Mieszkanie 7A/28

+2
Gaspard Anatell
Mistrz Gry
6 posters

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Mieszkanie 7A/28 - Page 2 Empty Re: Mieszkanie 7A/28

Pisanie by Da'Mir Sro Sty 27, 2021 7:46 pm

-Da'Mir już kiedyś schował się pod łóżkiem, ale milicja była arcysprytna i znalazła tam Da'Mira!
Odparł mu na potwierdzenie jakie to wszystko trudne. Nie można tak łatwo uciekać i zarazem nie uciekać. Aby się nie złapać, Da'Mir nie może być w jednym miejscu. Dlatego ucieka z aresztów. Bo bycie w celi sprawia, że jest w miejscu, a wtedy go mają. Więc szybko trzeba się ruszać.
Wtedy Vigi rzucił pomysłem mądrzejszym od niego samego! To sprawiło, że futro mu się zajeżyło z ekscytacji, a samemu szybko wstał, wysuwając pazury, patrząc się sobie na dłonie i wyobrażając ile w nich ma złota i innych kryształów.
-Tak! Ciemny chłopiec jednak ma myśl! Jubiler! Czemu Da'Mir nie pomyślał! Są sklepy, gdzie kupcy z piaszczystych krain zwożą błyskotki! Da'Mir może napaść na to i być bogatym!- Wykrzyczał, po czym spojrzał na chłopaka. -Co Da'Mir gada! Nie sam! Z ciemnym chłopcem! Obaj będą bogaci!- Spojrzał w nieistniejące niebo, rozkładając ramiona. -Ale głównie Da'Mir będzie! Hahahahaha! Da'Mir będzie mieć pełno błyskotek!- Krzyczał, po czym podszedł do towarzysza zbrodni i klepnął go w ramie. -Ciemny chłopiec pokaże Da'Mirowi gdzie robią napad!
Da'Mir
Da'Mir

Stan postaci : Udusił się zasypany złotem.
Źródło avatara : TES V: Skyrim

Powrót do góry Go down

Mieszkanie 7A/28 - Page 2 Empty Re: Mieszkanie 7A/28

Pisanie by Vigi Pią Sty 29, 2021 5:55 pm

Kiwałem głową, bo mądrze dzięki temu wyglądałem.
Podskoczyłem jak on się tak poderwał i jeszcze pazurki wysunął. No pazurki, pazurzyska, dość spore. Uśmiechnąłem się szeroko na jego podekscytowanie. Teraz zacząłem kiwać głową jeszcze bardziej jak mówił kociak mój.
-Tak! Będziemy!-odkrzyknąłem mu, klaszcząc przy tym w ręce. Jest ciemno, ja ciemny jestem, on ciemny jest, nikt nas nawet nie zauważy.  Ten plan był naprawdę dobry, z resztą jak on otworzy drzwi swoimi umiejętnościami, to się nie będziemy musieli martwić o nic.
Radość natychmiast zmieniła się w oburzenie, jak powiedział, że głównie on będzie bogaty. Kiedy klepnął mnie w ramię, ja strzeliłem go w pierś z liścia.
-Tej, obaj będziemy! Jako pomysłodawca, coś mi się należy!-zafukałem, prezentując kompletny brak dobrego, medevarskiego akcentu w każdym słowie jakie mówiłem. Zagroziłem mu palcem przy tym, żeby wiedział, że mówię na poważnie.
-Pokażę, pokażę. Idziemy razem przecież.-zaśmiałem się do niego i ruszyłem do szafy w pokoju, licząc, że znajdę tam coś przydatnego. Nie szukałem długo i już po kilku sekundach stałem po środku pokoju ze znaleźnym plecakiem na grzbiecie.
-No to chodź Kotku.-rozkazałem, po czym odwróciłem się na pięcie i wyszedłem z mieszkania. Jeśli Da'Mir wyszedł za mną, to dopilnowałem, żeby zamknąć drzwi za nami i kiedy to było zrobione, to zwyczajnie ruszyłem na wyprawę. Ku przygodzie!

Z/T 2x
Vigi
Vigi

Stan postaci : .
Obrażenia trwałe:
-tatuaż na prawym biodrze
-tatuaż na prawej dłoni (więź z demonem)
Obrażenia tymczasowe:
-
Ekwipunek : Info w KP.
Ważne przedmioty:
-kukri (prezent od Natha)
Ubiór : Info w KP.
Źródło avatara : Pinterest

Powrót do góry Go down

Mieszkanie 7A/28 - Page 2 Empty Re: Mieszkanie 7A/28

Pisanie by Vigi Sob Lut 13, 2021 12:51 pm

No i jesteśmy tu, pod tą kamienicą. Podjechałem pod nią na moim kocim wierzchowcu, który kurde kondycję miał taką, że w burdelu całą noc by mógł przepracować i by się i tak nie zmęczył. Zazdroszczę, gdybym ja tak mógł, to byłbym bogaty, ale zaraz, ja jestem bogaty, mam plecak cały w kradzionej biżuterii. Królowie życia.
Pogłaskałem jeszcze Da'Misia, otarłem się o jego łepek policzkiem, ścisnąłem go jeszcze raz w ramach podziękowania, po czym zszedłem mu z pleców. Co do biegania ze mną po mieście mu ufam, ale co do wchodzenia po schodach... no w tym nawet sobie nie ufam, a co dopiero jakiemuś kotowi, co by mnie na barana miał wnosić.
Odchrząknąłem cichutko i zacząłem sie wspinać po stopniach w górę, na dobre piętro. Szorowałem koszulą o ścianę, bo wolę sobie ubranie rozwalić o cegły niż zbliżyć się do barierki. Marynarkę nową kupię, ale skręconego karku kiedy się schody załamią i spadnę, już nie.
-Kiciu, ty się na tym znasz, co nie? Sprzedasz to wszystko czy zostawisz sobie? Możesz rozdawać ładnym kocicom, by cię lubiły.-gadałem sobie i gadałem, nie przejmując się tym, że gadanie o dokonanym właśnie napadzie na jubilera nie jest aż tak dobrym pomysłem.
Ja mam plan taki. Dostać się do mieszkania, wejść do niego, zamknąć je jakoś, nie wiem krzesłem zastawić czy coś, po czym wyrzucić wszystkie skarby na ziemię i sprawdzić co my w ogóle ukradliśmy. Zostawię coś sobie, coś oddam hybrydzie, a część sprzedam. Jakoś to będzie, ale coś czuję, że na konia wymarzonego może mnie będzie stać, pytanie czy na dom daleko w lesie też, albo nie, nie daleko w lesie, muszę być blisko miasta, żeby do burdelu dojeżdżać. Praca do praca, a ja cygan pracowity jestem i kompletnie niestadny.
Vigi
Vigi

Stan postaci : .
Obrażenia trwałe:
-tatuaż na prawym biodrze
-tatuaż na prawej dłoni (więź z demonem)
Obrażenia tymczasowe:
-
Ekwipunek : Info w KP.
Ważne przedmioty:
-kukri (prezent od Natha)
Ubiór : Info w KP.
Źródło avatara : Pinterest

Powrót do góry Go down

Mieszkanie 7A/28 - Page 2 Empty Re: Mieszkanie 7A/28

Pisanie by Da'Mir Sob Lut 13, 2021 2:17 pm

Sygnety i pierścienie na palcach, złote naszyjniki i obroże na szyi, ciężki złoty sztylet przy pasie, cygan na plecach i jego plecak wypchany większą ilością kosztowności. Taki balast musiał z powrotem dostarczyć do mieszkania i trzeba przyznać, że pod koniec nawet spora siła hybrydy zaczynała już tracić na mocy, ale się udało, znaleźli się na klatce schodowej, a ciemny chłopiec z niego zlazł. Czuł się skołowany, co pokazał lekko otwartym pyskiem i zagubionym spojrzeniem. To był dziwny napad, właściwie jego końcówka była dziwna. W tragarza się jeszcze nie bawił.
Zamachał ogonem słysząc jego pytanie.
-Da’Mir to nie Kicia, Da’Mir to Da’Mir.- Poprawił go, zaczynając wchodzić po schodach, zaraz za nim. -Da’Mir nie zamierza ich oddawać samicom, nie po to Da’Mir tak się męczył, by zostać okradzionym! Da’Mir też nie sprzedaje, jeśli ma woreczek monet. Da’Mir to schowa. To inwestycja Da’Mira.
Wyszczerzył kły. No tak. Pałac sam się nie zbuduje. A właściwie przepych w pałacu, który będzie po tym jak ukradnie skarbiec z pałacem. Kiedyś zostanie najbogatszą hybrydą na świecie, wszystko małymi kroczkami.
-Ciemny chłopiec pewnie sprzeda swoje. Marnotrawstwo.
Wzruszył ramionami. No, już prawie byli na miejscu. Trzeba podzielić łupy.
Da'Mir
Da'Mir

Stan postaci : Udusił się zasypany złotem.
Źródło avatara : TES V: Skyrim

Powrót do góry Go down

Mieszkanie 7A/28 - Page 2 Empty Re: Mieszkanie 7A/28

Pisanie by Mistrz Gry Nie Lut 21, 2021 1:50 pm

  Snując piękne plany na przyszłość, dwójka złodziei dotarła w końcu do swojego równie pięknie kradzionego mieszkania. Drzwi były otwarte, a wnętrze dokładnie takie, jakie zostawili poprzednim razem, co z pewnością uspokoiło ich nieco. No, póki drzwi obok nie otworzyły się nagle, ukazując trzech ludzi.
  — Tak tak, do widzenia - rzucił elegancko ubrany jegomość bez zainteresowania, gdyż to zaraz spoczęło w całości na stojącym jeszcze w drzwiach ciemnym chłopcu. — O, lokator, świetnie! Mam sprawę niecierpiącą zwłoki. Pan ze mną porozmawia... — Omiótł go wzrokiem, oceniając jego cały ubiór i twarz. Chyba nigdy wcześniej go nie widział, ale to mało ważne.
  Zaraz za nim, kiedy już poprzednie drzwi się zamknęły, stanął za nim dobrze zbudowany mężczyzna w podobnym urzędniczym stroju, który zmierzył wzrokiem zarówno chłopaczka, jak i...
  — Dobrze wam radzę, nie sprawiajcie kłopotów — mruknął mało zadowolonym tonem, nie mając ochoty wykłócać się z kolejnym rozwydrzonym mieszkańcem.
  — Poproszę dokumenty osobiste i zeznania podatkowe — oświadczył ten drugi, ewidentnie recytując jedną ze swoich regułek.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Admin

Źródło avatara : https://imgur.com/Am3Vl

Powrót do góry Go down

Mieszkanie 7A/28 - Page 2 Empty Re: Mieszkanie 7A/28

Pisanie by Vigi Nie Lut 21, 2021 2:05 pm

Zdębiałem widząc ludzi przy MOIM mieszkaniu. Nie wiedziałem co się dzieje, więc bez słowa stałem w korytarzu w mieszkaniu i się zastanawiałem czując jak resztki alkoholu ze mnie uciekają w stresie. Niezapowiedziani goście?
-Emm emm... Ja tu nie mieszkam. Babcię odwiedzam, mieszka tu. Dopiero co z portu tu przyszliśmy. Babuszka chora, to i po nas nie wyszła. -wyjaśniłem sytuację ogłupiały. -W sumie to babcia gdzie?-zmrużyłem oczy i przyglądałem się zły facetom, co mi babcię ukradli. -Jak się jej coś stało, to wam oczy zjem! -krzyknąłem poważnie wzburzony zaistniałą sytuacją. No babcię mi ukradli, schowali i udają, że nie wiedzą. Tak to jest z tą milicją i urzędnikami, tak to jest! Miałem im dać dokumenty jeszcze? Chcieć mogą. Dam im jak mi najpierw moją seniorkę zwrócą. Chociaż nie, noe dam im nie ważne co, bo nie mam ich przy sobie.
Vigi
Vigi

Stan postaci : .
Obrażenia trwałe:
-tatuaż na prawym biodrze
-tatuaż na prawej dłoni (więź z demonem)
Obrażenia tymczasowe:
-
Ekwipunek : Info w KP.
Ważne przedmioty:
-kukri (prezent od Natha)
Ubiór : Info w KP.
Źródło avatara : Pinterest

Powrót do góry Go down

Mieszkanie 7A/28 - Page 2 Empty Re: Mieszkanie 7A/28

Pisanie by Da'Mir Nie Lut 21, 2021 2:37 pm

Da’Mir spostrzegł jakiś mężczyzn w mieszkaniu, a tego się nie spodziewał. W pierwszej chwili myślał, że milicja lub nowy właściciel, jednakże nie. Byli ubrani jak urzędnicy co zawsze wyglądają na smutnych i nudnych. Chyba ich z kimś pomylili… jednakże, to Vigi wyglądał najbardziej na tego, z którym można pogadać, niżeli hybryda o głowie kota. Już myślał nad swoim planem. Mógł niespodziewanie zaatakować i uciekać, zaś ciemny chłopiec musiałby sobie z nimi poradzić, ewentualnie ci pobiegliby za nim, więc i Cygan wykorzystałby to na rozdzielenie się z tym co miał przy sobie. Kotowaty chciał oszczędzić swoje błyskotki. Nawet przekupstwo nie wchodziło w grę.
Syknął cicho, lecz wtedy Vigi wyskoczył ze swoją gadką. Kocie oczy spoczęły na nim zaskoczone. Grał i kłamał jak z nut. Da’Mir powstrzymał się przed śmiechem, babcia brzmiała dobrze, a z tym plecakiem wyglądał na podróżnika, co właśnie przybył statkiem. Da’Mir z kolei był… hm, musiał być więc jego hybrydzim ochroniarzem. Westchnął, w porządku, on tu jest od bycia tym groźnym. Kosztowności które miał przy sobie i tak skrył pod skórzaną kurtką, zaś przy pasie nosił swoją szabelkę. Jednak nie to było najlepszą bronią, a pazury.
-Panie, powiedz tylko słowo.
Wyrecytował do Vigiego, na znak, że jeśli ci nie dadzą mu spokój, to przyjmie rozkaz ataku. Skoro to nie ich mieszkanie, bo są podróżnikami, to nie mogą żądać żadnych papierków. Trudno, byle się wycofać i znaleźć inną kryjówke. Zabawne jest jednak to, że doświadczył deja vu, zaś wcześniejsze słowa, wypowiadał już niejeden raz. W końcu, pierwotnie wytresowano go na ochroniarza Abrahima Al’Taha. Już niejednokrotnie jego ex właściciel używał go do zastraszania lub krzywdzenia tych, którzy mu się sprzeciwiali. Nie będzie więc trudno odegrać tę rolę, choć obiecał sobie, już nigdy nie być niczyją własnością. Niech więc ciemny chłopiec się nie przyzwyczaja.
Da'Mir
Da'Mir

Stan postaci : Udusił się zasypany złotem.
Źródło avatara : TES V: Skyrim

Powrót do góry Go down

Mieszkanie 7A/28 - Page 2 Empty Re: Mieszkanie 7A/28

Pisanie by Mistrz Gry Nie Lut 21, 2021 3:02 pm

  Wzrok urzędnika na chwilę zjechał na hybrydę, która zaczęła wydawać niepokojące dźwięki, ale szybko się uciszyła wraz z pierwszymi słowami chłopaka. Był zdecydowanie młodszy i ubrany dość ekstrawagancko, a to ciekawe połączenie. Słuchał go, powoli zakładając ręce na piersi.
  Miał odpowiedzieć, ale odezwał się kot słowami, które były co najmniej niepokojące. Jego towarzysz ułożył ręce na pistolecie, tym samym odsłaniając go pod płaszczem i zmierzył kota znudzonym wzrokiem. Urzędnik zaś kontynuował.
  — Nie interesuje mnie twoja babka. W jednym masz rację, nie mieszkasz tu. Ona również tu nie mieszka, ten lokal należy do Anatella i jest nieopłacany od miesięcy, zatem jestem zmuszony zarządzić eksmisję. Mieszkanie zostanie wystawione na sprzedaż. A was, krętacze, proszę o dokumenty albo wycieczkę na komisariat, gdzie sobie wszystko wyjaśnimy. Twój wybór — zakończył, spoglądając na ciemnego chłopaka.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Admin

Źródło avatara : https://imgur.com/Am3Vl

Powrót do góry Go down

Mieszkanie 7A/28 - Page 2 Empty Re: Mieszkanie 7A/28

Pisanie by Vigi Nie Lut 21, 2021 3:36 pm

Uśmiechnąłem się w myślach na słowa Da'Misia. Złoty kotek z niego i pochlebiało mi to, że mnie tak ładnie wspierał. No poczułem się sto razy mocniej i dostojniej, nie jak dziwka żyjąca na kredycie, a jak bogacz z drogim ochroniarzem. Złapanie za broń mnie nie wystraszyło. Mam hybrydę, a to jest dużo lepsze w takim starciu. Koleś może nawet broni wyciągnąć nie da rady, a Da'Mir już mu gardło rozszarpie. Jestem jak księżniczka! Da'Mcio kochaj mnie jak swoje złoto, noś na rękach, a ja będę biegał za tobą i w rabunkach pomagał!
Zmarszczyłem brwi słysząc, że on wszystko wie.
-Babcia tu nie mieszka?-zastanowiłem się sekundę-Pomyliliśmy ulicę? -zerknąłem na mojego włochatego towarzysza. Jestem tylko wnuczkiem przybywającym z daleka, mam prawo się zgubić.
-Kętacze!-zafukałem cały zły. Za dużo tego było, bo że niby cygan i hybryda to jacyś oszuści?-Niby stolica, a zero tolerancji. Jak to nie mieszkanie babci, to je sobie sprzedawajcie jak chcecie. -poprawiłem marynarkę mocnym szarpnięciem rozprostowując zagięcia.-Skoro ani tu nie mieszkam, ani nie mam tu rodziny to nie masz podstaw żeby żądać naszych papierów. A jak chcesz na milicję, to proszę! Idziemy teraz jak tak bardzo chcesz stracić pracę! Bezpodstawne obrażanie dobrego imienia i to publicznie, zajmowanie czasu, grożenie.-furkotałem dalej i jak powiedziałem tam zrobiłem. Poprawiłem szelki plecaka, ruszyłem na korytarz i w dół schodów żeby iść na komisariat. Problem może być z Da'Mirem, ale czy on nie miał jakiegoś immunitetu od jakiejś Pani Kapitan? Zawsze mogę dać mu mój plecak i kazać iść do mojej babuni i poinformować ją, że się spóźnię trochę.
Vigi
Vigi

Stan postaci : .
Obrażenia trwałe:
-tatuaż na prawym biodrze
-tatuaż na prawej dłoni (więź z demonem)
Obrażenia tymczasowe:
-
Ekwipunek : Info w KP.
Ważne przedmioty:
-kukri (prezent od Natha)
Ubiór : Info w KP.
Źródło avatara : Pinterest

Powrót do góry Go down

Mieszkanie 7A/28 - Page 2 Empty Re: Mieszkanie 7A/28

Pisanie by Da'Mir Pon Lut 22, 2021 8:57 pm

Hybryda szybko spostrzegła ruch ręki w kierunku pistoletu, przez co Da'Mir też zbliżył jedną łapę do rękojeści szabli, zaś drugą powoli wyginał palce, zaostrzone czarnymi pazurami. Lecz wtedy znów zaczęły się przemowy. Ten chudszy zaczął jasno przedstawiać fakty i może wystarczyłoby to, aby ich po prostu przegonić, jednakże nie. Dał im ferelne ultimatum, zaś Da'Mirowi nieśpieszno było iść na komisariat. Był jednym z najbardziej poszukiwanych hybryd w kraju, więc to skończyłoby się utratą zdobytych świecidełek. Lecz Ci nie mogli ich przecież o nic posądzać, drzwi były otwarte! Da'Mira to wpieniało.
Vigi się odpalił i z początku gadał jak najbardziej z sensem, znaczy nie znał na tyle prawa, ale chyba nie zrobili nic przez co zostaliby złapani na gorącym uczynku. Ale ciemny chłopiec zamiast trzymać się swej stanowczej postawy, postanowił pokazać jali jest hardy. Na ciepłe piaski, dlaczego?! Da'Mir zacisnął zęby i w milczeniu ruszył za cyganem, wiedziony z powrotem na dół. Trochę się śpieszył, aby utrzymać dystans. Myśl kocie, myśl. Rozbrojenie tego większego byłoby jak odebranie owcy spod lipy, lecz jest ryzyko strat. Ucieczka pozbawi go łupów Vigiego.
-Panie, pozwól że Da'Mir zabierze bagaże i znajdzie adres babci.
Powiedział nagle, ściągając mu plecak, aby zaraz samemu go założyć. Jeśli cygan chce na komisariat, niech idzie. Da'Mir woli spieprzać z dobrodziejstwami. Znajdą się później… a jeśli pójdzie coś nie tak, to ratuj się kto może.
Da'Mir
Da'Mir

Stan postaci : Udusił się zasypany złotem.
Źródło avatara : TES V: Skyrim

Powrót do góry Go down

Mieszkanie 7A/28 - Page 2 Empty Re: Mieszkanie 7A/28

Pisanie by Mistrz Gry Wto Lut 23, 2021 3:05 pm

  Brwi komornika zmarszczyły się, kiedy chłopak stwierdził, że trafili nie do tego mieszkania, co chcieli. To brzmiało nawet wiarygodnie, ale cała historia była... jedną z tych, którą opowiada się z zaintrygowaniem i rozbawieniem, mając nadzieję, że słuchacze uwierzą w taki fatalny pech. Jego oburzenie nie zrobiło na nim wrażenia, przywykł już do różnych ekscesów dziwnych mieszkańców.
  — Nikomu nie groziłem — prychnął, idąc za nim do wyjścia. — Dobra dobra, tylko niech was tu więcej nie widzę...
  Jego towarzysz zerknął na niego pytająco, ale nie protestował. Nie odezwał się nawet, rzucając tylko niezadowolone spojrzenie owej dwójce. Jeśli nie próbowali niczego więcej kombinować, urzędnicy wrócili do swoich obowiązków na piętrze, które zamierzali zacząć od wypisania odpowiednich dokumentów.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Admin

Źródło avatara : https://imgur.com/Am3Vl

Powrót do góry Go down

Mieszkanie 7A/28 - Page 2 Empty Re: Mieszkanie 7A/28

Pisanie by Vigi Wto Lut 23, 2021 3:30 pm

Poprychałem jeszcze pod nosem na świat, że co to za niesprawiedliwość, że człowiek serce na dłoni daje, a inni je tylko wykałaczkami dziabią.
Bagaży nie było co dawać Da'Misiowi skoro nas puścili, ale mogę mu dać siebie, w pewnym sensie. Kiedy wyszliśmy z kamienicy, złapałem go pod łapkę i przytuliłem mu się do włochatego ramienia.
-Haha. Kociaku mój ty! Aleśmy ich wzięli, co?-zaśmiałem się ze zwycięstwa. Niby szkoda mieszkania, bo miało być moje, ale i tak wyszedłem na plus z tym całym bogactwem jakie mamy teraz przy sobie. Już widziałem siebie w złocie na tronie i hybrydka obok mnie na drugim tronie. Wiem, że poleciałem z wyobraźnią, ale gdyby tak mogło być naprawdę, to ojcu tak bym tym nosa utarł. Ha! By klęczał przede mną i przepraszał.
-To idziemy do mnie, co nie? Weźmiesz mnie na barana? Weź, weź. Proszę.-błagałem kota o poniesienie mnie tak jak przed chwilą to robił. Teraz nie musimy się spieszyć, więc się tak nie zmęczy. No i w pakiecie ma do niesienia mnie masaż głowy i drapanie za uchem. Kto by się na to nie skusił?
Tak czy inaczej faktycznie musieliśmy iść do mnie, żeby łupy rozdzielić, więc nie ważne czy mnie niósł z własnej woli, czy mu zwyczajnie wskoczyłem siłą na plecy, to zmieszaliśmy w stronę celu. Rudy Morświnie i Pistacjowy Blobrybie nadchodzimy bogatsi niż kiedykolwiek.

Z/T 3x
Vigi
Vigi

Stan postaci : .
Obrażenia trwałe:
-tatuaż na prawym biodrze
-tatuaż na prawej dłoni (więź z demonem)
Obrażenia tymczasowe:
-
Ekwipunek : Info w KP.
Ważne przedmioty:
-kukri (prezent od Natha)
Ubiór : Info w KP.
Źródło avatara : Pinterest

Powrót do góry Go down

Mieszkanie 7A/28 - Page 2 Empty Re: Mieszkanie 7A/28

Pisanie by Vigi Czw Lut 25, 2021 1:48 pm

No i znów tutaj byłem. Nie minęło dużo czasu od mojej ostatniej wizyty, a ja znów wspinałem się po schodach, szorując marynarką po ścianie. Ubrany byłem tak samo jak wcześniej, jedyną różnicą było to, że plecak miałem pusty, bo wypakowałem z niego całe ukradzione złoto.
Usapany lekko, stanąłem przed drzwiami. Popatrzyłem na nie i zacząłem się zastanawiać czy teraz jest bezpiecznie. Jeśli się okaże, że jednak kogoś spotkam, to spokojnie, ja coś wymyślę, dam sobie radę. Nie ma teraz w końcu zagrożenia, że mnie oskarżą o napad na jubilera czy kontakty z hybrydą czyjąś.
Zapukałem w drzwi, a jeśli nikt mi nie odpowiedział to wszedłem do mieszkania. Czas odzyskać moje papiery.
Vigi
Vigi

Stan postaci : .
Obrażenia trwałe:
-tatuaż na prawym biodrze
-tatuaż na prawej dłoni (więź z demonem)
Obrażenia tymczasowe:
-
Ekwipunek : Info w KP.
Ważne przedmioty:
-kukri (prezent od Natha)
Ubiór : Info w KP.
Źródło avatara : Pinterest

Powrót do góry Go down

Mieszkanie 7A/28 - Page 2 Empty Re: Mieszkanie 7A/28

Pisanie by Mistrz Gry Czw Lut 25, 2021 3:34 pm

  Odpowiedź owszem, nadeszła, w postaci znanego już Vigiemu mężczyzny z bronią przy pasku. Nie spieszył się z otwieraniem, to raczej nie byli ci, na których czekali, nie tak wcześnie. W efekcie to cygan pierwszy chwycił za klamkę, co trochę skonfundowało urzędnika. Wziął się pod boki i omiótł go badawczym wzrokiem.
  — Czego pan tu szukasz? — mruknął, bo raczej trudno byłoby dwa razy pomylić adres z jednym i tym samym. — Druga babcia zginęła? — dorzucił, chyba nie mogąc się powstrzymać. Ale trzeba człowieka zrozumieć, taki nudny i leniwy ranek, a oni mieli jeszcze pracę po przekazaniu mieszkania.
  Nie zamierzał się odsuwać spod drzwi, a tym samym też wpuszczać chłopaka do środka. Przynajmniej nie, dopóki nie dowie się, o co mu chodzi i nie uzna tego za konieczne.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Admin

Źródło avatara : https://imgur.com/Am3Vl

Powrót do góry Go down

Mieszkanie 7A/28 - Page 2 Empty Re: Mieszkanie 7A/28

Pisanie by Vigi Czw Lut 25, 2021 4:06 pm

Uśmiechnąłem się szeroko i nieco cwaniacko, co już nie było zamierzone, ale wyszło jak wyszło. Po prostu wyczułem biznes, trochę.
-Nie, moja druga babcia nie żyje od 13 lat, ale dziękuję za troskę.-ha i co teraz, niech mu będzie głupio za gadania i niemyślenie o tym, że jego słowa mogą zranić.
,,Przyszedłem po papiery." To by nie zabrzmiało dobrze, ani trochę, no i pewnie by mi papierów nie dali, chociaż może jak chcą sprzedawać mieszkanie, to je będą sprzątać i wywalać całe niepotrzebne barachło. Może się dogadamy i będę mógł zabrać to i OwO.
-Ja przyszedłem w interesach przyjacielu, nie denerwuj się.-wyciągnąłem rękę i poklepałem go po ramieniu. Oparłem dłonie na swoich biodrach.-Bo mówicie, że na sprzedaż jest mieszkanie. Za ile? Babcia się pyta, może się przeprowadzi, bo bliżej sikramu.-zagadnąłem go jako początek rozmowy, Może jak mi nie sprzedadzą mieszkania, to chociaż śmieci z niego dadzą, ale o tym później, na razie trzeba nawiązać przyjazną relację, pokazać, że nie jestem złodziejskim cyganem, który przed chwilą wcale jubilera nie obrabował. Jestem uczciwym człowiekiem i przybywam w pokoju.
Vigi
Vigi

Stan postaci : .
Obrażenia trwałe:
-tatuaż na prawym biodrze
-tatuaż na prawej dłoni (więź z demonem)
Obrażenia tymczasowe:
-
Ekwipunek : Info w KP.
Ważne przedmioty:
-kukri (prezent od Natha)
Ubiór : Info w KP.
Źródło avatara : Pinterest

Powrót do góry Go down

Mieszkanie 7A/28 - Page 2 Empty Re: Mieszkanie 7A/28

Pisanie by Mistrz Gry Pią Lut 26, 2021 1:32 am

Zmieszał się nieznacznie na wspomnienie o śmierci drugiej babci. Nie takiej odpowiedzi się spodziewał, ale szybko rzucił ją w niepamięć. Nie jego wina, że chłopak sam się prosił.
Czekał niezbyt cierpliwie na wyjaśnienia, zdecydowanie wolałby teraz robić co innego, ale już trudno. Interesy zabrzmiały niejednoznacznie, widać to było po jego twarzy. Jeszcze nie do końca dowierzał w czyste intencje cygana. Wyciągniętą do jego ramienia rękę złapał w locie i popchnął z powrotem do właściciela. Nie skomentował, uznając to za zbędne.
— Za ile?... — Zastanowił się przez chwilę, po czym wzruszył ramionami. — To zależy czy chcesz kupować czy wynająć. No i w jakim stanie ostatecznie skończy. Kilkadziesiąt tysięcy przynajmniej, pewnie musiałaby sprzedać obecne. No, z wynajmu to mniej — wyjaśnił bez większego zainteresowania. I tak jeszcze musieli wszystko przygotować, chyba pierwszy raz ktoś pytał tak wcześnie o cenę.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Admin

Źródło avatara : https://imgur.com/Am3Vl

Powrót do góry Go down

Mieszkanie 7A/28 - Page 2 Empty Re: Mieszkanie 7A/28

Pisanie by Vigi Pią Lut 26, 2021 2:22 am

Wygrałem z tą babcią, a to czy historia prawdziwa czy nie, to inna sprawa. No i o ile tutaj choć lekko powieka mu drgnęła, tak już nie był tak wyrozumiały jeśli chodzi o przyjacielskie szturchnięcie w ramię. Nawyki dotykania innych z pracy weszły mi w krew. To dobrze, znaczy, że dobry ze mnie pracownik. Nie zareagowałem na to specjalnie, zwyczajnie machnąłem luźno dłonią, kręcąc nią niby zamierzony piruet w powietrzu i dopiero wtedy oparłem łapę na biodrze.
Wysłuchałem go, bo w końcu miałem być zainteresowany tym co mówi. Kupić nie kupię, ale wynająć w sumie bym mógł za te pieniądze, które będę miał ze sprzedanego złota. Tylko pewnie wtedy moje bogactwo zniknie tak samo szybko jak się pojawiło. Drugą sprawą jest też to, że lubię karczmę. Zawsze ktoś obok jest, zawsze kogoś można naciągnąć na jedzenie i wszyscy mnie znają. Jakbym się wyprowadził, to stałbym się trochę bardziej obcy.
-Hmm...-zmrużyłem oczy lekko zastanawiając się bardziej nad swoimi planami na przyszłość niż nad tym co ładny chłop mi właśnie powiedział.-A dobrze wygląda od środka? Zniszczony czy nie? Mogę obejrzeć? Jakbym już teraz obejrzał i bym wiedział o co chodzi, to babcia by się szybciej na kupno zdecydowała. Wynajmować staruszce już nie będziemy. Kupić trzeba, bo kolejny raz tak starego drzewa już raczej przed śmiercią przesadzić nie zdążymy.-zaśmiałem się ze swojej wypowiedzi.-To jej słowa, żeby nie było. Kobieta ma łeb na karku.-pospieszyłem z wytłumaczeniem i kiwnąłem głową. Pozwoli mi wejść, czy nie? Zawsze go mogę złapać za tyłek, czym go rozproszę, wbiegnę do mieszkania, zgarnę papiery i ucieknę umierając ze strachu na schodach. Bo słaby plan, ale lepiej mieć słaby niż żaden.
Vigi
Vigi

Stan postaci : .
Obrażenia trwałe:
-tatuaż na prawym biodrze
-tatuaż na prawej dłoni (więź z demonem)
Obrażenia tymczasowe:
-
Ekwipunek : Info w KP.
Ważne przedmioty:
-kukri (prezent od Natha)
Ubiór : Info w KP.
Źródło avatara : Pinterest

Powrót do góry Go down

Mieszkanie 7A/28 - Page 2 Empty Re: Mieszkanie 7A/28

Pisanie by Mistrz Gry Pią Lut 26, 2021 6:26 pm

  Przeniósł ciężar ciała z jednej nogi na drugą, słuchając odpowiedzi cygana. Był irytująco wylewny jak na dość prostą sprawę. Ale słuchał go, co innego miałby zrobić. To znaczy mógł mu zamknąć drzwi przed nosem i wrócić na ten wygodny fotel, ale potem jeszcze by znalazł jakąś skargę na biurku czy coś. Pewnie by ją wyrzucił do kosza, ale skoro już otworzył te drzwi, to go wysłucha.
  — Nie możesz go obejrzeć, bo nie jest jeszcze udostępnione dla klientów, a ja nie jestem pośrednikiem od sprzedaży — odparł cierpliwie. — Nie jest zniszczone, a jeśli coś się takiego znajdzie, niedługo przyjdzie tu ekipa remontowa. Wyniesie też całą własność poprzedniego właściciela, możliwe, że z niektórymi meblami. — Wzruszył ramionami. — Szczerze, nie interesuje mnie czy twoja babcia je kupi. Czy to wszystko? — Oparł się dłonią o krawędź drzwi.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Admin

Źródło avatara : https://imgur.com/Am3Vl

Powrót do góry Go down

Mieszkanie 7A/28 - Page 2 Empty Re: Mieszkanie 7A/28

Pisanie by Vigi Pią Lut 26, 2021 10:49 pm

Przytakiwałem na jego słowa. Nie jest pośrednikiem to widać. Pytać nie było co, bo broń przy jego pasie mówi za siebie.
Czy to wszystko? Chciałby.
-No kupno mieszkania to nie taka szybka sprawa. Z resztą chcę zagadać pierwszy, żeby mieć później przewagę. Wie Pan jak to jest, najmłodszy z rodziny, to i duże nadzieje jeśli chodzi o mnie mają.-mówiłem wcale niezrażony jego lekką obojętnością.-A u ciebie jak to wygląda? Wyglądasz na człowieka sukcesu. -skomplementowałem go z uśmiechem i oparłem się ramieniem o framugę.-Masz rodzeństwo? Pewnie jesteś najprzystojniejszy, co? - chyba gadam, żeby gadać. Papierów nie odzyskam, mieszkania też nie, to chociaż sobie pogadam jak stara baba i pozajmuję mu czas. Może uzna, że zamiast stać i mnie słuchać, wpuści mnie i będzie po sprawie.
Vigi
Vigi

Stan postaci : .
Obrażenia trwałe:
-tatuaż na prawym biodrze
-tatuaż na prawej dłoni (więź z demonem)
Obrażenia tymczasowe:
-
Ekwipunek : Info w KP.
Ważne przedmioty:
-kukri (prezent od Natha)
Ubiór : Info w KP.
Źródło avatara : Pinterest

Powrót do góry Go down

Mieszkanie 7A/28 - Page 2 Empty Re: Mieszkanie 7A/28

Pisanie by Mistrz Gry Sob Lut 27, 2021 12:19 am

Zniecierpliwienie narastało w oczach mężczyzny z każdym kolejnym słowem chłopaka. Najwyraźniej nie miał już nic konkretnego do dodania, więc co tu jeszcze robił? To pytanie jednak pozostawało bez odpowiedzi. Nie rozumiał, kompletnie nie rozumiał, co normalny człowiek robił tu o takiej porze, kiedy nikt mu za to nie płacił. I dlaczego chciał odwiedzać babcię, kiedy owa babcia pewnie powinna jeszcze spać.
— Zwykle tak jest z najstarszym — mruknął bez zainteresowania tematem. Kiedy cygan przeszedł do podpytywania o niego samego, skrzywił się lekko. Wysłuchał jego pytań do końca, ale żadne nie poprawiło mu nastroju. — Gdybym był człowiekiem sukcesu, mógłbym się teraz wyspać, zamiast cię słuchać. Jeśli nie masz więcej pytań, to żegnam — odparł i dość bezceremonialnie zamknął mu drzwi przed nosem.
Vigi mógł jeszcze usłyszeć przekręcany zamek w drzwiach i powoli znikające kroki.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Admin

Źródło avatara : https://imgur.com/Am3Vl

Powrót do góry Go down

Mieszkanie 7A/28 - Page 2 Empty Re: Mieszkanie 7A/28

Pisanie by Vigi Sob Lut 27, 2021 2:59 am

Kto powiedział, że cygański przybysz jest normalnym człowiekiem?  Z resztą nie można wczesnym rankiem chcieć za darmo umilić komuś czas?
Zainteresowanie jego znikało jak palona słoma, co mnie martwiło, bo nie chciałem wracać do domu po tak wielkiej porażce biznesowej.
Już miałem zaczynać kolejną rozmowę, ale mogłem jedynie pocałować klamkę.
-Burak.-prychnąłem cicho, niezadowolony z tego jak mnie potraktowano. Poczułem się jeszcze bardziej zachęcony do walczenia o niego, ale po chwili przpomniałem sobie, że zapomnę o nim jak kolejnego człowieka biznesu w karczmie.
Obciągnąłem marynarkę, po czym obróciłem się na pięcie, zlazłem po schodach i ruszyłem do Morświna.

Z/T
Vigi
Vigi

Stan postaci : .
Obrażenia trwałe:
-tatuaż na prawym biodrze
-tatuaż na prawej dłoni (więź z demonem)
Obrażenia tymczasowe:
-
Ekwipunek : Info w KP.
Ważne przedmioty:
-kukri (prezent od Natha)
Ubiór : Info w KP.
Źródło avatara : Pinterest

Powrót do góry Go down

Mieszkanie 7A/28 - Page 2 Empty Re: Mieszkanie 7A/28

Pisanie by Abigail Valendav Czw Gru 30, 2021 10:59 am

Wstyd jej przyznać, ale wbrew temu, czego możnaby oczekiwać po jej życiu przygodysty, który do tej pory prowadziła, nigdy dotąd nie była jeszcze w Selinday. Za szczeniaka nie wałęsała się dalej, niż wsiowe okolice Morteny, a gdy wyruszyła w świat, to jakoś nigdy jej nie po drodze było południowo-zachodnie wybrzeże. Poza tym, miejsca takie jak stolica, były kiepskim polem do rozwoju dla szanującego się najmity. Bo co tu można robić? Chronić tyłki arystokratów lub bić dłużników w biedniejszej dzielnicy na rzecz lichwiarzy spod ciemnej gwiazdy. Selinday nawet nie miało szlaku lądowego, bo to wszystko pływało na jebanej wodzie w zatoce. I wszystko tu takie białe, czyste, ułożone, a w samym centrum pałac, mający przypominać innym obywatelom jak mali są w obliczu bogactw Cesarza. To z całą pewnością nie miasto dla Abigail. Może prędzej Kaida by się tu odnalazła, ona lubi tych magików i naukowe szuje, a tego tu nie brakuje. Ale tak, czy inaczej, stolica odchowała gagadka, który zmusił ją do przybycia tu. Trestilla uważała, że Anatell to zepsuty człowiek, kto wie, Lucrecie'a tak nie sądziła. Może jednak takie owoce rodzi Selinday.
Przemierzając centrum, odnalazła starą kamienicę, z większym przejściem do wnętrza klatki, nad którą wisiała cyfra "7" z literką "A". To pewnie tutaj, początek wszystkiego. Złotowłosa zagłębiła się do wnętrza, które pachniało starym drewnem od poręczy i schodów, które skrzypiały z każdym krokiem. Zatrzymała się jednak dopiero na trzecim piętrze, gdy dostrzegła drzwi z numerkiem "28". To tu. Podeszła do nich powoli i łagodnie pociągnęła klamkę, ale drzwi były zamknięte.
-Kurwa, typowo.
Mruknęła, gdy nagle zaskrzypiały drzwi "27" za jej plecami, a z nich wyłoniła się staruszka, która obdarzyła ją ciekawskim spojrzeniem.
-Nowa lokatorka…?
Spytała, zaś Abigail na chwilę zatkało, aż wsadziła palce we włosy.
-Ha… miałam obejrzeć mieszkanie, ale chyba właściciel nie przyszedł…
Wymyśliła na szybko.
-Raczej nie przyjdzie. Właścicielka zmarła zeszłej zimy, a mieszkanie wędruje z rąk do rąk, choć od dwóch lat nikt go nie wynajmuje. Rok temu był tu nawet włam.- Podjęła, a ta ostatnia informacja niejako zaniepokoiła Valendav. Zegarek. -Ostatni lokator to był taki miły chłopak… nieznośny, ale miły. Przykra sprawa z tym wszystkim…
Westchnęła, zakładając ręce za plecy, budząc w dziewczynie nutę zaintrygowania. Była jego sąsiadką, więc coś o nim wiedziała. Ale czy powinna się interesować jego osobą? To zleceniodawca, taki jak każdy, z drugiej strony, jedyny wampir którego poznała. Osobiście zawsze lubiła słuchać opowiastek o narodzinach potworów.
-Przykra…?
-Tak, był z Anatellów, chyba ostatni, ale utracił wszystko co miał, majątek, prawa, to co czyniło go kim był. Tutaj zaś został dziennikarzem, pisał te swoje gazety, oraz wiersze, zawsze je gubił na klatce, kiedy biegł zaspany do pracy.- Zaśmiała się cicho. Czujne oko babciu. -Ale zamknięty był bardzo, nieraz czuć było alkohol i te papierosy jego. Zawsze te smutne oczy, jakby w nich życia nie było. Nic dziwnego, skoro jego ojciec był partaczem, a matka odwróciła się od niego.- Westchnęła, co przypomniało Abigail, że zegarek podobno był prezentem właśnie po niej. Sentyment? -Tylko ta jego siostra go odwiedzała, milicjantka…- Dodała, zaś likantropka przekrzywiła głowę. No tak, pistolet, prezent od siostry, wspominał. -Była tu setki razy jak zaginął…
Valendav zmarszczyła brwi.
-Ale się odnalazł, co nie babciu?
-Tak gadają, ale jakoś to dziwne takie. Jak zniknął to się okazało, że jego kolega z pracy był potworem, potem chłopak nawet nie wrócił tu, ta młoda… ta Amelie też nie, jakby wszystko ucichło. Ja mówiłam mu o tych potworach, że one są, a on nigdy nie wierzył. Zresztą, pod koniec kiedy tu był, był jakiś dziwny…
Spojrzała w ślepy punkt.
-Czemu?
-Gadał do siebie. Słyszałam rozmowy z jego mieszkania, a opuszczał je sam. Nie wiem co się podziało, ale nic dobrego, panienko. Tak, czy inaczej, miłego dnia.
Uśmiechnęła się i ruszyła schodami na dół. W porządku, dla Abigail ta sprawa robiła się też pogmatwana, zwłaszcza że Gaspard nie miał okazji do opowiadania o sobie. Ale… zegarek, no tak.
Abigail ułożyła wytrychu, a zamek wpuścił ją do środka. Było tu trochę duszno, ale brakowało mebli i przedmiotów osobistych. Udała się do pokoju, który był kiedyś pracownią, na to wskazywało biurko i brak łóżka. Zaczęła dociskać obcasem deski podłogowe, aż jedna zagięła się głębiej. Kucneła przy niej i zaczęła się z nią szarpać, aż ta pękła, ukazując leżący pod nią zegarek kieszonkowy, ze złotą oprawką i stalową blaszką. Wyglądał na gustowny.
-Jestem kurwa jebanym geniuszem!
Rzuciła z dumą i pochwyciła przedmiot, odkładając połamane drewno na miejsce. Najważniejsza kwestia załatwiona, ale może spróbuję pozyskać ten pistolet, skoro to takie proste. A teraz, zmywa się stąd, nim wścibska sąsiadka wróci…

Z/T
Abigail Valendav
Abigail Valendav

Stan postaci : Wilkołactwo / Brak ogólnych uszczerbków na zdrowiu
Źródło avatara : NN

Powrót do góry Go down

Mieszkanie 7A/28 - Page 2 Empty Re: Mieszkanie 7A/28

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach