl

Powrót do góry Go down

Góry - Page 5 Empty Re: Góry

Pisanie by Iwo Sro Mar 16, 2022 9:47 pm

Zabolało mnie serduszko na ich słowa. Ja, marny sędzia? Może i mają rację, nie wiem. Kłamałbym? Nie mam jak kłamać, poza tym oskarżają mnie o kłamstwo, to pewnie same kłamać będą, z drugiej strony, my pierwsi okazaliśmy brak zaufania. Skomplikowane to, ale co poradzisz, kiedy jesteś tylko psem? W jednym się mogłem zgodzić. Może i bym spróbował je zjeść, nie wiem. Ara by pewnie tego zabroniła, więc bym nie zjadł.
Zaraz wznowiły się krzyki i rozmowy. Wygadane jaka na ptaki są. Może to papużki? One podobno mówią. Widziałem kiedyś taką jedną, kolorową, jak robiłem konie na północy. Kiedyś to pracowałem, nie to co teraz. Teraz nie robię nic pożytecznego ze sobą. To oznaka starości czy szaleństwa? Trudno powiedzieć, ale też nie ma co gadać, skoro inny temat mamy teraz na głowie.
Iwo
Iwo

Stan postaci : .
Obrażenia trwałe:
-tatuaże na dłoniach i plecach
-chory na likantropię
-drobne blizny na lewym boku i nodze
-lekko nacięty kawałek ucha
Na pewno coś mu dolega, ale lekarze to przed nim ciągle ukrywają.
Obrażenia tymczasowe:
-poobijany po bójce
-pogryzione ramię
-rozcięty wierzch dłoni
Ekwipunek : .
Kieszeń:
-domowej roboty porzeczkowe papierosy
-zapałki
-klucze do domu (przyczepione łańcuszkiem do spodni)
Ubiór : Kreacje są w KP.
Źródło avatara : .

Powrót do góry Go down

Góry - Page 5 Empty Re: Góry

Pisanie by Baqara Sro Mar 16, 2022 9:53 pm

Nie ufały wilkowi? Myślałam, że były głodne, widocznie nie są aż tak głodne, żeby zdobywać jedzenie w sprawiedliwy sposób. Trudno. One nie ufają mi, to ja nie zaufam im. Wymiana tak działa.
Zmrużyłam oczy na ptaszycę kiedy mówiła. I kto tu gra na czas i utrudnia niepotrzebnie. W tej chwili Iwo mógłby już wiedzieć jakie jest rozwiązanie, a ja mogłabym je już wypowiadać. Sekunda, dwie później już by mnie jadły. Tyle czasu poszło w piach. Może i ja mam go dużo, bo jestem wampirką, ale Iwo? On nie ma wieczności.
Padły kolejne propozycje, ale nie przystałam na żadną. Cofnęłam się o krok i uniosłam broń, celując w pierś kobiety.
-Skoro nie dojdziemy do porozumienia w kwestii zagadek, to może się rozejdźmy?-zaproponowałam.-Mogę cię zabić tu i teraz. Później pokonamy co najmniej dwie twoje siostry, a resztę na pewno chociaż zranimy. Czy takie poświęcenie jest warte tego co dzięki niemu zdobędziecie?-przyglądałam się jej, licząc, że to ją przekona. Kto wie, może faktycznie nazywa je siostrami, bo darzy je jakimś tam uczuciem, które każe się jej zastanowić, czy śmierć trzech osób to dobra zapłata za kilka kawałków mięsa.
Baqara
Baqara

Stan postaci : .
Obrażenia trwałe:
-przekłute uszy
Obrażenia tymczasowe:
-
Ekwipunek : Info w KP.
Ubiór : Info w KP.
Źródło avatara : ArtStation, Zumi Draws

Powrót do góry Go down

Góry - Page 5 Empty Re: Góry

Pisanie by Mistrz Gry Sob Mar 19, 2022 12:51 am

Ich słowa nie spotkały się z aprobatą, co można było łatwo wyczytać już po minach obojga, a co dopiero reakcji Baqary. Dziobata wyprostowała się z lekka i przechyliła głowę, przypatrując się lufie pistoletu. Może widziała go po raz pierwszy, a może po prostu nie widziała w tym wielkiego zagrożenia. Może nie wierzyła, że krówka strzeli, choć niby czemu miałaby tego nie zrobić? Słuchała uważnie jej wyliczania, a potem chwili ciszy, jaka zapadła.
— Kłopoty — oświadczyła w końcu jednooka, siedząc niespokojnie na gałęzi.
— Masz rację — rzuciła dziobata, spoglądając wciąż na Baqarę, którą miała przed sobą. — Nie jesteś warta tego ryzyka — zachichotała i cofnęła się parę kroków, by zaraz poderwać się z ziemi i wznieść ponad drzewa.
Podobnie uczyniły pozostałe siostry, a chwilę później szum ich skrzydeł zupełnie zniknął w oddali, gdzieś w stronę wyższych szczytów gór.
Nad potokiem zapadł spokój, tylko jakiś mały ptaszek postanowił obwieścić wszystkim wokół, najgorsze zagrożenie już minęło, ale wilk i dwunóg nadal tu są. Tymczasem uniósł się najodważniejszy z kamiennych łebków, stojący najbliżej Iwo. Skalny skrzat rozejrzał się ostrożnie wielkimi oczami i zatrzymał to zadziwione spojrzenie na łatkowanym. Wyciągnął do niego łapki i tak też znieruchomiał, czekając na jego ruch. Pozostałe jednak, które zaczęły się budzić, zdawały się mieć inne plany, bo powoli ruszyły w dół strumienia, który zaczął opadać trochę bardziej gwałtownie wraz z kamienistym podłożem.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Admin

Źródło avatara : https://imgur.com/Am3Vl

Powrót do góry Go down

Góry - Page 5 Empty Re: Góry

Pisanie by Iwo Sob Mar 19, 2022 6:31 pm

Wzdrygnąłem sie trochę kiedy ptaszowa kobieta wzbiła się w powietrze tak po prostu akceptując logię hybrydy. Nie mówię, że mówiła bez sensu, ale jednak myślałem, że będą bardziej walczyć. To chyba jednak dobrze, że się poddały? Mamy spokój, nikt nie zginie. Po prostu spotkaliśmy szalone stwory w lesie. Historia, która będzie przekazywana z pokolenia na pokolenie, raczej przekazywalibyśmy gdybyśmy pokolenia mieli. Jejku, Baqara ma ta no tyle czasu. Czy to normalne? Odezwał się typ, co psem jest.
Główne zagrożenie minęło, więc dla rozluźnienia otrzepałem się i spojrzałem jeszcze raz w gałęzi. Niby nic więcej się tam nie czai, poza tym dłonie, łapki kamyczkowe czekają na mnie. Wsadziłem w nie pysk, żeby mi poliki wyściskał, a potem wcisnąłem się dalej, żeby łbem oprzeć się o miejsce, które mógłbym nazwać ramieniem małej bestii. Westchnąłem ze zmrużonymi oczami, trochę je rozchylając, żeby zobaczyć inne skalniaki i to, jak uciekają. Oblizałem się po nosie i zabrałem łeb z kamienia, tylko po to, żeby delikatnie chwycić go zębami za łapkę i pociągnąć w stronę jego przyjaciół. Nie można się tak od stada oddzielać, dlatego właśnie żyję sam na zadupiu. Rady od specjalisty.
Iwo
Iwo

Stan postaci : .
Obrażenia trwałe:
-tatuaże na dłoniach i plecach
-chory na likantropię
-drobne blizny na lewym boku i nodze
-lekko nacięty kawałek ucha
Na pewno coś mu dolega, ale lekarze to przed nim ciągle ukrywają.
Obrażenia tymczasowe:
-poobijany po bójce
-pogryzione ramię
-rozcięty wierzch dłoni
Ekwipunek : .
Kieszeń:
-domowej roboty porzeczkowe papierosy
-zapałki
-klucze do domu (przyczepione łańcuszkiem do spodni)
Ubiór : Kreacje są w KP.
Źródło avatara : .

Powrót do góry Go down

Góry - Page 5 Empty Re: Góry

Pisanie by Baqara Sob Mar 19, 2022 9:06 pm

Przekonane, wspaniale, coś za łatwo poszło i nie ufałam temu bardzo mocno. Pomimo tego, że odleciały, to czułam nieprzyjemne coś na karku, czyjś wzrok, chociaż nikogo nie powinno tam być. Kto wie czy nie wrócą po nas, aby zaatakować z zaskoczenia. Może to paranoja, ale ja wolę to nazywać brakiem zaufania do kogoś, kto przed chwilą chciał mnie zjeść.
Opuściłam broń i patrzyłam jeszcze chwilę za ptakami, kiedy Iwo się miział z kamieniem. Ten to ma dziwnych przyjaciół, ale co poradzisz. Dobrze, że w ogóle ich ma, a już i tak jest za stary chyba żeby ci go przekabacili na stronę zła i zaciągali na fajki za szkołą. Z resztą, eh, on sam pali, jak piec, co tu gadać więcej. Chociaż w lesie go biję po łapach, bo mi spali obszar badań. To by było średnio wygodne.
Spojrzała na uciekające kamienie. Jak nietypowo to brzmi, jakbym miała trzy lata i bawiła się wyobraźnią. No nic, poobserwuję je sobie, a potem notatki sporządzę. I tak nikt w nie nie zagląda, tylko ja i Iwo, ale może kiedyś zrobię w nich książkę, którą zacznę sprzedawać. Na razie króluje w tym wszystkim chaos, ale mam czas na poukładanie tego.
Uśmiechnęłam się pod nosem na ten widok ich i poszłam za nimi, jeśli kamień zgodził się na spacer. Nic innego mi nie pozostało, jak podążanie za nowym stworem.
Baqara
Baqara

Stan postaci : .
Obrażenia trwałe:
-przekłute uszy
Obrażenia tymczasowe:
-
Ekwipunek : Info w KP.
Ubiór : Info w KP.
Źródło avatara : ArtStation, Zumi Draws

Powrót do góry Go down

Góry - Page 5 Empty Re: Góry

Pisanie by Mistrz Gry Nie Mar 20, 2022 9:07 pm

Kiedy była już pewność, że zagrożenie ze strony dziwnych ptaszyc minęło, kamyczki okazały się bardzo chętne do dalszego głaskania wilka. Zwłaszcza jeden, któremu za chwilę Iwo położył łeb na krótkich ramionach. Ciężko było z takimi cokolwiek przytulić, ale toczek bardzo się starał, delikatnie też tłamsił białe policzki wilkołaka, aż ten nie odsunął się nieco. Wielkie czarne ślepia poniosły się na niego, powiodły za towarzyszami, a potem rozejrzały się wokół, wyłapując jeszcze hybrydę. Wyglądał na trochę zagubionego tym, że Iwo idzie z nim i to sam go do tego ciągnie, ale ostatecznie podreptał u jego boku, dość powoli i zabawnie jak czarnobiałe nieloty z południowych wybrzeży Teshatomii, o których bajki opowiadali żeglarze.
Kiedy ścieżka zrobiła się nieco bardziej stroma, wszystkie kamienne stwory zwinęły się z powrotem w wielkie otoczaki i sturlały w dół ku owalnej dolince. Właściwie była niemal zupełnie okrągła, a jej wspinające się w górę brzegi poszarpane na końcach. Prawie nie było tu trawy, jedynie pojedyncze źdźbła próbujące na nowo wyrosnąć, pełno było natomiast śladów podobnych do tych, za którymi początkowo podążali. W samym środku znajdowało się okrągłe jeziorko usłane kamieniami, które stanowiło koniec biegu strumienia. Nad taflą wody unosiły się fragmenty skał, jakby boje zawieszone w powietrzu, różnej wielkości i kształtów. Spokojnie dryfowały po okręgu, czasem tylko delikatnie obijając się o siebie i zmieniając tym tor podróży.
Toczki zebrały się w grupie na trawie i popatrywały spokojnie na swoich towarzyszy. Było ich tu trochę więcej, być może miały tu swoje legowisko lub też jedno z miejsc odpoczynku. Powietrze w tej okolicy wydawało się ciężkie, jakby gęste, choć niekoniecznie utrudniało to wzięcie oddechu. Bardziej napełniało jakimś rodzajem napięcia, jakby za chwilę miało wydarzyć się coś niezwykłego, lecz wciąż nieznośnie zwlekało.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Admin

Źródło avatara : https://imgur.com/Am3Vl

Powrót do góry Go down

Góry - Page 5 Empty Re: Góry

Pisanie by Iwo Pon Mar 21, 2022 11:29 am

Starania i dobre chęci są najważniejsze, dlatego dawałem się mu miziać, jak tylko było mu wygodnie. Zastanawiałem sie też czy już mnie kocha, czy mogę go nazwać moim kamieniem. Ja go uwielbiam. Mój kamyczek kochany, najukochańszy. Jeszcze idzie gdzie chcę. Wspaniały głaz, już go adoptowałem na zawsze.
Zejście z górny łatwe nie było, dlatego w końcu zamiast hamować i próbować zejść w mniej więcej kontrolowany sposób, po prostu zbiegłem, czasami ślizgając się po ziemi. Potknąłem się, ale żyję i się nie wywaliłem, więc to nie taka zła technika. Gdyby górka była dłuższa, to wtedy by były problemy na pewno, ale odniosłem sukces, więc nie będziemy myśleć co by było gdyby.
Szybko odnalazłem mojego kamienie i podtruchtałem do niego. Usiadłem wygodnie, opierając się o niego lekko bokiem. Obejrzałem się jeszcze na Baqarę, bo nie chciałem jej gubić i widząc, że zajęła sobie jakieś miejsce, uśmiechnąłem się do niej psio, po czym wróciłem do podstawiania łba kamkowi do głaskania. Już się ode mnie nie uwolni. Ta noc jest nasza, ale zapraszam do dołączania się, dla mnie to nawet lepiej.
Iwo
Iwo

Stan postaci : .
Obrażenia trwałe:
-tatuaże na dłoniach i plecach
-chory na likantropię
-drobne blizny na lewym boku i nodze
-lekko nacięty kawałek ucha
Na pewno coś mu dolega, ale lekarze to przed nim ciągle ukrywają.
Obrażenia tymczasowe:
-poobijany po bójce
-pogryzione ramię
-rozcięty wierzch dłoni
Ekwipunek : .
Kieszeń:
-domowej roboty porzeczkowe papierosy
-zapałki
-klucze do domu (przyczepione łańcuszkiem do spodni)
Ubiór : Kreacje są w KP.
Źródło avatara : .

Powrót do góry Go down

Góry - Page 5 Empty Re: Góry

Pisanie by Baqara Pon Mar 21, 2022 11:34 am

Trasa nie była długa, ale przebiegła spokojnie, więc nieco mnie przekonała do tego, że ptaszyce odleciały. Poza tym schodząc z góry musiałam schować broń, żeby nikogo nie postrzelić przypadkiem, jakbym upadała. Było mi trudniej zejść niż Iwkowi, jednak kopyta nie zawsze są praktyczne.
Podążyłam za kamieniami, trzymając się trochę z tyłu. Iwo się niech tam z nimi integruje. Zaraz sam obrośnie mchem i stwardnieje na grzbiecie, osiwieje do szarości i te sprawy. A nawet jeśli nie, to się umie nawet jako wilk zwinąć w kulkę.
Obserwowałam otoczenie, jednak szybko doszłam do wniosku, że chyba będę miała co notować. Wyjęłam więc zeszyt, ołówek i byłam gotowa do pisania. Mam tylko nadzieję, że to nie będzie jakiś rytuał składania nas w ofierze. Słodkie stwory bywają mordercze. Nie to, że mam kogoś konkretnego na myśli, no gdzie... Machnęłam ogonem i czekałam, na to co się będzie dziać.
Baqara
Baqara

Stan postaci : .
Obrażenia trwałe:
-przekłute uszy
Obrażenia tymczasowe:
-
Ekwipunek : Info w KP.
Ubiór : Info w KP.
Źródło avatara : ArtStation, Zumi Draws

Powrót do góry Go down

Góry - Page 5 Empty Re: Góry

Pisanie by Mistrz Gry Wto Mar 22, 2022 10:24 pm

Czas mijał przyjemnie i spokojnie, kiedy to Iwo oddawał się zupełnie darmowym pieszczotom, zaś Baqara mogła swobodnie przechadzać się po dolince i zapisywać swoje obserwacje. Naga ziemia była zdecydowanie wydeptana. Tu i ówdzie znalazło się co prawda trochę roślinności, ale albo była ona młoda i dość marna, albo przyprasowana do podłoża przez duży ciężar. Generalnie po śladach toczków, można było wnioskować, że ważą właśnie tyle, na ile wyglądają, a co za tym idzie, musiały dysponować dużą siłą, by takie ciało poruszać na tak krótkich kończynach. Wspinające się skaliste ściany dołu miały w sobie wiele pęknięć i zadrapań, choć ciężko powiedzieć, po czym. Woda wydawała się zwyczajna, lecz była jak zamknięta w swym kręgu, idealnie okrągłym, trochę zbyt idealnie, nawet jak na tak równą kolistą dolinkę. Fale biegały po powierzchni jakoś zbyt równomiernie, bez chaosu, a lewitujące w górze skały to już kolejna bajka. Te najniższe znajdowały się parę metrów nad głową Baqary, najwyżej unoszące się zaś nie wychodziły jednak poza mur otaczających dolinkę barier i górskich szczytów.
Uszy wilkołaka pierwsze wyłapały szmer kamieni niepasujący do otoczenia, a zaraz potem do jego nosa dotarła woń krwi i futra. Te sygnały dobiegały zza jednej ze skalistych barier, w pewnej odległości od nich. Pojawiła się tam niewielka, czarna sylwetka, trochę niezręcznie przeskakując przez krawędź. Co prawda wylądowała na stabilnej skale, ale chyba widok wszystkich stworzeń w dole zbyt ją zaskoczył, gdyż zaraz straciła równowagę i sturlała się nieprzyjemnie po kamieniach na sam dół, zostawiając po sobie czerwone ślady. Obcy pisnął cicho, podrywając się niemal natychmiast, by uciec z widoku, choć nawet w chaotycznej ucieczce widać było, że utyka na tę czy inną kończynę. Czmychnął do jednej z rozpadlin skalnych, lecz po dźwiękach dało się zauważyć, że nie zdołał nią daleko uciec.
Wejście do tej małej jaskini było wąskie, ale wysokie, dzięki czemu przy odrobinie uwagi, przeciętny człowiek mógłby się zmieścić. Mając trochę światła, już z zewnątrz można było zobaczyć zwiniętą w wystraszony kłębek puszystą postać o czarnym futrze z białymi znaczeniami, umazanym krwią i resztkami z lasu. Długi ogon otulał nogi, a po obu stronach schowanej głowy sterczały szerokie, trójkątne uszy. W jamie roznosił się cichy, urywany oddech.
Kamyki znieruchomiały i patrzyły na całą sytuację.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Admin

Źródło avatara : https://imgur.com/Am3Vl

Powrót do góry Go down

Góry - Page 5 Empty Re: Góry

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 5 z 7 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Next

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach